Żaba i Miś

To już kolejny pokój u tej ekipy i ... rewelacyjna zabawa. Mam wrażenie, że starsze pokoje ostatnio nam bardziej się podobają - byliśmy w 2 osoby.

Zagadki na łatwym/średnim poziomie - w zależności od doświadczenia grupy - dobrze jest odwiedzić ten pokój na początku przygody z ER - da Wam wiele frajdy i nauczy podstawowych rzeczy.

Jedyny mankament to problem techniczny z Pen-drivem - pamiętajcie aby dobrze wciskać - jest to frustrujące, a zabiera czas :-)

Po zdradzie w Breslau chcieliśmy zweryfikować poziom pozostałych pokoi.

Napiszę krótko, bo mamy mieszane uczucia co do tego pokoju - widać, że jest starszy - nam ewidentnie nie podchodzą pokoje w militarnym klimacie - może po prostu tak jest.

Pokój ukończyliśmy, zagadki są na poziomie łatwym i polecamy pokój zwłaszcza początkującym grupom, aby zdobyły troszkę doświadczenia.

Idąc we 2 osoby wybraliśmy wariant zaawansowany - nie żałujemy :-) to jest ostra jazda bez trzymanki, wszystko co wiesz o pokojach i całe doświadczenie zostaje bardzo szybko zweryfikowane. Tutaj zwoje pracują na 100% i tak trzeba mieć jeszcze poprzestawiane w głowie :-)

Mega nieliniowy pokój, zagadki bardzo trudne - ale warto i polecamy wszystkim zaawansowanym grupom.

Ależ to była miła niespodzianka... Na samym początku od razu zaznaczamy, że pokój jest magiczny!!! Bawiliśmy się tutaj jak dzieci - klasyczny pokój, bez natłoku elektronicznych zagadek, wymagający, z naciskiem na najdrobniejsze detale :-)

Obsługa na najwyższym poziomie, aż miło zostać te parę minut więcej i porozmawiać o wszystkich rozwiązaniach, doświadczeniach i historiach z ER. Biorąc pod uwagę, że na przygotowanie pokoju właściciele potrzebowali jednego miesiąca to efekt finalny rozkłada na łopatki - aby wszystkie pokoje powstawały tak szybko i na takim poziomie.

Idąc w 2 osoby nie nudziliśmy się, wręcz przeciwnie i każde z nas miało wystarczająco przestrzeni do tego aby ruszyć z grą do przodu.

O pokoju słyszeliśmy już legendy... I... Przede wszystkim jak dla nas pokój można zrobić w 2 osoby - minimum określone to 3 - z jednego wiadomego powodu, z którego można finalnie zrezygnować (przyznajemy, że robi to efekt wow) - przy czym zespoły dwuosobowe bardzo często muszą na siłę znaleźć kompana, aby móc to miejsce odwiedzić.

Pokój zdecydowanie dla doświadczonych ekip - wg nas ekipy poniżej 10 pokoi lepiej aby zostawiły sobie ten pokój na później, aby mieć przyjemność z przechodzenia kolejnych elementów rozgrywki, a nie frustrować się szukając podpowiedzi. Zagadki na trudnym poziomie - chyba czasami ze zbyt oczywistych względów :-)

Zachęceni naszymi doświadczeniami z profesorem Lipnickim z niecierpliwością czekaliśmy na nowy przybytek przy Krowoderskiej. Od samego początku intrygowała nas nazwa pokoju, ale już pierwszy "rzut" oka :-) i wszystko jasne ...

Już sam początek przynosi wiele nowości, z którymi nie spotkaliśmy się jeszcze w ER. Zdziwienie, śmiech, obrzydzenie... dużo tutaj skrajnych emocji, a to tylko początek zabawy...

Wraz z rozwojem gry - super "zabawek" nie brakuje i można się tutaj dobrze zabawić - lecz to nie jest cel naszej misji...

Byliśmy w 2 osoby i każde z nas miało co robić. Zagadki są nieliniowe i dają bardzo dużo przestrzeni dla całej grupy.
Cała historia składa się w rewelacyjną całość - wystrój, rekwizyty i kolejne elementy rozgrywki pasują do siebie.

Do tego wszystkiego rewelacyjna obsługa, która sprawiła, że ustanowiliśmy rekord wychodzenia z jednego przybytku na poziomie 3 h :-)

Pokój z bardzo dużym potencjałem i rewelacyjna nowość na krakowskim rynku ER - szybko znajdzie się w czołówce, a my czekamy na więcej....

P.S. Każdy psychopata znajdzie dla siebie tutaj zabawkę :-)

Piramidę odwiedziliśmy zaraz po wizycie w Chatce... Klimat rewelacyjny, mieliśmy to szczęście, że byliśmy po modernizacji. Zagadki spójne, dla doświadczonej ekipy łatwe.

Jedynie do czego możemy się "przyczepić" to lekki niedosyt - wyszliśmy w 2 osoby po 37 minutach i chcielibyśmy WIĘCEJ... :-)

Polecamy, zwłaszcza początkującym. Doświadczeni też będą się dobrze bawić :-)

Skuszeni pozytywnymi opiniami wybraliśmy się na wyprawę do Rybnika - czy było warto? Oczywiście - pokój rewelacja, wszystkie zagadki spójne wpasowujące się w klimat chatki :-). Poza jedną frustrującą zagadką mechaniczną świetnie się bawiliśmy i wyszliśmy przed czasem.

Poziom zagadek łatwo/średni, ale przede wszystkim dla doświadczonych ekip. Początkujący będą mieli tutaj masę problemów i lepiej zostawić sobie ten pokój na później jak już zdobędzie się pewne doświadczenie w ER.

Powoli kończą nam się pokoje ze ścisłej czołówki w Krakowie - zachęceni komentarzami o niestandardowym pokoju zaryzykowaliśmy najwyższą opłatę za pokój w mieście i ...

Wielkie rozczarowanie.
Byliśmy w dwie osoby, zagadek bardzo mało, do tego stopnia, że moja żona w pewnym momencie chciała wyjść po się nudziła. Fabuła wymaga dopracowania, z jednej strony włamanie, z drugiej gościu co ma 100 lat, a wygląda tak samo jak 70 lat wcześniej - ????
Punktem kulminacyjnym dla nas było hackowanie ostatniej kłódki - nie po to robi się ER, aby odwiedzających zmuszać do takich rzeczy.
Lokal ma mega możliwości, przy takiej powierzchni można cuda zdziałać, ale tutaj brakuje jeszcze wielu elementów. Podpowiedzi przez kody QR do zmiany - skaner wielokrotnie nie czytał kodu. Należy dodać przynajmniej drugie tyle zagadek - jeżeli my w 2 osoby się nudzimy, to co z większą grupą??

Podsumowując jeszcze wiele pracy przed właścicielem - my żałujemy wydanych pieniędzy - bo nie otrzymaliśmy tego za co płaciliśmy.

Rewelacyjna zabawa - miłe zaskoczenie, zagadki w miarę proste, byliśmy ekipą doświadczona osoba + 2 nowych i bez podpowiedzi poniżej 50 minut ogarnięte tylko ze względu na nasze lenistwo :P

Klimat rewelacja.