Wszystkie pokoje
Co to jest escape room?
Vouchery prezentowe
ER Champ
Strefa czasowa:
Renata Anna
Hej, jestem Renata Anna. Mam na swoim koncie 3 odwiedzonych escape roomów. Zapraszam do przeglądania mojego profilu. Dodaj mnie do obserwowanych lub napisz wiadomość aby porozmawiać o escape roomach.
Odwiedzone pokoje:
3
Pokoje na liście życzeń:
0
Poziom:
Podróżnik
Punkty:
28
Nie do końca oczarowani
10.11.2024 | data wizyty: 9.11.2024
Pokój fajny i na pewno warto go odwiedzić, jeśli jest się fanem Harry'ego Pottera. Zagadki się nam podobały i były sensowne, a jeśli mieliśmy przy którejś problem z odkryciem rozwiązania, to często przez naszą nieuwagę - zdarzało nam się po prostu pewne rzeczy przeoczyć przez panujący w pokoju półmrok. Wrażenie z wizyty byłoby ogólnie bardzo przyjemne, gdyby nie kilka uwag.
Po pierwsze - kilka razy zdarzyło nam się, że choć byliśmy pewni rozwiązania, mechanizm nie zaskoczył od razu, trzeba było powtórzyć czynność 2-3 razy, co powodowało opóźnienia.
Po drugie, w pewnym momencie po prostu bez powodu odtworzyła nam się nagrana sekwencja audio kończąca grę i drzwi do pokoju same się otworzyły... Podobno miało to związek z panelem, na którym trzeba było rozwiązać pewną zagadkę, która zresztą zadziałała nam dopiero za którymś razem, choć byliśmy pewni rozwiązania. Nie zepsuło nam to jakoś gry, bo nie jesteśmy przesadnie czepialscy, ale nie powinno się zdarzyć.
Po trzecie, choć ogólnie wystrój bardzo nam się podobał, widać było, że parę elementów jest już wyraźnie zużytych. Tu coś urwane, tam wydłubana dziura w elemencie, gdzie indziej całkiem luźny fragment, który wystarczyłoby przykręcić.
Po czwarte, mamy trochę zastrzeżenia do obsługi i prowadzenia gry. W dwóch przypadkach zdarzyło nam się, że choć wciskaliśmy przyciski dobrze, zagadka nie zadziałała. Dopiero po kontakcie z mistrzem gry dostaliśmy wiadomość, że trzeba wciskać bardzo szybko. Taka informacja dotycząca mechaniki działania pewnych elementów powinna być wg mnie podana przy odprawie przed grą, bo kosztowała nas dobrych dziesięć minut. Ponadto jedna z zagadek włączała się po angielsku (niby nie problem, ale byliśmy z dziećmi, które chciały posłuchać i spróbować rozwiązać) i dopiero po naszym drugim zgłoszeniu została włączona po polsku. Zdarzyło nam się też otrzymać podpowiedź, mimo że o nią nie prosiliśmy - raz zepsuło nam to poszukiwania istotnego elementu gry, za drugim razem na szczęście nie zaszkodziło, bo mistrzyni powiedziała, to co już sami odkryliśmy, ale... Nikt też nie zauważył, że omyłkowo otworzyły się nam przed czasem drzwi do pokoju, co trochę nas zdziwiło...
Podsumowując: podobało nam się, bo to Harry Potter i kilka efektów i elementów wystroju wywołało efekt "wow", szczególnie u tych młodszych uczestników, ale czuliśmy, że przydałoby się jednak nad kilkoma rzeczami naprawdę popracować.
Po pierwsze - kilka razy zdarzyło nam się, że choć byliśmy pewni rozwiązania, mechanizm nie zaskoczył od razu, trzeba było powtórzyć czynność 2-3 razy, co powodowało opóźnienia.
Po drugie, w pewnym momencie po prostu bez powodu odtworzyła nam się nagrana sekwencja audio kończąca grę i drzwi do pokoju same się otworzyły... Podobno miało to związek z panelem, na którym trzeba było rozwiązać pewną zagadkę, która zresztą zadziałała nam dopiero za którymś razem, choć byliśmy pewni rozwiązania. Nie zepsuło nam to jakoś gry, bo nie jesteśmy przesadnie czepialscy, ale nie powinno się zdarzyć.
Po trzecie, choć ogólnie wystrój bardzo nam się podobał, widać było, że parę elementów jest już wyraźnie zużytych. Tu coś urwane, tam wydłubana dziura w elemencie, gdzie indziej całkiem luźny fragment, który wystarczyłoby przykręcić.
Po czwarte, mamy trochę zastrzeżenia do obsługi i prowadzenia gry. W dwóch przypadkach zdarzyło nam się, że choć wciskaliśmy przyciski dobrze, zagadka nie zadziałała. Dopiero po kontakcie z mistrzem gry dostaliśmy wiadomość, że trzeba wciskać bardzo szybko. Taka informacja dotycząca mechaniki działania pewnych elementów powinna być wg mnie podana przy odprawie przed grą, bo kosztowała nas dobrych dziesięć minut. Ponadto jedna z zagadek włączała się po angielsku (niby nie problem, ale byliśmy z dziećmi, które chciały posłuchać i spróbować rozwiązać) i dopiero po naszym drugim zgłoszeniu została włączona po polsku. Zdarzyło nam się też otrzymać podpowiedź, mimo że o nią nie prosiliśmy - raz zepsuło nam to poszukiwania istotnego elementu gry, za drugim razem na szczęście nie zaszkodziło, bo mistrzyni powiedziała, to co już sami odkryliśmy, ale... Nikt też nie zauważył, że omyłkowo otworzyły się nam przed czasem drzwi do pokoju, co trochę nas zdziwiło...
