Wszystkie pokoje
Co to jest escape room?
Vouchery prezentowe
ER Champ
Strefa czasowa:
babka_kiepska
Uzależnienie od pierwszego spotkania z 'escape room'.
Odwiedzone pokoje:
95
Pokoje na liście życzeń:
22
Poziom:
Pionier
Punkty:
193
Sabat Czarownic na Piekarach!
8.07.2018 | data wizyty: 8.07.2018
Pokój odwiedziłyśmy wraz z koleżanką. Była to dość szybka, spontaniczna decyzja. Ze względu na niewielką liczbę graczy, zdecydowałyśmy się na pokój lekki, przyjemny - padło na "Zlot Czarownic". Wystrój pokoju bardzo ciekawy, zdecydowanie utrzymany w klimacie tematu przewodniego. Czasami bywa tak, że te dwie składowe nieco się "rozjeżdżają", jednak w tym pokoju wszystko wszystkiego się "trzymało". Dzieci z pewnością będą zachwycone odwiedzinami w tym pokoju. Zagadki dosyć łatwe, jednak jednej trzeba poświęcić nieco więcej czasu i cierpliwości :) Dużo kłódek, nieco elektroniki, ale w tym połączeniu zdecydowanie to pasuje. Mistrz Gry sympatyczny i uśmiechnięty. Jednak system podpowiedzi w OPEN THE DOOR mógłby zostać nieco ulepszony. Ogólnie oceniam całość na 9/10, z perspektywy innych odwiedzonych pokoi tej firmy, jak i innych.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 9/10
Obsługa: 9/10
Klimat: 9/10
Poziom trudności: Łatwy
I will kill you!
2.07.2018 | data wizyty: 29.06.2018
Pokój zaskakujący. Od przyjemnego klimatu zagubionych turystów gdzieś pośrodku lasu w Bieszczadach po przerażające dźwięki wydobywające się z wnętrza piwnicy. Pierwszą część pokoju udało nam się przejść dosyć sprawnie, jednak bez komunikacji i bardzo ścisłej współpracy nie da się ruszyć z miejsca i ponownie działać razem. Wybraliśmy się w grupie trzyosobowej, jednak 75 min na tak małą grupę to jednak za mało czasu, ale dziękujemy za możliwość dokończenia rozgrywki :) Druga część pokoju przez początkowy akcent lekko przyprawiła nas o dreszcze. Mroczna, ciemna....z pewnym niepokojem rozwiązywałyśmy zagadki. Podobała nam się różnorodność rozwiązań - zarówno kłódki klasyczne jak i rozwiązania elektroniczne, które były zaskakujące. Były też takie, na które musiałyśmy poświęcić nieco więcej czasu, mimo dobrego tropu. Obsługa jak zwykle fantastyczna :)
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Trudny
Wingardium Leviosa!
26.05.2018 | data wizyty: 25.05.2018
Klimat
Po wejściu do pokoju przenosimy się w zupełnie inne miejsce, poznajemy tajemnice Hogwartu. Genialne wrażenie robi sufit, przywołujący na myśl Wielką Salę z serii przygód o młodym czarodzieju. Lekkie ściemnienie w pokoju, muzyka, wszechobecne gadżety sprawiają, iż chwilowo zapominamy o rzeczywistości. Z pewnością wiele pracy zostało włożone na pozyskanie tylu przedmiotów związanych z Harrym Potterem.
Zagadki
Zwykle o zróżnicowanym stopniu trudności. Jedne łatwiejsze, drugie trudniejsze, jednak nadal chyba mam tendencję do przekombinowania pewnych spraw. Dwie ciekawe, unikatowe kłódki. Nie róbcie niczego na siłę, bo przyprawicie wszystkich o zawał serca :) Połączenie elektronicznych zagadek oraz klasycznych kłódek idealnie się sprawdza. Oceniłam na trudny przez stopień naszej "ułomności" momentami :) Dziękujemy zatem za podpowiedzi :)
Obsługa
Sądzę, że 10 to zdecydowanie za mało! Najsympatyczniejszy i najbardziej pozytywny człowiek, z którym mieliśmy do czynienia podczas naszych przygód z escape room. Pasja, zaangażowanie, uśmiech na twarzy, nowe pomysły i przede wszystkim "luźne" podejście do graczy sprawiają, iż odbiór obrazu danego escapu kształtuje się pozytywnie, mimo pewnych trudności w pokoju :)
ZDECYDOWANIE POLECAM!
