Trouble_maker

Ostatni pokoj firmy Let Me Out w Zakopanem, ktory mialam przyjemnosc odwiedzic.

Pokoj jest bardzo mocno w klimacie goralskim, za co wielki plus bo dzieki temu jest niepowtarzalny.

Zagadki sa logiczne i proste ale potrzebna jest tutaj duza dawka spostrzegawczosci.

Bardzo sprytnie poukrywane mechanizmy, co rowniez jest godne pochwaly.

Pan z obslugi jak najbardziej bez zarzutu.

Podsumowujac, goralsko, przyjemnie, klimatycznie. Zdecydowanie warto odwiedzic bedac w Zakopanem.

Kolejna propozycja od Zakopianskiego oddzialu Let me out i kolejne pozytywne emocje. ( o ile moga byc pozytywne w pokoju seryjnego mordercy)

Pokoj poczatkowo wydaje sie byc raczej ubogi w wystroju ale z czasem okazuje sie, ze kryje on duzo wiecej niz nam sie wydawalo.

Zagadki sa bardzo rozne, troche klodek, troche zadan manualnych, troche spostrzegawczosci i logicznego myslenia.

Lamiglowki naleza do logicznych i raczej latwo zorientowac sie co do czego bedzie potrzebne.

Klimat? Jak najbardziej byl. Ale wg mnie troszke wiecej mroku by nie zaszkodzilo.

Pan z obslugi wciaz bez zarzutu.

Jak macie ochote poczuc troszke adrenaliny i wczuc sie w przyszle ofiary psychopatycznego mordercy to polecam.

Byl to pierwszy pokoj odwiedzony przez nas w Zakopianskim Let me out i dzieki temu ochota na kolejne tylko wzrosla.

Pokoj jest nie duzy i zagadek nie ma zbyt wiele ale sa raczej wymagajace i nie wszytstko da sie rozwiazac od razu. Ale mimo to mysle, ze zagadki sa logiczne i nie naleza do najtrudniejszych. Chociaz jedna z nich sprawila nam troche trudnosci, gdyz z takim rozwiazaniem dosc klasycznej zagadki jeszcze sie nie spotkalismy. Za to plus!

Zostalismy uprzedzeni, ze w pokoju nalezy uzywac zmyslow i jak najbardziej ta wskazowka byla bardzo cenna.

Klimat? Bajkowy, kolorowy, bardzo przyjemny.

Pan z obslugi jak najbardziej zasluguje na pochlebne opinie, wszystko odbylo sie tak jak powinno, a nawet lepiej.

Podsumowujac pokoj polecam tym, ktorzy maja juz jakies doswiadczenie w ER, pamietajcie i zmyslach i dajcie sie wciagnac w zaczarowany swiat Alicji. :)

Jesli chodzi o wystroj pokoju to jest on raczej klasyczny jak na psychiatryk, ale w koncu tak powinien wygladac wiec wszystko w porzadku.

Klimat wyczuwalny, ciasny pokoik, dziwne napisy, mroczne elementy. Wszystko na miejscu.

Zagadki? Tak naprawde to wszystko prowadzi do otworzenia doslownie kilku klodek. Ale nie jest to tak malo, powoli zbieramy elementy, ktore na koncu doprowadza do rozwiazan. Zagadki sa logiczne i wg mnie nie naleza do trudnych.

Obslugujacy nas Pan bez zarzutu.

Podsumowujac klasyczny psychiatryk z klasycznymi zagadkami. :)

Opis pokoj byl na tyle intrygujacy, ze wraz z przyjaciolmi postanowilismy wybrac sie w miejsce gdzie czekolada jest produktem zakazanym...

Pokoj na pierwszy rzut oka wydaje sie byc zwykly, stary, bez wiekszego szalenstwa. Ma mnostwo rzeczy, ktore sa wszedzie, a samo ich znajdowanie nic nie daje.

Brzmi zniechecajaco?
Otoz nie.

Pokoj moze i zwykly, bez elektroniki ale zupelnie inny od wszystkich. Do ucieczki z pokoju potrzebny jest schemat co nalezy robic. Wydaje sie latwe? Nic bardziej mylnego, rozpracowanie schematu zajmuje duzo czasu. Potem wydaje sie byc latwiej ale wciaz trudno. Czemu? Bo ciezkie zagadni, pelne niedopowiedzen, zagwozdek, przeplatane sa poezja. A zeby bylo jeszcze trudniej to mamy na to wszystko tylko godzine...

Pokoj zdecydowanie wart odwiedzenia, ale bardziej przez tych doswiadczonych uciekinierow, poniewaz odnalezione przez nas 4 towary na 8 mozliwych okazaly sie byc i tak najwyzszym wynikiem.
Dlatego polecam doswiadczonym uciekinierom z abstrakcyjnymi umyslami i checia doswiadczenia czegos innego

Obsluga bez zarzutu. :)

Pokoj przeznaczony jest na 90min co jest calkowicie zrozumiale.

