Miłosz M.

Po wizycie w innym escape roomie nastawiliśmy się bardzo pozytywnie do wizyty w Zamku Draculi - spodziewaliśmy się tego niezastąpionego klimatu, ciemności, głośnej i pobudzającej zmysły muzyki, pewnego logicznego sensu zagadek... A niestety w pokoju prześwituje światło z zewnątrz, jest do tego jasno, co sprawia, że plastikowe rekwizyty wyglądają niesamowicie tandetnie. Od razu widać przejście do drugiego pokoju ( posklejane taśmą- tak TAŚMĄ ). Zagadki nie wymagają żadnego myślenia, tylko praktycznie bezmyślnego przepisywania i zliczania pewnych rzeczy. Na prawdę nie wiem, kto tak wysoko ocenia ten pokój. Minusem jest jeszcze fakt, że historia nie leci z telewizora, albo nie jest opowiadana przez aktora, tylko przez panią z recepcji. Psuje to niesamowicie klimat tego miejsca, a pokój ma potencjał. Dopracowanie szczegółów na pewno poprawiłoby jakość tego miejsca

Pokój Koszmar od Funny'ego Will'a różni się od innych pokoi, w których byłem. Chodzi o ten niezastąpiony klimat; o muzykę, o dobre dekoracje, o to że pokój jest odizolowany od innych pomieszczeń i nie słychać gadania ludzi oczekujących na swoją kolej. Wiele firm mogłoby się od was sporo nauczyć. Zagadki nie są bardzo trudne, ale układają się w pewien schemat i z małą pomocą można się wydostać z pokoju.
Powtarzając, klimat jest tutaj najważniejszy, bez niego nawet najlepsze i najciekawsze zagadki są już nudne i wydają się nieprawdziwe.

Pani z recepcji przyjemna i miła, choć niepotrzebnie podpowiadała na samym starcie. Mimo że zagadki są łatwe i nie wymagają większego pomyślunku to wykorzystaliśmy dwa telefony, bo nie mogliśmy znaleźć logicznego sensu między nimi, ale i tak udało się zmieścić w czasie. Spodziewaliśmy się czegoś więcej... dużo więcej, a to tylko dlatego, że jest tak dobrze oceniany. Osobiście myślę, że wiele elementów ciekawie się prezentuje m.in. stare łóżko, pomalowane lustro, stroje. Ale niestety... nie jest to pokój, który mógłbym komukolwiek polecić.

Pokój przenosi zupełnie w inny świat. Nie ma prześwitów, nie widać nic klejonego taśmą - po prostu najwyższy poziom. Można zapomnieć o codziennym świecie i przeżyć przygodę. Zagadki są bardzo ciekawe, nie za trudne, nie za łatwe, prawie w ogóle nie ma kłódek.Nam udało się wyjść jeszcze 5 minut przed czasem. Pani z recepcji niezastąpiona, widać że wkłada serce w to co robi :)