Sebi.x

Klimat to tu naprawdę jest... generalnie nie przepadam za escaperoomowymi psychiatrykami, ale ten i rybnicki psychiatryk 2.0 to nie są poziomki, ale poziom. Od samego początku czujesz się nieswojo. Generalnie wiesz, że nic na ciebie nie wyskoczy, ale i tak czujesz na sobie oddech kogoś/czegoś.
Warto wybrać się 3/4 osobową ekipą i mieć oczy nawet w ... z tyłu głowy.
Zagadki różnorodne, obsługa spoko, ale tak jak pisałem w Zdradzie w Breslau - trochę więcej czasu na grupę i będzie dobrze.
Pokój koniecznie trzeba odwiedzić.
Choć póki co i tak Lokalizacja w Gliwicach na 1 miejscu niezagrożona...
Czekam na podróż do Bydgoszczy i Poznania :D chyba, że Wrocław jeszcze czymś zaskoczy...

No to jednej z obowiązkowych pokoi do odwiedzenia na polskiej mapie ER. Od samego początku trzyma w napięciu i zmusza do współpracy. Dodatkowym efektem jest klimat dźwiękowy, który podsyca atmosferę. Zagadki bardzo zróżnicowane i ciekawe. 3-4 osoby to idealna grupa. My byliśmy w 4. Mamy już kilkanaście pokoi za sobą w tej ekipie i dobre zgranie, spostrzegawczość i różnorodność sposobów myślenia to fundament.
Z czytanych opinii bałem się tego, jak ktoś napisał wcześniej, że ta firma to maszynka do robienia pieniędzy, gdzie grupy zmieniają się jak w kalejdoskopie... następna i następna... i początkowo tak było: szybko, już, teraz, nie mamy czasu... chociaż byliśmy 20 minut przed czasem i staliśmy przed drzwiami i z obu pokoi wyszliśmy przed czasem ok 10 minut. na szczęście pod koniec atmosfera trochę się uspokoiła i był czas usiąść i pogadać.
Klimat pokoju ratuje jednak wszystko i nie wyobrażam sobie fascynując się ER nie odwiedzić tego miejsca.
Wskazówka jednak dla prowadzących: dajcie więcej czasowego luzu i będzie idealnie.
Pozdrawiam

Pokój jak najbardziej w klimacie Harrego. Bardzo przyjemny. Wart odwiedzenia, szczególnie dla fanów Pottera.
Nie było efektu wow, ale dobry pokój na początek, żeby połknąć bakcyla na ER

Pokój bardzo przyjemny i ciekawie zaadaptowany - faktycznie jakby było się w laboratorium na Marsie. Zagadki tematycznie pasujące i dość różnorodne - nad niektórymi trzeba trochę pogłówkować. No i jedna zagadka w bonusie dla chcących... i ... z dobrym refleksem ;)
Pokój wart odwiedzenia, ale dla mnie osobiście czegoś w nim zabrakło... sam nie wiem czego, chociaż oceniam pozytywnie. Miałem też taką zagwozdkę: zrobiliśmy, co potrafiliśmy i szukaliśmy co dalej... a tu się okazało, ze to już koniec... a nawet się nie zorientowałem :D

Pokój bardzo ciekawy i różnorodny. Moim zdaniem najlepszy w Krakowie i jeden z lepszych, w którym byłem. Bardzo miła obsługa, skora do rozmowy. Ważna jak wszędzie spostrzegawczość i współpraca. Ważne, żeby słuchać tego, jak w pokoju się zachowywać, żeby się delikatnie nie zdziwić :D a słyszeliśmy o różnych ciekawych i śmiesznych historiach.

Bardzo serdecznie polecam ten pokój, na pewno się nie zawiedziecie!

Rzeczywiście topowy pokój. Rewelacyjnie wykorzystana infrastruktura kina. Bardzo ciekawy i zaskakujący początek. Konieczna współpraca i spostrzegawczość! Najlepiej przyjechać w 4 osobowym składzie.
Bardzo miła obsługa, która w ciekawy sposób wprowadza w grę.
Zaskakujące zagadki... i uwaga... niczego nie zgubcie po drodze ;)
Polecam z czystym sumieniem

Pokój fajny dla dzieci, toteż poszedłem z taką trójką. Generalnie okay, dobry jak na początek.
Zastała nas mała wpadka - mieliśmy klucz do wyjścia już po pierwszej zagadce, ale wybrnęliśmy z tego :D dzieciaki postanowiły przejść wszystko tak, jakby nic się nie stało, co nie popsuło nam dobrej zabawy. Obsługa też zrobiła swoje przepraszając za pomyłkę.
Zagadki zasadniczo proste. Ważna jest spostrzegawczość, której mi w pewnym momencie zabrakło, ale na szczęście były dzieci :p
Pokój z tego co wiemy będzie likwidowany.

Zamek Czarnego Kruka wprowadza gracza w ciekawą, choć zawiłą sytuację jednego z dawnych rodów. Sam wstęp i wytłumaczenie panujących w pokoju zasad zajmuje trochę czasu, choć nas akurat wkręciło maksymalnie. Byłem z grupą trzech dzieciaków i początkowo myślałem, że polegniemy... rzeczywistość okazała się jednak zupełnie inna.
Zagadki były dość różnorodne i każdy miał co robić. Wszystko było jasne i czytelne. Niektóre zagadki intuicyjne. Dużym plusem we wprowadzeniu był podział na role. Każdy gracz otrzymał swoje (co nie było kluczowe w grze, ale w przypadku wyjścia z dziećmi genialne) zadanie.
No i najtrudniejsze zadanie, które wymaga cierpliwości, opanowania, czystego umysłu i wielu innych rzeczy... ale udało się, choć zajęło nam to trochę czasu (dziękujemy za dodatkowe kilka minut)!
Miła obsługa.
Pokój może nie dorównuje tym z pierwszych miejsc rankingowych, ale bardzo przyjemny. Polecam każdemu. Nie zawiodłem się na nim.

Wizyta w pokoju była bardzo przyjemna. Przyznaję "9" punktów, bo rzeczywiście klimat pokój trafił w me gusta. Bardzo miła obsługa, uśmiechnięta, skora do rozmowy, mająca czas i z pasją. Nic dodać, nic ująć. Ciekawe wprowadzenie w grę. Jedyne czego mi zabrakło to opasek na oczy. Może to banał, ale mnie bardzo wkręca w grę i klimat.
Ekipa czteroosobowa i każdy ma co robić. Można spokojnie podzielić się na dwa teamy i działać. W sumie, to nawet w pojedynkę każdy miałby co robić.
Pokój jest nieliniowy.
Zagadki urozmaicone.
Może nie było takiego "łał" - w tym momencie moim punktem odniesienia jest "Lokalizacja" w Gliwicach, ale zabawa była naprawdę fajna. Serdecznie polecam wszystkim, chociaż doświadczenie na pewno się przyda. Lepiej mieć kilka pokoi za sobą.
Pozdrawiam

Ps. Niebawem wybieramy się do pozostałych pokoi i mamy nadzieję, że też będzie super

Pokój bardzo przyjemny jeśli chodzi o zagadki. Klimacik oczywiście z dreszczykiem emocji. Trzeba jednak przyznać, że szybko nam to poszło... 35 minut. Wcale nie dlatego, że byliśmy mega dobrzy. Chyba po prostu było mało zagadek, a szkoda, bo naprawdę było ciekawie. Czuję lekki niedosyt. Warto jednak odwiedzić.