gosiabron

Długo czekałam na wizytę w szopie dziadka. W końcu ze sporym wyprzedzeniem zrobiona rezerwacja i udało się! Po opiniach oraz wcześniej odwiedzonym Domu Pogrzebowym wiedziałam, że mogę się spodziewać wiele i absolutnie się nie zawiodłam! Pokój genialnie oddaje klimat dziadkowej szopy, wystrój dopracowany i bardzo realistyczny. Niezaprzeczalnie najmocniejszą stroną tego ER są zagadki. Świetne, pomysłowe, niespotykane, ciekawe i niełatwe. Fajnie, że zagadki są nieliniowe, bo faktycznie trzeba było kombinować co z czym połączyć. Byliśmy ekipą 4 osobową i były momenty kiedy nie wszyscy mieli co robić ale i tak bawiliśmy się fantastycznie. Odkrycie skrywanego przez dziadka sekretu dało nam nie lada frajdę ! Zasłużone 10/10. Polecam :)

To mój kolejny pokój w tym miejscu i szczerze mówiąc najsłabszy który do tej pory u nich odwiedziłam. Zacznę od tego, że klimatu thrillera nie było wcale, w zasadzie trudno się tam było czegoś wystraszyć. Ponieważ byłam w okresie przedświątecznym za ścianą odbywała się jaką impreza chyba wigilijna i przez nie wytłumione ściany dobiegały śmiechy, krzyki , muzyka - generalnie psuło to klimat pokoju kompletnie i trudno było poczuć, że jest się w sali tortur. Zagadki nie były bardzo trudne choć wymagały pogłówkowania. Najgorszym elementem, co podkreślało wcześniej wielu odwiedzających było wykonanie zadania z rekwizytem totalnie oderwanym od realiów pokoju. Może jednak właściciele powinni pomyśleć nad zmianą bo zupełnie się to nie klei z tematem pokoju. Ogólnie bawiłam się dobrze ale spodziewałam się znacznie więcej i miałam zbyt dużo zastrzeżeń żeby ocenić pokój wyżej. Obsługa bez zarzutu.

To moja kolejna wizyta w Dark House i muszę przyznać, że było dość upiornie. Brawo dla mistrza gry za klimatyczne wprowadzenie, już od przekroczenia progu poczekalni czuje się dreszczyk emocji i niepokój. Sam pokój bardzo w klimacie upiornego sierocińca. Zagadki nie były bardzo wymagające wyszłyśmy sporo przed czasem i w sumie czułam niedosyt kiedy się okazało, że to już koniec. Polecam ekipom 2 osobowym spokojnie dacie radę. Jest dość mroczny klimat ale nie było strasznie jak w horrorach.

Przemiła przerwa w przedświątecznej bieganinie. Fajny klimat i przyjemne zagadki. Super na rodzinne wyjście zamiast kina. Bawiłam się świetnie, wyszłyśmy przed czasem i bez podpowiedzi ale poziom wcale nie jest taki łatwy. Bardzo miło wspominam wizytę w domu Św. Mikołaja :)

Baron wcale nie taki krwawy, obyło się bez przelewu krwi :) Klimat pokoju naprawdę świetny steam - punkowy, widać że w wystrój włożono mnóstwo pracy bo wszystkie szczegóły są dopracowane. Od momentu wejścia do pokoju można się pozachwycać elementami wyposażenia, jest naprawdę efekt WOW. Zagadki nie są bardzo trudne ale wymagają współpracy i zarówno pogłówkowania jak i zręczności. Wszystko bardzo w klimacie nie było elementów które by nie zagrały tematycznie. Może nie jest to mój ulubiony pokój ale na pewno umieszczam go w osobistej czołówce. Polecam wszystkim, którzy lubią pokoje bez kłódek. Pokój odwiedziłam z koleżanką i myślę że dwuosobowa ekipa spokojnie da sobie radę.

Mogłabym długo pisać o wrażeniach z tego pokoju ale pewnie powtarzałabym wszystko co zostało już napisane. Od pierwszych chwil wprowadzenia (brawo dla mistrza gry!) po ostani moment przed wyjściem klimat zbudowany perfekcyjnie! Sczerze mówiąc nie wyobrażam sobie robienia tych pokoi osobno bo wersja połączona jest po prostu tak spójna, że wielką stratą byłoby poprzestanie na jednym pokoju. Tam gdzie historia przeradza się w horror naprawdę trzeba sie uzbroić w silne nerwy, ja nie byłam przygotowana na aż takie emocje więc moje wrzaski przerażenia pewnie dotarły do uszu przechodniów na licy ;) Każda pochwała na temat tego pokoju jest w pełni zasłużona. Żaden wcześniejszy ER nie dostarczył mi takich wrażeń i emocji, które będę pamiętać z pewnością bardzo długo. Obowiązkowy pokój dla wszystkich fanów, warto przyjechać z drugiego końca Polski żeby to przeżyć. Jak wydacie tę niemałą kasę na pewno nie pożałujecie ani złotówki! A po zakończonej grze można klapnąć na kanapie, spuścić powietrze i bardzo sympatycznie pogawędzić z obsługą :) MEGA!!!!

Manewry kartelu to coś dla fanów Narcosa ale znajomość serialu nie jest ani ułatwieniem ani koniecznością. Wystrój odzwierciedla temat i jest naprawdę klimatyczny. Zagadki nie są najtrudniejsze chociaż nieliniowość pokoju sprawia, że czasami się można pogubić. Przewaga kłódek ale są też mechanizmy, na pewno nie jest nudno. Ponieważ to początek działań pokoju wkradło się kilka błędów, które zakłóciły naszą zabawę ale właściciele na pewno jeszcze dopracują szczegóły. Osoby o trochę słabszym wzroku mogą mieć problem z maleńkimi cyferkami na kłódkach. Poziom trudności średni i miałam wrażenie, że dla ekip doświadczonych kilkuosobowych przewidziany czas 90 min może być zbyt długi. My we dwojkę wyszłyśmy przed czasem.

Wizyta w domu pogrzebowym okazała się bardzo ciekawa, klimat naprawdę mroczny ale nie trzeba się bać, umarli z trumien nie wychodzą ;) Bardzo dopracowany wystrój sprawia, że naprawdę zapominamy o świecie za drzwiami i wczuwamy się w grę. Fantastyczne zagadki, urozmaicone, ciekawe, nietypowe i zaskakujące. Wszystko zadziałało bez zarzutu. Pokój kompletnie nieliniowy co może wprowadzać trochę zamieszania bo tak naprawdę nie wiadomo kiedy przyda się coś co właśnie odkryłeś. Czasu jednak jest wystarczająco aby dojśc do rozwiązań i uciec w porę. Bawiłam sie fantastycznie i mam nadzieję, że poziom Sekretu Dziadka w którym jeszcze nie byłam będzie podony. Obsługa super, brawo dla właściciela, który zrobił świetny pokój z pasją i wielkim zaangażowaniem. I na koniec ostatnia pochwała - jedna z najładniejszych poczekalni z jaką się spotkałam dotychczas :)

Klimatyczne poddasze z fajnymi zagadkami. Logicznie i ciekawie.

Świetny pokój w klimacie muzycznym, nie był bardzo trudny ale trochę problemów jednak sprawił. Super zabawa w fajnym klimacie!