Wszystkie pokoje
Co to jest escape room?
Vouchery prezentowe
ER Champ
Strefa czasowa:
Ola Marudzinska
Znaczy co, ja nie ucieknę? Just you wait! (A tak serio, to nie sądziłam, że uciekanie w zgranej ekipie potrafi przynieść tyle radości!) Przyjmuję polecanki! [więcej]
Odwiedzone pokoje:
40
Pokoje na liście życzeń:
18
Poziom:
Skaut
Punkty:
82
Błazen na wieży
3.04.2018 | data wizyty: 3.04.2018
Totalny spontan, żeby pójść do tego pokoju, odwołałam wizytę u dentysty, zmieniłam plany na wieczór oraz zdradziłam zwyczajowa drużynę. Ale chociażby dla rzadkiej urody kłódek było warto. Pokój zdradziecki, dosyć trudny, wyszliśmy 15 minut po czasie (za możliwość dokończenia gry bardzo dziękuję!) Pokój fabularny, ale w sumie oś narracyjna nie pomaga w główkowaniu. Potrzebna jest gra zespołowa, sporo spostrzegawczości i umiejętność kojarzenia - oraz szczypta doświadczenia. Jak zwykle, najprostsze rzeczy nam umknęły - choć drużyna inna, problemy te same. Na pewno chętnie odwiedzę inne pokoje Escepcji, bo widać, że stworzone są z pasji.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 9/10
Poziom trudności: Trudny
Dla manualnie sprawnych
4.03.2018 | data wizyty: 3.03.2018
"Alicja" to pokój inny od wszystkich - tu liczy się sprawność manualna, więc jeśli lubicie liczyć i kombinować, to raczej wam nie podejdzie. Natomiast jeśli lubicie majsterkować, to zdecydowanie polecam. Jest tu sporo rozwiązań, których nie widziałam nigdzie indziej, czasami trzeba zastosować sporo siły, a i niezła kondycja się przyda. Jestem zachwycona tym, jak bardzo pokój wymusza współpracę członków drużyny - było nas pięcioro i każdy miał co robić.
Obsługa fantastyczna, widać, że właściciel to pasjonat.
Obsługa fantastyczna, widać, że właściciel to pasjonat.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 8/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 9/10
Poziom trudności: Średni
We are live in the steampunk submarine (HEY), steampunk submarine (HEY), steampunk submarine
4.03.2018 | data wizyty: 3.03.2018
Wyszliśmy. A raczej - wynurzyliśmy się na powierzchnię.
Fajny klimat rodem z powieści Verne'a, wspomagany przez portret królowej Wiktorii i rury, ale zagadki znowu dosyć proste. Czasami zbyt proste - przyzwyczajeni do pracy szarych komórek na najwyższych obrotach czasami mieliśmy problemy z łatwymi odpowiedziami. Na plus zaliczam zagadkę z cieniem oraz progress bar na mapie - w ogóle lubię mapy. Pokój polecam raczej początkującym. Na pewno pomogłoby wpuszczanie do niego graczy w steampunkowych kostiumach.
Fajny klimat rodem z powieści Verne'a, wspomagany przez portret królowej Wiktorii i rury, ale zagadki znowu dosyć proste. Czasami zbyt proste - przyzwyczajeni do pracy szarych komórek na najwyższych obrotach czasami mieliśmy problemy z łatwymi odpowiedziami. Na plus zaliczam zagadkę z cieniem oraz progress bar na mapie - w ogóle lubię mapy. Pokój polecam raczej początkującym. Na pewno pomogłoby wpuszczanie do niego graczy w steampunkowych kostiumach.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 8/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 9/10
Poziom trudności: Średni
Powtórka z rozrywki
4.03.2018 | data wizyty: 3.03.2018
Ostatni z trzech marcowych pokoi, "Kaplica egzorcysty Leona", ma bardzo fajny klimat - ale byliśmy już w dwóch podobnych pokojach i niewiele nas zaskakuje. Tu owszem, spędziliśmy trochę czasu nad zagadką muzyczno-instrumentalną i szczerze mówiąc, nie jestem nią zachwycona. Osobiście uważam, że pokój ma fajny potencjał, naprawdę niezłe dekoracje i rewelacyjnym znajduję pomysł oświetlenie - ale poziom zagadek chciałabym trochę wyższy.
Obsługa bardzo sympatyczna - no i kot. :D
Obsługa bardzo sympatyczna - no i kot. :D
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 8/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 9/10
Poziom trudności: Średni
Leonardo, lecz nie z Quirmu
4.02.2018 | data wizyty: 3.02.2018
Postanowiliśmy zostać czeladnikami pana da Vinci, ale pan da Vinci najpierw musiał się przekonać o naszej przydatności - dlatego zamknął na w swojej nowej pracowni i kazał znaleźć klucz. Tia, geniuszom wiele się wybacza.
