Fanatyk

Jesteśmy najlepszymi z najlepszych w naszych szeregach. Zostaliśmy poproszeni o wykonanie jednego arcytrudnego zadania. Jako wolontariusze jednej z tajnych organizacji nie możemy dopuścić do...

Seria niefortunnych zagadek to trzeci scenariusz firmy Cinema Escape i jakże udany. Właściciele to przesympatyczni ludzie którzy prowadzą Escape Room z pasją co po prostu widać.

Przyjeżdżając tu kolejny raz mieliśmy duże oczekiwania i z pewnością zostały one spełnione.

W pokoju znajdziemy bardzo dużo powiązań z filmem pt. Seria niefortunnych zdarzeń. Klimat jaki został stworzony pozwala nam wczuć się fabułę całego scenariusza. Wystrój pokoju prezentuje również szaleństwo głównego antagonisty. Widać że właściciele włożyli dużo pracy aby dopieścić swoje dzieło w każdym calu. Urzekła nas fabuła która która gra tu pierwsze skrzypce.

Zagadki z pewnością bazują na współpracy bez której nie uda Wam się wypełnić swojej misji. Znajdziecie tu nieszablonowe rozwiązania których nie spotkaliśmy wcześniej podczas swojej Escape Room'owej przygody. Zagadki z pewnością wymagają logicznego myślenia, kojarzenia faktów i są one na dłuższą "rozkmine". Spotkacie tu połączenie kłódek, elektroniki i rozwiązań manualnych, a wszystko jest równomiernie wyważone. W pokoju przyda się również spostrzegawczość ponieważ niektóre "elementy" nie są widoczne na pierwszy rzut oka.
Polecamy ten Escape Room grupom czteroosobowym.

Podsumowując. Jest to naprawę ciekawy scenariusz na Śląskim rynku Escape Room'ów biorąc również pod uwagę że jest ulokowany w starym miejscowym kinie.

Niektóre błędy kosztują nas bardzo wiele, a my czasami tracimy czujność przez co kolejny raz wpadliśmy w ręce szalonego mordercy który przetrzymuje nas jakieś zwierzęta w klatkach. Lecz jest szansa aby wyjść cało z tej beznadziejnej sytuacji...

Jest to trzecia i ostania propozycja firmy DO NOT ENTER która mieliśmy przyjemność odwiedzić.

Pokój z pewnością pod względem wizualnym nie powala na kolana choć jest w dość ciekawy sposób zaaranżowany przez co zabawa nabiera mrocznego klimatu. Wystrój jest dość surowy, jak przystało na "dziuple" szalonego mordercy. Momentami możecie mieć wrażenie że ktoś Was obserwuje... W pokoju nie ma fabuły ale w dwóch pozostałych pokojach tej firmy gra ona pierwsze skrzypce.

Pokój nadrabia za to zagadkami które również w tym przypadku momentami wymagają od nas współpracy i wymiany informacji. Pokój sam w sobie jest mega grywalny przez co cała rozgrywka staje sie bardzo dynamiczna, można wręcz powiedzieć że "płyniemy" przez pokój. Wszystkie rozwiązania są bardzo logiczne a momentami wręcz intuicyjne.

Podsumowując. Bedzie to idealne miejsce dla osób które zaczynają swoją przygodę z Escape Room'ami.

Urokliwy dom pośrodku lasu jest miejscem do którego zostaliśmy zaproszeni przez Tadeusza Hunta. Właściciel jednak w niewyjaśnionych okolicznościach jest zmuszony wyjechać i nie będzie w stanie dotrzymać nam towarzystwa. W trakcie jego nieobecności zdążyliśmy jednak zauważyć że z pozoru urokliwa drewniana chata pośrodku lasu, skrywa ogromną tajemnicę... Ludzka ciekawość pcha nas w kierunku nieznanego...

Od początku naszej przygody z ER, wielokrotnie polecano nam odwiedziny tej firmy, a z tego co wiecie apetyt rośnie w miarę jedzenia. Z pewnością jesteśmy zaskoczeni sama koncepcja bo trzeba zaznaczyć że nie jest to typowy Escape Room co stanowi ogromny atut oraz nadaje wyjątkowości temu miejscu.

