Wszystkie pokoje
Co to jest escape room?
Vouchery prezentowe
ER Champ
Strefa czasowa:
Wścibskie dzieciaki i zapchlony kundel
Hej, jestem Wścibskie dzieciaki i zapchlony kundel. Mam na swoim koncie 94 odwiedzonych escape roomów. Zapraszam do przeglądania mojego profilu. Dodaj mnie do obserwowanych lub napisz wiadomość aby porozmawiać o escape roomach.
Odwiedzone pokoje:
94
Pokoje na liście życzeń:
1
Poziom:
Globtroter
Punkty:
230
Kena i Barbie tam nie znajdziecie
29.06.2024 | data wizyty: 26.06.2024
Wiarygodna opinia
Sklepy z dzieciństwa, kto z nas nie pamięta oczopląsu, którego dostawał na widok zabawek. No i tej jednej, wymarzonej, która była zbyt droga by kupili ją rodzice, tej dla której wciąż i wciąż przychodziliście oglądać wystawę, aż … jakiś bogaty dzieciak ją kupił, a wasze marzenia pryskały jak bańka mydlana.
Tym razem zniknął cały sklep z właścicielem i jego córką. To co rzeczywiście zaszło w tym miejscu, wyjaśnić musi brygada detektywów. Dziwne dźwięki dochodzące z ulubionego miejsca i jeszcze te pogłoski, że niby tam straszy. Oczywiście, jak to głupie nastolatki w horrorach nie mogliśmy się oprzeć perspektywie spotkania z duchami i zjawami w roli głównej. Nie jest to jednak dziecięca zabawa – fabuła jest mroczna i wymaga dość dużych umiejętności oraz nietuzinkowych pomysłów. Musicie się skupić i móżdżyć wszystkimi płatami dostępnymi w waszych głowach. Także historia, którą kryło to miejsce okazała się być jeszcze bardziej tragiczna i mroczna niż zakładaliśmy na początku. Nasze zwiedzanie nie obyło się oczywiście bez kilku pisków i krzyków przerażenia, które nie były wywołane jedynie przez niezwykle klimatyczny i chwilami mrożący krew w żyłach wystrój.
Ogromne brawa za iście hollywoodzką, genialnie poprowadzoną fabułę i spektakularne zakończenie, mistrz gry spisał się.
Szkoda tylko, że nie można było zrobić zdjęcia własnym aparatem. Wciąż czekamy na zdjęcia zrobione przez Mistrza gry.
Tym razem zniknął cały sklep z właścicielem i jego córką. To co rzeczywiście zaszło w tym miejscu, wyjaśnić musi brygada detektywów. Dziwne dźwięki dochodzące z ulubionego miejsca i jeszcze te pogłoski, że niby tam straszy. Oczywiście, jak to głupie nastolatki w horrorach nie mogliśmy się oprzeć perspektywie spotkania z duchami i zjawami w roli głównej. Nie jest to jednak dziecięca zabawa – fabuła jest mroczna i wymaga dość dużych umiejętności oraz nietuzinkowych pomysłów. Musicie się skupić i móżdżyć wszystkimi płatami dostępnymi w waszych głowach. Także historia, którą kryło to miejsce okazała się być jeszcze bardziej tragiczna i mroczna niż zakładaliśmy na początku. Nasze zwiedzanie nie obyło się oczywiście bez kilku pisków i krzyków przerażenia, które nie były wywołane jedynie przez niezwykle klimatyczny i chwilami mrożący krew w żyłach wystrój.
Ogromne brawa za iście hollywoodzką, genialnie poprowadzoną fabułę i spektakularne zakończenie, mistrz gry spisał się.
Szkoda tylko, że nie można było zrobić zdjęcia własnym aparatem. Wciąż czekamy na zdjęcia zrobione przez Mistrza gry.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 9/10
Obsługa: 9/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Trudny
Niecałkiem cicha noc
29.06.2024 | data wizyty: 27.06.2024
Wiarygodna opinia
Każdy przeżył święta, które zapadły mu w pamięć. Do tej pory pamiętam wigilię u Babci z pierożkami, pachnącym ciastem słodziutką kutią i zabawami z kuzynostwem kto zgadnie, która żaróweczka na choince jest wykręcona. I tak było do teraz. Od tej pory Wigilia będzie się nam kojarzyć z Cichą nocą. I nie chodzi tu wcale o kolędę, bo kto nie kocha kolędowania, świąt, pierniczków, prezentów, no cóż… są też takie osoby. W takiej sytuacji wkracza Brygada Detektywów by uratować święta. W trakcie naszej misji spełniliśmy marzenia małej dziewczynki ale musieliśmy też zmierzyć się ze zbłąkanym wędrowcem, dla którego zostawiliśmy coś lepszego niż tylko pusty talerz;) Gdy będziemy organizować naszą następną wigilię zdecydowanie zaprosimy naszego tajemniczego przyjaciela by rozkręcił nam imprezę.