P.S. Przepraszamy jeszcze raz za kłódkę :)
P.S. 2. PAMIĘTAJCIE JAK SIĘ LATA :)
Po wejściu do pokoju przenosimy się w zupełnie inne miejsce, poznajemy tajemnice Hogwartu. Genialne wrażenie robi sufit, przywołujący na myśl Wielką Salę z serii przygód o młodym czarodzieju. Lekkie ściemnienie w pokoju, muzyka, wszechobecne gadżety sprawiają, iż chwilowo zapominamy o rzeczywistości. Z pewnością wiele pracy zostało włożone na pozyskanie tylu przedmiotów związanych z Harrym Potterem.
Zagadki
Zwykle o zróżnicowanym stopniu trudności. Jedne łatwiejsze, drugie trudniejsze, jednak nadal chyba mam tendencję do przekombinowania pewnych spraw. Dwie ciekawe, unikatowe kłódki. Nie róbcie niczego na siłę, bo przyprawicie wszystkich o zawał serca :) Połączenie elektronicznych zagadek oraz klasycznych kłódek idealnie się sprawdza. Oceniłam na trudny przez stopień naszej "ułomności" momentami :) Dziękujemy zatem za podpowiedzi :)
Obsługa
Sądzę, że 10 to zdecydowanie za mało! Najsympatyczniejszy i najbardziej pozytywny człowiek, z którym mieliśmy do czynienia podczas naszych przygód z escape room. Pasja, zaangażowanie, uśmiech na twarzy, nowe pomysły i przede wszystkim "luźne" podejście do graczy sprawiają, iż odbiór obrazu danego escapu kształtuje się pozytywnie, mimo pewnych trudności w pokoju :)
ZDECYDOWANIE POLECAM!
P.S. Przepraszamy jeszcze raz za kłódkę :)
P.S. 2. PAMIĘTAJCIE JAK SIĘ LATA :)
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Trudny
Ale cyrk!
12.05.2018 | data wizyty: 11.05.2018
Ostatnio z ekipą mamy czas na przygodowe pokoje, jednak tym razem, jako odskocznię i odpoczynek od "przygodówki", zdecydowaliśmy się na nowo otwarty escape room. Nie zawiedliśmy się, był to bowiem strzał w dziesiątkę. Po ciekawym wprowadzeniu przez Mistrza Gry, sami już nie wiedzieliśmy czego możemy się spodziewać po przekroczeniu progu i wkroczeniu na arenę cyrku. Będzie strasznie? Będzie dziwnie? Będzie głośno? Z pierwszej części pokoi uwolniliśmy się dosyć szybko. Kolejna część pokoju przysporzyła nam trochę trudności. Jako grupa, dość często mamy tendencję do przekombinowania pewnych rzeczy (ach ta zdradziecka nasza podejrzliwość). W pokoju nie brakuje elektroniki, znajdują się też tradycyjne kłódki oraz taka, z którą nie spotkaliśmy się nigdzie indziej i przysporzyła nam lekki kłopot. Dwa razy mieliśmy dylemat "Czy aby na pewno możemy to zrobić?", przez co odkładaliśmy zagadki w czasie. Wystrój pokoju ciekawie oddaje klimat cyrkowego show. W pewnym momencie można się również nieco przestraszyć, jednak skrycie o takim pokoju marzyliśmy hihi. Mistrz Gry bardzo sympatyczny. Kapitalne podejście do graczy, szczególnie po zakończonej rozgrywce. Z pewnością powrócimy do drugiego pokoju :)
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Trudny
Aaaa kryjcie się, to Gargamel!