Na początku rozgrywki akcja dynamicznie przenosi się z otwartej przestrzeni do wnętrza prawdziwej drewnianej chaty. We wnętrzu spotkamy mnóstwo elementów nawiązujących między innymi do polowań, natury, co w połączeniu z klasycznymi meblami oraz jazzową muzyka nadaje temu miejscu niepowtarzalny klimat. Pomimo ogromnej ilości rekwizytów które urzeczywistniaja rozgrywkę jest ona mocno intuicyjna przez doskonałe wykorzystanie wskazówek fabularnych które bardzo mocno wciągają w historię. Jest to ogromny atut ponieważ bardzo rzadko można spotkać tak dużą ilość przedmiotów fabularnych które są tu kluczowe do skutecznego doprowadzenia historii do końca. Właściciele zadbali również o szczegóły takie jak żywy ogień w kominku czy też zapach palących się kadzideł co urealnia całą rozgrywkę do granic możliwości. Scenariusz daje nam często do zrozumienia że nie do końca jesteśmy sami dzięki czemu można poczuć subtelną nutkę niepewności oraz dreszczyk emocji.

Tu wszystko opiera się na historii która prowadzi nas płynnie przez całą rozgrywkę. Zagadki z pewnością przypadną do gustu osobom które uwielbiają logiczne i nieszablonowe rozwiązania nad którymi trzeba przysiąść na dłuższą chwilę. Scenariusz wywiera na nas bardzo mocno umiejętność logicznego łączenia wielu faktów przez co cała rozgrywka staje sie dość trudna i wymagająca.

Obsługa bardzo profesjonalnie podchodzi do swoich gości.

Podsumowując. Jest to scenariusz z kategorii "must see". Z przyjemnością odwiedzimy kolejną propozycje tej firmy. :) Gdy myślisz że widziałeś już wszystko i nic nie jest w stanie Cię zaskoczyć, polecamy odwiedzić to miejsce! ;)

W niedalekiej przyszłości gdzie panuje wojna, wykonując swoją misję wpadliśmy w pułapkę zastawioną przez wroga. Naszym jedynym ratunkiem jest nawiązanie kontaktu z oddziałem specjalnym i potwierdzenie swojej tożsamości.

Ten scenariusz z pewnością przypadnie do gustu osobom które uwielbiają tematyke wojenną. Wewnątrz można poczuć się tak jak w prawdziwym bunkrze. Dekoracje i wiele elementów które znajdziemy w środku podkręcają cała atmosferę tak samo jak genialnie dobrany soundtrack.

W środku spotkamy same rozwiązania elektroniczne które idealnie nawiązują do tematyki wojny. Niektóre rozwiązania są dość ciekawe i budują pewnego rodzaju "napięcie". Pokój jest mega grywalny. Z pewnością polecamy go grupom które zaczynają swoją przygodę z ER ponieważ jest to idealne miejsce aby złapać "bakcyla" :)

Obsługa z pewnością wie jak rozmawiać z gośćmi tak aby poczuli się jak u swoich dobrych znajomych.

Podsumowując, jest to idealne miejsce dla osób chcących rozpocząć swoją przygodę z Espace Room'ami.

Przedmieścia Auntville. Stary i opuszczony szpital psychiatryczny...

Lokalna legenda nie przeszkadza nam jako grupie śmiałków w eksploracji tego okropnego miejsca. Tutaj powietrze jest gęste od grozy i tajemnicy która spowija to przerażające miejsce. Jako jedyna nadzieja okolicznych mieszkańców z odwagą wkraczamy w nieznane...

Nasza odwaga szybko przeradza się jednak w zuchwałość, o konsekwencjach czego przekonamy się wewnątrz...

Jadąc do Obłędu mieliśmy ogromne oczekiwania względem samego pokoju, pomimo to przerosły one nasze najśmielsze wyobrażenia. Sam początek jest kwintesencją tego za co pokochalismy Escape Room'y, a chodzi o nic innego jak współpracę w grupie. Będąc tam mieliśmy wrażenie że granica między grą a rzeczywistością została zatarta, co pozwoliło nam genialnie wczuć się klimat.