Zagadek jest duzo, ale nie naleza do skomplikowanych, rozwiazania sa logiczne i raczej latwo na nie wpasc, dzieki czemu dobrze sie bawilismy, a czas powoli sobie plynal.

Klimat jak najbardziej wyczuwalny, dobrze dobrany podklad muzyczny, bardzo reslistyczne wprowadzenie, swietne rekwizyty.

Po wejsciu do pokoju nie spodziewalam sie tego co spotka mnie pozniej.

Obsluga bez zarzutu.

Duzy plus za fotobudke! Dodatkowa zabawa zaraz po ucieczce z pokoju.

Warto dodac, ze poszukiwanie skarbu odbywa sie w piwnicy dlatego tez polecam ciepla bluze :)

Pokoj nalezy do tych raczej latwiejszych.

Zagadki sa logiczne i prowadza do siebie. Nastawione raczej na nowe rozwiazania ale klasyczne klodki i klucze rowniez sie pojawily.

Jesli chodzi o historie to bardzo ciekawy pomysl.

Jedyne nad czym warto popracowac to klimat. Czegos mi brakowalo, sama nie do konca wiem czego.. Moze troszke wiecej mroku? W koncu to strach najlepiej miesza w glowie ;)

Obsluga bez zarzutu.

Pokoj byl wyborem spontanicznym, a mimo to trafionym.

Wystroj surowy i wiezienny, czyli tak jak byc powinno.

Klimat Hannibala i celi jest, chociaz jakis podklad muzyczny nie zaszkodzilby dla podkrecenia atmosfery.

Zagadki? Logiczne, raczej latwe, ale nie oczywiste, troszke pomyslec trzeba. Nie jest ich za duzo ale mimo to kazdy z naszej 4 osobowej grupy mial co robic.

Obsluga bez zarzutu.

Pokoj przyjemny na tyle na ile przyjemna moze byc cela Hannibala. ;)

Zaczne od tego, ze pokoj pomimo mrocznej nazwy i oznaczenia jako horror wg mnie nie nalezy do tego typu ER. Bylo ciemno na poczatku, sa pasujace rekwizyty, jedna trumna... ale zgodze sie z poprzednimi opiniami, ze pokoj raczej w klimacie halloween'owym.

Zagadki? Logiczne, proste. Pokoj trzeba porzadnie przeszukac, a rozwiazania do zagadek sa tak wlasciwie podane, trzeba tylko troszke pomyslec. Mysle, ze jest to odpowiedni pokoj dla mniej doswiadczonych uciekinierow.

Pozostaje ocenic mi jeszcze tylko obsluge, ktora w tym dniu nie nalezala to najbardziej rozrywkowych i otwartych. Wszystko bylo przeprowadzone poprawnie wiec czepiac sie nie moge. Ale majac porownanie z tym jak moze wygladac wprowadzenie do pokoju to obslugujacy nas dzis chlopak wypadal raczej blado. Polecam wiecej zycia w sobie, emocji i otwartosci. Odrobina uamiechu rowniez nie zaszkodzi. ;)

Pokoj zdecydowalismy sie odwiedzic z przyjaciolmi pomimo tego, ze jest on nastawiony glownie na rodziny z dziecmi.

Czy zalujemy? Nie :)
Dzieki temu, ze mozna dostosowac poziom trudnosci do grupy to tez moglismy troszke pomyslec.

Kraina zagadek to ER o odmiennym charakterze dlatego mysle, ze warto odwiedzic, chociazby z ciekawosci. Na pewno jest to swietna sprawa dla mlodszych uciekinierow. Pokoj jest duzy, kolorowy, bardzo przyjemny.

Jesli chodzi o zagadki to sa to glownie lamiglowki, ktore nawet na poziomie "trudnym" nie naleza do skomplikowanych.

Czy pokoj ma jakies minusy? Podczas naszej wizyty... niestety tak. Jedna z wydrukowanych zagadek zawierala blad, przez co rozwiazanie zgadlismy na wyczucie. Niby nic wielkiego bo takie rzeczy moga sie zdazyc ale jak powiedzielismy o tym obsludze to odpowiedzieli ze wiedza od wczoraj. Mysle, ze to wystarczajacy czas na poprawienie zagadki, ktora i tak musieli wydrukowac lub chociaz uprzedzenie nas o bledzie na ktory trzeba zwrocic uwage.

Ogolnie obsluga bez szalu. Wszystko poprawnie, ale bez emocji, rozmowy, jakiejkolwiek checi do czegokolwiek. Polecam wiecej optymizmu i checi do chociaz lekkiego poznania klientow. Od razu poprawia to ogolne odczucia. :)