16.04.2018 | data wizyty: 16.04.2018
Ahh kto nie kocha Smerfów, nieco nieokrzesanego Gargamela i towarzyszącego mu kota? :) To był wspaniały powrót do dzieciństwa. Mimo, iż pokój stworzony został z myślą o rodzinach z dziećmi, to razem z koleżanką bawiłyśmy się przednio. Trzeba tylko uważać, żeby za bardzo nie przekombinować pewnych zagadek. Szukać, szperać, grzebać i wszystko dokładnie sprawdzać. Mimo tej wiedzy, się nieco zakręciłyśmy, ale chyba szybko odkręciłyśmy. Fajny, bajkowy klimat dla rozruszania szarych komórek. Przy okazji przepraszamy za drobne usterki :D Obsługa jak zwykle bardzo sympatyczna i pomocna :)
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Łatwy
Sekretna receptura odnaleziona!
9.04.2018 | data wizyty: 6.04.2018
Klimat pokoju sprawia wrażenie nieco poskładanego z części, które można było spotkać w "Podróżniku", gdyż kilka z nich widziałam w tym pokoju. Tytuł "Sekretna receptura" może być nieco mylący. Nawiązuje on bardziej do podróży kogoś, kto chce odnaleźć owe antidotum, a tematyka w większości dotyczy zagadek geograficznych i nieco biologicznych. Zagadki są o zróżnicowanym stopniu trudności. Mieliśmy jeden mały przestój, gdzie nie wiedzieliśmy w którą stronę ruszyć. Radzę uważać na stopy, żeby Wam coś w pewnym momencie przez przypadek na nie nie spadło :) W "Open the door" nadal nie podoba mi się sposób komunikacji z Mistrzami Gry. Pytanie "Czy macie otwarte już to i to?" pada za każdym razem, kiedy utknie się w martwym punkcie w jakimkolwiek pokoju. Ponadto słyszeliśmy chwilami grupę z pokoju obok. Mam wrażenie, że czasami brakuje tam osób, które są w stanie obserwować to, co się dzieje w pokoju. Ogólnie jednak podejście Obsługi oceniam dosyć wysoko.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 8/10
Obsługa: 8/10
Klimat: 8/10
Poziom trudności: Średni
U Wiesława Jagusia w garażu
18.03.2018 | data wizyty: 18.03.2018
Pokój bardzo klimatyczny, wszechobecne żużlowe gadżety oraz te związane typowo z toruńską drużyną. Wraz z ekipą mieliśmy w planach odwiedzić ten pokój w nieco późniejszym terminie, jednak wiadomość o tym, że zostanie zamknięty spowodował, iż nie mogliśmy przegapić w nim odwiedzin. Dla mnie jako fanki żużla to dodatkowy smaczek, a momentami znajomość tej dyscypliny sportu znacznie ułatwia rozwiązywanie zagadek. Zagadki same w sobie pomysłowe, niektóre łatwiejsze, inne przysporzyły nam kilku kłopotów. (Pomijając fakt, iż zapomniałyśmy o świetle i cały pierwszy pokój pracowałyśmy z latarkami :) ) Wszystkie były ciekawe, ale najbardziej przypadły mi do gustu dwie z nich - związana z kaskami oraz zagadka końcowa. Obsługa jak zwykle bardzo sympatyczna. Można było porozmawiać o wrażeniach z pokoju. Sądzę jednak, że momentami Pan miał z nas ubaw po pachy :) To ostatni dzwonek na odwiedzenie pokoju. Kto nie był - niech sprawdza wolne terminy i godziny. Polecam!