Jeśli nie mieliście nigdy "okazji" znaleźć się w opuszczonym szpitalu psychiatrycznym to będziecie mieli możliwość nadrobić "zaległości" :) Doskonałe rekwizyty rodem ze szpitalnej sali dodają realizmu i stanowią jeden z kluczowych elementów odpowiedzialnych za budowanie atmosfery grozy. Wraz z postępem rozgrywki jest już tylko lepiej i mroczniej. Soundtrack gra ogromną rolę w trakcie zabawy, nadając klimatu, a wstawki muzyczne w przełomowych momentach scenariusza to mistrzostwo świata! Za jedną z nich pokochaliśmy ten pokój :)

Pokój oferuje dużą ilość zagadek o zróżnicowanym poziomie trudności - dominują tu jednak głównie zagadki dla średnio zaawansowanych. Nie dajcie się jednak zwieść poziomowi trudności, ponieważ są złożone, a ich duża liczba w całości wypełnia czas rozgrywki w którym musicie zakasać rękawy do ciężkiej pracy. Tutaj każdy będzie się dobrze bawił. Spotkacie na swojej drodze zagadki elektroniczne, manualne jak i klasyczne. Byliśmy pozytywnie zaskoczeni oryginalnymi rozwiązaniami które tu zastaliśmy. Momentami zbieraliśmy szczękę z podłogi... Pokój jest interaktywny co również pozytywnie wpływa na jakość całej rozgrywki. Zagadki sa genialnie połączone z historią w której się znajdujemy. Każdy kolejny etap jest przemyślany i dopracowany. Firma Exit19 podniosła bardzo wysoko poprzeczkę nowym scenariuszem.

Ten pokój sprawił że już nigdy nie spojrzymy na świat Escape Room'ów tak jak do tej pory ponieważ całkowicie zmienił on nasze spojrzenie.

Podsumowując. Jest to jeden z pokoi do których poszlibyśmy kolejny i kolejny raz... Na długo będziemy wspominać Obłęd który aktualnie jest NASZYM NUMEREM JEDEN.

Doszły nas słuchy, że w pewnym miasteczku na Dzikim Zachodzie dzieje się źle. Jako obrońcy moralności wybraliśmy się, aby to sprawdzić. Nie spotkaliśmy żywej duszy na swej drodze. W celu zaczerpnięcia informacji skierowaliśmy swoje kroki do Saloon'u. Spotkała nas przykra niespodzianka. On tylko czekał na nasze pojawienie. W tym momencie wiedzieliśmy że musimy się spieszyć

Obsługa uśmiechnięta, rozmowna i w pełni profesjonalnie podchodzi do obsługi klienta.

Wystrój pokoju jest bardzo dobrze zaaranżowany co powoduje że możemy doskonale wczuć się w klimat dzikiego zachodu. Wiele elementów pokoju ściśle powiązana jest z tematyką o którą ciężko na Polskim rynku Escape Room'ów. Do pokoju został dobrany genialny podkład dźwiękowy który dodaje "pikanterii" całej rozgrywce. Na pewno duża przestrzeń jest atutem tego Escape Room'u.

Pokoju sprawi wiele frajdy osobom które uwielbiają zadania zręcznościowe. Miłym zaskoczeniem był fakt że większość zagadek powiązana jest z tematyką dzikiego zachodu. Elektronika która znajduje się w pokoju jest w bardzo ciekawy sposób wkomponowana. Pokój momentami jest nieliniowy co pozwala na podział w grupie. Tutaj przyda się również "dobre oko" ponieważ wiele elementów jest dobrze ukryta. W pokoju spotkaliśmy jedno z oryginalnych rozwiązań którego nie widzieliśmy do tej pory. Pokój polecamy odwiedzić w grupie 4 osobowej.

Zdecydowanie jest to najlepszy scenariusz związany z Dzikim Zachodem jaki mieliśmy przyjemność odwiedzić, choć zabrakło efektu "wow". Nie mniej jednak jest to pokój który trzeba odwiedzić będąc w Krakowie!