Podsumowując: podobało nam się, bo to Harry Potter i kilka efektów i elementów wystroju wywołało efekt "wow", szczególnie u tych młodszych uczestników, ale czuliśmy, że przydałoby się jednak nad kilkoma rzeczami naprawdę popracować.
Uciekliśmy z pokoju
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 6/10
Obsługa: 7/10
Klimat: 9/10
Poziom trudności: Trudny
Kosmos w zasięgu ręki
13.10.2024 | data wizyty: 12.10.2024
Pokój, w którym rzeczywiście można się poczuć jak w kosmosie - wystrój, rekwizyty i dodatkowe efekty budują nieziemski ;-) klimat.
Zagadki sensowne i w sam raz, jeśli chodzi o poziom trudności, choć nie do końca mi osobiście podeszły - nie mój typ zadań. Mimo to bawiłam się dobrze, podobnie jak reszta drużyny. Można się tylko troszkę przyczepić do tego, że wykonanie jednej zagadki przeszło dla nas niezauważone - może to nasz brak czujności, a może spodziewaliśmy się jakiegoś bardziej spektakularnego rezultatu sygnalizującego, że jest ok. Trochę nas to wprowadziło w błąd i spowodowało (wprawdzie niewielką, ale zawsze) stratę czasu. Inne zadanie wymagające dużo precyzji też za pierwszym razem nie "zaskoczyło", co niepotrzebnie kazało nam się przez chwilę zastanawiać, czy idziemy w dobrym kierunku, a wystarczyło poprawić ułożenie. Drobne niedogodności nie przeszkodziły jednak w zabawie i ukończeniu pokoju.
Obsługa jak zawsze bardzo miła i pomocna.
Zagadki sensowne i w sam raz, jeśli chodzi o poziom trudności, choć nie do końca mi osobiście podeszły - nie mój typ zadań. Mimo to bawiłam się dobrze, podobnie jak reszta drużyny. Można się tylko troszkę przyczepić do tego, że wykonanie jednej zagadki przeszło dla nas niezauważone - może to nasz brak czujności, a może spodziewaliśmy się jakiegoś bardziej spektakularnego rezultatu sygnalizującego, że jest ok. Trochę nas to wprowadziło w błąd i spowodowało (wprawdzie niewielką, ale zawsze) stratę czasu. Inne zadanie wymagające dużo precyzji też za pierwszym razem nie "zaskoczyło", co niepotrzebnie kazało nam się przez chwilę zastanawiać, czy idziemy w dobrym kierunku, a wystarczyło poprawić ułożenie. Drobne niedogodności nie przeszkodziły jednak w zabawie i ukończeniu pokoju.
Obsługa jak zawsze bardzo miła i pomocna.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 8/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Średni
Magiczna przygoda
6.10.2024 | data wizyty: 5.10.2024
Wiarygodna opinia
To był nasz pierwszy ER i bardzo się nam podobało. Co prawda musieliśmy zrobić dwa podejścia, bo nie wyrobiliśmy się w czasie, ale było warto.
Klimat uniwersum Harry'ego naprawdę magiczny. Wystrój robi bardzo pozytywne wrażenie, podobnie jak rekwizyty. Zagadek jest sporo, są zróżnicowane, teraz po przejściu wydają się już łatwe ;-), ale szczególnie jedna zatrzymała nas na dłuższy czas. Pokój jest nieliniowy, więc można się rozdzielić, podejść do kilku zadań jednocześnie. Polecałabym przygodę w świecie Hogwartu optymalnie dla grupy, gdzie są co najmniej 3 osoby dorosłe - 2 to za mało na tyle zagadek w czasie 60 min., o czym się przekonaliśmy przy pierwszym podejściu.
Obsługa bardzo miła i profesjonalna.
Jeśli można się do czegokolwiek przyczepić, to do czasu - mam wrażenie, że przy takiej ilości aktywności 90 min. byłoby lepszym rozwiązaniem.
Klimat uniwersum Harry'ego naprawdę magiczny. Wystrój robi bardzo pozytywne wrażenie, podobnie jak rekwizyty. Zagadek jest sporo, są zróżnicowane, teraz po przejściu wydają się już łatwe ;-), ale szczególnie jedna zatrzymała nas na dłuższy czas. Pokój jest nieliniowy, więc można się rozdzielić, podejść do kilku zadań jednocześnie. Polecałabym przygodę w świecie Hogwartu optymalnie dla grupy, gdzie są co najmniej 3 osoby dorosłe - 2 to za mało na tyle zagadek w czasie 60 min., o czym się przekonaliśmy przy pierwszym podejściu.
Obsługa bardzo miła i profesjonalna.
Jeśli można się do czegokolwiek przyczepić, to do czasu - mam wrażenie, że przy takiej ilości aktywności 90 min. byłoby lepszym rozwiązaniem.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 9/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Średni