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Średni
Wuj Ferdynand, Czaszka Przeznaczenia i Indiana Jones w jednym
16.03.2018 | data wizyty: 16.03.2018
Klimat pokoju interesujący, jednak jeszcze przydałyby się inne udoskonalenia, aby był nieco lepszy. Można poczuć klimat podróży, odkryć, nutkę zacięcia do geografii, jednak w pewnym momencie temat przewodni gdzieś ucieka. Widać potencjał, który mam nadzieję zostanie rozwinięty, a sądzę że warto. Zagadki są o zróżnicowanym stopniu trudności, gdzie każdy znajdzie coś dla siebie. Warto szukać, szperać, zaglądać wszędzie - nawet tam gdzie uznalibyście, że jednak nie. Napotkać można zarówno kłódki jak i inne, ciekawe rozwiązania i mechanizmy. Pokój jest nieliniowy, dlatego momentami dopadł nas zbyt duży chaos w grupie, ale to z własnej winy i czasami przeoczenia pewnych faktów. Odnosząc się do Mistrza Gry mam nieco mieszane uczucia. Byliśmy w mieszanej grupie, gdzie jedni mają kilkanaście, inni kilka, a ktoś nie był w żadnym i dopiero rozpoczyna swoje uzależnienie od ER ;) Oprócz podstawowego pytania, które pada w każdym escape room'ie (czy byliście kiedyś już?), zaskoczył mnie fakt iż nie było praktycznie żadnej interakcji na początku pomiędzy grupą, a Mistrzem Gry. Nigdzie również nie spotkałam się z rozmową na zasadzie "tam macie regulamin, przeczytajcie go sobie". O nietypowe kłódki, system podpowiedzi również musieliśmy sami dopytywać. Z drugiej jednak strony system podpowiedzi był bez zarzutu, wskazówki naprowadzające na trop, lecz nie wyjaśniające wprost o co chodzi - to lubimy. Później udało nam się nawiązać rozmowę o tym oraz innych pokojach, które zostały przez nas odwiedzone. Mimo wszystko warto sprawdzić samemu ER :)
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 8/10
Obsługa: 7/10
Klimat: 8/10
Poziom trudności: Średni
Biełyje rozy, biełyje rozy!
11.03.2018 | data wizyty: 10.03.2018
Pokój absolutnie fantastyczny! Początkowe wrażenie prawie pustego pokoju spowodowało u nas mało konsternację i spojrzenia typu "i co teraz?", "tu nic nie ma", "to już i to tylko to?". Wrażenie jak z filmu "Cube". Pokój zupełnie inny niż te, które miałam okazje odwiedzić do tej pory, zagadki sprytnie zrobione, nad niektórymi spędziliśmy trochę więcej czasu, inne nieco łatwiejsze. W pokoju znajdują się zaledwie dwie kłódki, reszta genialnie ze sobą współgra i tworzy całość. Filmik instruktażowy z piosenką przewodnią rozbawił nas do łez, świetny pomysł nawet na "rozruszanie" komórek, a uśmiech sam się nasuwa w tym momencie. Przez własne gapiostwo nabiłam sobie guza, dlatego jak przechodzicie pomiędzy częściami pokoju to radzę dobrze się schylać, bo chwila nieuwagi i guz... :) Zapisujcie też wszystkie kody, które Wam się utworzą, bo również o jednym zapomnieliśmy w najważniejszym momencie, ale udało się wyjść przed czasem z jedną małą podpowiedzią. Obowiązkowy punkt w Gdyni dla fanów ER :)
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Średni
Kapitanie Nemo...gdzie jesteś?
4.03.2018 | data wizyty: 3.03.2018
NAUTILUS okazał się również niesamowitym..hmmm pokojem, a raczej okrętem podwodnym. Samo wejście robi już niezwykłe wrażenie. Wystrój, rekwizyty, zagadki pozwalają wczuć się w niezwykły klimat tego ER. Kilka pomieszczeń, lecz idealnie ze sobą połączonych. Niektóre zagadki widzieliśmy pierwszy raz na oczy, przez co bardzo pozytywnie nas zaskoczyły. Mistrzowie Gry bardzo sympatyczni. Widać, że są to osoby z pasją i lubią to, co robią. Kolejny, obowiązkowy ER do odwiedzenia :)
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Trudny
Strona 6
Pokaż następne