Jako jedyni śmiałkowie postanowiliśmy rozgryść zagadkę pobliskiej kopalni w której dochodziło od dłuższego czasu do dziwnych incydentów, górnicy odmawiali zejścia w podziemia, po czym kopalnia została całkowicie zamknięta. Zjeżdżając windą w dół zaczęliśmy czuć czyjąś obecność...

Time of Mysteries pokazało klasę wypuszczając kolejny bardzo dobry scenariusz na Polskim rynku Escape Room'ów.

Pierwsze co rzuciło się nam w oczy to ogrom pracy jaki został włożony w wykonanie pokoju. Pokój jest dopracowany pod względem wizualnym - zachowane są charakterystyczne elementy kopalni co doskonale buduje klimat. Całość uzupełnia budujący napięcie i poczucie zagrożenia soundtrack. Dodatkowo wraz z postępem rozgrywki duch kopalni przypomina nam o swojej obecności.

W pokoju spotkamy klasyczne rozwiązania wymieszane z elektroniką i zadaniami manualnymi. Wszystkie zagadki powiązane są z tematyką pokoju. Niektóre rozwiązania spotkaliśmy pierwszy raz na swojej Escape Room'owej drodze. Pokoj w dużej mierze opiera się na spostrzegawczości więc polecamy mieć oczy dookoła głowy. Zagadki są wymagające przez co polecamy ten pokój grupom mającym już doswieczenie w ucieczkach - początkujące grupy mogą wyjść zrażone poziomem trudności.
Pokój momentami daje duże pole "do popisu" przez swoją nieliniowość.

Podsumowując. Jest to OBOWIĄZKOWA propozycja na Wrocławskim rynku Escape Room'ów! Pozdrawiamy przesympatycznych właścicieli!

Wybralismy sie z przyjaciółmi na wycieczkę do małego miasteczka koło Wrocławia. Nic nie wskazywało, że stanie sie coś niemożliwego! Wszystkie sklepy są pozamykane. Ulice puste. Jak się okazuje zmarli powstali z grobów! Myślicie że żartujemy? Otóż nie... Schronienie znajdujemy w jednym z domów, lecz i tam nie jesteśmy do końca bezpieczni. Zombie nadchodza!

Klimat pokoju jest naprawdę bardzo dobrze dopracowany. Wchodząc do pokoju mozemy odczuc jakbysmy przeniesli sie wiele lat do tyłu, a wszystko dzięki dopasowaniu wszystich dekoracji. Znajdziemy tu też wiele smaczków które bardzo dobrze komponują się na tle pokoju. Uważajcie na zmarłych którzy grasują w pobliżu... ;)

Przechodząc do zagadek uważamy że grupy czteroosobowe będą bawiły się najlepiej. Mozemy to stwierdzić ze względu na to że poziom trudności balansuje między łatwym a średnio zaawansowanym,a ilość zagadek sprawia że będzie to idealna propozycja dla grup które szukają wyzwań. Zagadki sa wpasowane w tematykę pokoju. W wielu momentach przyda się spostrzegawczość więc dobrze się rozglądajcie. Znajdziemy tu ciekawe rozwiązania elektroniczne oraz trochę zadań manualnych.

Obsługa bardzo profesjonalnie podchodzi do klienta, dziękujemy za miłą rozmowę przed i po rozgrywce.

Śmiało mozemy polecić ten nowo otwarty pokój w Trap Jungle choć spodziewaliśmy się "petardy" z ich strony.

Wrocław jest pięknym miastem, które kryje również wiele mrocznych tajemnic i nie do końca zbadanych miejsc... Jako ekipa śmiałków decydujemy się rozwikłać zagadkę nie do końca zeksplorowanej krypty w której pierwsza ekipa badawcza odnalazła księgę.... nekromanty... Jak się możecie domyślać takie odkrycie spowodowało że szybko się stamtąd wycofali...

Decydując się na wyprawę musicie mieć świadomość że odwaga jest jednym z kluczowych elementów w ekwipunku.

Jako grupa doświadczonych uciekinierów, która zaliczyła większość scenariuszy z czołówki LockMe gorąco polecamy wszystkim ten pokój. Naszym skromnym zdaniem powinien on znajdować się w czołówce najlepszych ER w Polsce!