Tu nie ma kłódeczek, tradycyjnej fabuły a zagadki są nieoczywiste, w żadnym innym Escape tego nie znajdziecie. To w czym będzie tam uczestniczyć to sztuka przez duże S, arcydzieło, które powinno zostać wpisane jako dziedzictwo kultury escapowej Unesco i chronione prawnie.
Wielkie brawa dla Mistrza gry jego wprowadzenie i prowadzenie, to mistrzostwo samo w sobie. To dzięki niemu podczas naszej misji czuliśmy ciepło, ale bynajmniej nie to pochodzące z ponad 30 stopniowego upału lecz z ciepłej rodzinnej atmosfery świąt. Nikt jeszcze tak dokładnie i charyzmatycznie nie przedstawił nam sprawy do rozwiązania – chapau bas.
Tu nie ma kłódeczek, tradycyjnej fabuły a zagadki są nieoczywiste, w żadnym innym Escape tego nie znajdziecie. To w czym będzie tam uczestniczyć to sztuka przez duże S, arcydzieło, które powinno zostać wpisane jako dziedzictwo kultury escapowej Unesco i chronione prawnie.
Wielkie brawa dla Mistrza gry jego wprowadzenie i prowadzenie, to mistrzostwo samo w sobie. To dzięki niemu podczas naszej misji czuliśmy ciepło, ale bynajmniej nie to pochodzące z ponad 30 stopniowego upału lecz z ciepłej rodzinnej atmosfery świąt. Nikt jeszcze tak dokładnie i charyzmatycznie nie przedstawił nam sprawy do rozwiązania – chapau bas.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Średni
Misja w podziemnej trupiarni
6.05.2024 | data wizyty: 2.05.2024
Wiarygodna opinia
Na cmentarzu pewnie już byliście, może nawet kiedyś z wycieczką szkolną zajrzeliście do krypty na Wawelu, kto wie może nawet ktoś Was oprowadził w Rzymie po katakumbach. Ale czy macie odwagę zostać uwięzieni w podziemiach pełnych truposzy? Truposzy, które pałają żądzą odwetu na znienawidzonym prześladowcy?
Ten nikczemnik Destre na pewno musiał mieć coś wspólnego ze zniknięciem rodziny królewskiej. Sprawne przejęcie tronu po tej tragedii jest aż nazbyt podejrzanie. Oznacza to tylko jedno - kolejną sprawę dla niezastąpionej Brygady detektywów! Dlatego, podążyliśmy tropem i udaliśmy się do katakumb, z których dobiegały przerażające odgłosy. Nie myślcie, że sami błąkaliśmy się po w podziemnym grobowcu. Razem z nami chodziły ciarki po plecach.
Jak zawsze udało nam się rozwiązać tajemnice, złapać zbira i uciec z katakumb w jednym kawałku. Brygada detektywów: 1, Lord Destre: 0. Jeżeli będzie nas stać kiedyś na grobowiec, zaprosimy techników z Zagadkowni żeby nam go urządzili. Jak spoczywać w spokoju, to tylko w tak klimatycznym miejscu jak to. A i niech potencjalne hieny cmentarne mają rozrywkę. Super prowadzenie przez Mistrzów Gry: Grzesia i - tu ukłon za końcowy dreszczyk dla - Oliwi. Tu i ówdzie włosy stanęły nam dęba.
Ten nikczemnik Destre na pewno musiał mieć coś wspólnego ze zniknięciem rodziny królewskiej. Sprawne przejęcie tronu po tej tragedii jest aż nazbyt podejrzanie. Oznacza to tylko jedno - kolejną sprawę dla niezastąpionej Brygady detektywów! Dlatego, podążyliśmy tropem i udaliśmy się do katakumb, z których dobiegały przerażające odgłosy. Nie myślcie, że sami błąkaliśmy się po w podziemnym grobowcu. Razem z nami chodziły ciarki po plecach.
Jak zawsze udało nam się rozwiązać tajemnice, złapać zbira i uciec z katakumb w jednym kawałku. Brygada detektywów: 1, Lord Destre: 0. Jeżeli będzie nas stać kiedyś na grobowiec, zaprosimy techników z Zagadkowni żeby nam go urządzili. Jak spoczywać w spokoju, to tylko w tak klimatycznym miejscu jak to. A i niech potencjalne hieny cmentarne mają rozrywkę. Super prowadzenie przez Mistrzów Gry: Grzesia i - tu ukłon za końcowy dreszczyk dla - Oliwi. Tu i ówdzie włosy stanęły nam dęba.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 9/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Średni
Znaleźliśmy Cię Amelko
6.05.2024 | data wizyty: 2.05.2024
Wiarygodna opinia
Super fabuła, pstryk i jesteś w późnych latach 80-tych. Dopracowany każdy szczegół wyposażenia, ciekawa intryga i niebanalne zagadki. Całość spięta klimatyczną klamerką wprowadzenia przez Grzesia i intrygującego zakończenia w wykonaniu Oliwi. Aż dziwne, że pokój nie ma oznaczenia, że jest z aktorem. Mistrzowie Gry przez duże M.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 9/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Średni