Widać, że twórcy sporo wysiłku włożyli w przestudiowanie życia i dzieł Leonarda, a wszystkie rekwizyty idealnie pasują - nawet jeśli nie biorą udziału w grze bezpośrednio, to na pewno budują klimat na równi z lochem, w którym pokój się znajduje. Cały czas trzeba być czujnym i spostrzegawczym, sporo jest myślenia i kombinowania - ale satysfakcji też sporo nam pokój dostarczył. Wyszliśmy znowu przed czasem i bez podpowiedzi. :D
Widać, że twórcy sporo wysiłku włożyli w przestudiowanie życia i dzieł Leonarda, a wszystkie rekwizyty idealnie pasują - nawet jeśli nie biorą udziału w grze bezpośrednio, to na pewno budują klimat na równi z lochem, w którym pokój się znajduje. Cały czas trzeba być czujnym i spostrzegawczym, sporo jest myślenia i kombinowania - ale satysfakcji też sporo nam pokój dostarczył. Wyszliśmy znowu przed czasem i bez podpowiedzi. :D
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Średni
Na szczęście nie odziedziczyliśmy długów
4.02.2018 | data wizyty: 3.02.2018
Hrabia Cromwell zostawił testament swoim potomkom - ale najpierw trzeba go znaleźć, a warto wiedzieć, że zmarły był ekscentrykiem, więc podczas poszukiwania dokumentu odkryć możemy sporo tajemnic i trupów w szafie.
OK, z tymi trupami w szafie to tylko takie wyrażenie...
Pokój bardzo klimatyczny; na plus zaliczam świetnie ukryte zawiasy. Z kilkoma rozwiązaniami spotkałam się po raz pierwszy, co zawsze sprawia sporo satysfakcji. Pokój nie był bardzo trudny i wyszliśmy przed czasem bez podpowiedzi.
OK, z tymi trupami w szafie to tylko takie wyrażenie...
Pokój bardzo klimatyczny; na plus zaliczam świetnie ukryte zawiasy. Z kilkoma rozwiązaniami spotkałam się po raz pierwszy, co zawsze sprawia sporo satysfakcji. Pokój nie był bardzo trudny i wyszliśmy przed czasem bez podpowiedzi.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Łatwy
Choroby wieku pary
4.02.2018 | data wizyty: 3.02.2018
"Doktor dżumy" był naszym trzecim pokojem tej soboty o podobno najtrudniejszym. Mimo to wyszliśmy przed czasem i bez podpowiedzi (mieliśmy naprawdę rewelacyjny dzień). W pokoju wszystko jest w klimacie XIX wieku - choć sporo jest elektroniki. Jest bardzo dużo skrytek, ale otwieranych przez mechanizmy.Co zapisuję na plus, jest bardzo logiczny i wymaga analitycznego myślenia, ale również sporo umiejętności manualnych (to lubię!) Wrażenia na tyle dobre mam, że mimo iż nie lubię horrorów, rozważam wizytę w Koszmarze.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Średni
Czorna magia na Dębie
30.12.2017 | data wizyty: 30.12.2017
To był nasz trzeci pokój w Quest Cage tego dnia i przyznam, że czułam się dosyć zmęczona, ale nie na tyle, by nie docenić klimatu. Krew, pająki i straszne zabawki kreowały atmosferę niepokoju.
Same zagadki wymagały sporo główkowania i liczenia - to nie jest coś, co tygrysy lubią najbardziej, ale chyba sobie poradziliśmy całkiem nieźle, mimo braku zegara.
Same zagadki wymagały sporo główkowania i liczenia - to nie jest coś, co tygrysy lubią najbardziej, ale chyba sobie poradziliśmy całkiem nieźle, mimo braku zegara.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 9/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Średni
Łodź podwodna, lecz nie żółta
30.12.2017 | data wizyty: 30.12.2017
Jeden ze starszych pokoi, z bardzo zabawnym fabularnym założeniem - nie będę zdradzać. :D Podobno poradziliśmy sobie znakomicie (choć pewnie wszystkim to mówią). Osobiście odkryłam, że mam smykałkę do kłódek sejfowych (uwielbiam kłódki sejfowe), a zupełnie nie radzę sobie z jogą. Umiem też składać sylaby w zdania i całkiem nieźle orientuję się w geografii (ma się tę maturę z geografii w kieszeni, nie?)
Pokój fajny, lecz widać, że już długo nie wytrzyma konkurencji z nowszymi propozycjami. Dlatego warto go odwiedzić, póki jeszcze istnieje.
Pokój fajny, lecz widać, że już długo nie wytrzyma konkurencji z nowszymi propozycjami. Dlatego warto go odwiedzić, póki jeszcze istnieje.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 9/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 9/10
Poziom trudności: Średni
Zegar tyka
30.12.2017 | data wizyty: 30.12.2017
To był nasz trzeci pokój w Quest Cage i bardzo, bardzo mi się podobał - mam słabość do klimatów industrialnych, a tu na start dostaliśmy kaski i pas do narzędzi - narzędzia niestety musieliśmy znaleźć sami. Lubię tez pokoje mechaniczne i wymagające kooperacji i tutaj reaktor też się nieźle sprawdza. Jak zwykle mieliśmy problem ze spostrzegawczością, ale to u nas typowe. Ja osobiście bawiłam się znakomicie.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Średni
Strona 2
Pokaż następne