Zanim zaczniecie rozgrywkę zarezerwujcie chwilę na podziwianie wystroju krypty - my osobiście przez pierwszą minutę nie mogliśmy wyjść z zachwytu :) Na pierwszy rzut oka naprawdę widać że właściciele dopieścili wystrój do granic możliwości, aby jak najbardziej urealnić cała rozgrywkę. Wchodząc do tego miejsca z każdą kolejną minuta chcąc czy nie zagłębiasz się w fabułę. Niektóre elementy są robione własnoręcznie co tylko utwierdza w przekonaniu że właściciele stworzyli perełke na Polskim rynku Escape Room'ów. Co tu dużo mówić - koniecznie przekonajcie się sami! :)

Każda rozwiązana zagadka powoduje że fabułą staje się bardziej dynamiczna, dodatkowo pokój jest interaktywny co lepiej pozwala wczuć się w panujący tu klimat. W 2018 roku widać duży przeskok jeżeli chodzi o jakość wykonania zagadek a Nekromanta jest tego doskonałym przekładem. W pokoju znajdziemy dużo zagadek manualnych i elektronicznych które dosłownie czynią na naszych oczach magie. Jest ich dużo, choć uważamy że poziom trudności balansuje między łatwym a średnio zaawansowanym. Pokój jest idealny dla grup 3/4 osobowych, choć osobiście uważamy że najlepiej będą się bawić grupy czteroosobowe.

Obsługa bardzo profesjonalnie podchodzi do klienta, dziękujemy za chwilę rozmowy po tym jak stawilismy czoła Nekromancie!

Podsumowując. Osobiście uważamy że jest to obowiązkowy punkt na mapie Wrocławia który pokazuje że rynek Escape Room'ów ciągle się rozwija przez co ciągle zaskakuje doświadczonych uciekinierów.

Poraz kolejny zostaliśmy poddani próbie przez właściciela firmy którym jest Funny Will. Tym razem trafiliśmy w ręce szalonego naukowca Doktora Dżumy ktory w swych eksperymentach nie był humanitarny a swoje obiekty badań traktował wręcz przedmiotowo. Szaleniec jako jedyny odkrył lekarstwo na jedną z najokrutniejszych chorób świata jaka jest dżuma. Jego receptura do dzisiaj nie została upubliczniona, a my w zamian za wolność musimy ją odzyskać. Podczas tej próby sami zostaliśmy zarażeni.

Obsługa po raz kolejny pokazała klasę, doskonale wiedzą jak przyjmować swoich gości. Po krótkiej rozmowie i wytłumaczeniu zasad przeszliśmy do sedna naszej wizyty.

Ten Escape Room jako jeden z nielicznych które mieliśmy przyjemność odwiedzić genialnie i w bardzo ciekawy sposób wprowadza graczy w fabułe całego scenariusza. Wystrój pokoju jest bardzo ale to naprawdę bardzo dobrze przygotowany. Jest to steampunk z prawdziwego zdarzenia. Mnóstwo rurek, guzików, przełączników, zaworów sprawia że to miejsce ma swój magiczny klimat fantasy. Duże brawa dla właścicieli którzy przygotowali scanariusz godny uwagi dla doświadczonych grup. Pamiętajcie że w steampunk'u wystrój również może być częścią rozwiązania zagadki ;)

Przechodząc do zagadek. Opierają się w głównej mierze na rozwiązaniach manualnych oraz elektronice która w tym pokoju nie psuje klimatu całego pokoju a nadaje mu uroku. Na pewno spostrzegawczość oraz umiejętność szukania zostanie poddana próbie w waszej drużynie.
Wymiana informacji to podstawa w każdym Escape Roomie ale tutaj bez tego nie opuścicie pokoju o własnych siłach... Zagadki są momentami złożone ale wszystko jest bardzo logiczne. My byliśmy zachwyceni rozwiązaniami które przygotowali dla nas właściciele. Z pewnością polecamy ten pokój grupom mają juz doświadczenie w ucieczkach ze względu na poziom trudności pokoju ale również podejścia do tematyki ER.

Podsumowując. Jest to pozycja obowiązkowa dla grup które odwiedzają Kraków. Duże brawa za "zamknięcie" historii po wyjściu z pokoju w dość ciekawy sposób.