natalias

NIE POLECAM!!!
Zacznę od tego że wizyta w escape roomie została zaplanowana jako prezent urodzinowy dla rodziców. Czytając opis na stronie lock me (bez przeszukiwania każdego małego druczku) 3 dorosłe osoby które wielokrotnie były w escape roomach nie odniosły wrażenia że jest to doświadczenie typu cringe sado maso i niedopowienie dla rodziców 50+.
Pisanie że coś jest dla ludzi o mocnych nerwach to jak powiedzenie że Titanic miał lekkie problemy z parkowaniem.
„Escape room zawiera elementy agresji słownej, psychicznej i fizycznej” - to sformułowanie powinno być widoczne w opisie na lock me - pomijając fakt - co to znaczy??? Jest tak ogólne że można pod nie podpiąć multum rzeczy - czy ktoś mnie będzie zakopywać w dole? Razić paralizatorem? A potem powie że ZAZNACZYŁAM REGULAMIN? Który nie był nawet odczytany przed grą - nikt nie powiedział jasno czego się mamy spodziewać. Jedyne co było powiedziane to już w trakcie gry że można powiedzieć STOP w dowolnym momencie i nie można stosować przemocy fizycznej do organizatorów.

Po kilkudziesięciu minutach gry, zostały zgłoszone uwagi ze dalsza gra w proponowanym stylu nie ma sensu i jest totalnie niedopasowana do uczestników. Organizatorzy zrzucają całą winę na brak znajomości regulaminu - regulaminu który na stronie lock me widnieje jako jeden z 3 check boxow do odhaczenia i który de facto służy jako legalna przykrywka na działania podczas gry. Sam właściciel w rozmowie podkreślił że regulamin był dokładnie zweryfikowany przez prawników… Ten sam regulamin pisze że „Organizatorzy całkowicie kontrolują grę oraz dostosowują ją do każdej grupy indywidualnie aby
zapewnić pełen komfort gry i doznania z zabawy.” co zupełnie nie miało miejsca w naszym przypadku.
Przy zgłoszeniu feedbacku i uwag organizatorzy nie wyszli z jakąkolwiek inicjatywą czy zrozumieniem dla tego nieporozumienia - usłyszeliśmy że nie przeczytaliśmy regulaminu, sami jesteśmy sobie winni i tyle w temacie (aaa no i oczywiście nie ma mowy o żadnym zwrocie kosztów). Dodam że wizyta była przekładana i podczas rozmowy telefonicznej przekazałam że przez opóźniony przyjazd rodziców chcielibyśmy zmienić termin - organizatorzy mieli okazje wielokrotnej interwencji i zmiany kursu, ale z niej nie skorzystali.

Pracując w branży usług i bezpośrednio z klientami nie mieści mi się w głowie tego typu podejście. Wychodzę z założenia że to moim zadaniem jest upewnić się że klient rozumie treść umowy a nie oczekiwać że przeczyta każdy mały druczek tak żebym ja miała pokrycie prawne. Experience 0/10.