EscapeRoom_owa_Rodzina

    EscapeRoom_owa_Rodzina

    Escaperoom-wa rodzina to my. Nasza pasja do rozwiązywania zagadek narodziła się w 2015 roku kiedy w naszym rodzinnym mieście Częstochowie otworzył się pierw... [więcej]

    Odwiedzone pokoje:
    140

    Pokoje na liście życzeń:
    53

    Poziom:
    Przewodnik

    Punkty:
    349

    0
    0
    Escape room - Klątwa Czarnobrodego
    Klątwa Czarnobrodego

    Piracki wrak i skarb obłożony klątwą + urodzinowa niespodzianka

    21.08.2025 | data wizyty: 15.08.2025

    Bydgoski maraton - 2/12
    Choć ten escaperoom nie należy do dużych, udowadnia że metraż to nie wszystko. Już od pierwszych chwil przenosimy się na pokład statku, gdzie czuć zapach drewna, podłoga skrzypi i słychać odgłosy morza. Wrażenie że jesteśmy na prawdziwej pirackiej łajbie robi duże wrażenie i sprawia że przenosimy się do totalnie innego świata.
    Uwaga - immersja jest tak duża że osoby z chorobą morską mogą poczuć się niewyraźnie.

    Scenografia robi ogromne wrażenie, przyciemnione światło, efekty dźwiękowe dają nam odczuć, że klątwa wciąż działa a czas aby ją złamać ucieka w przyspieszonym tempie. Przestrzeń jest wykorzystana w 100%. Zdecydowanie Mr Lock umie w immersję i efekty specjalne.

    Zagadki są różnorodne, logiczne i dobrze wplecione w fabułę. Nic nie jest tu przypadkowe, a spostrzegawczość i dobra komunikacja to cechy niezbędne w tym miejscu. Każdy element krok po kroku prowadzi nas do odkrycia skarbu i naszej głównej misji czyli złamania klątwy Czarnobrodego.
    Poziom trudności jest średni, więc odnajdzie się tutaj każdy gracz, niezależnie od wieku i doświadczenia.

    Finalny moment - odnalezienia skarbu i pokonania klątwy zapadnie mi na długo, gdyż w skrzyni oprócz skarbu czekała na mnie jeszcze cudowna niespodzianka urodzinowa.
    Ogromne podziękowania dla cudownej obsługi: Zuzi, Macieja i Bartka. Jesteście nie tylko mistrzami gry ale też mistrzami świata, za to jaką atmosferę budujecie i za wspaniałą rozrywkę którą dostarczacie. To że dzień moich 40-stych urodzin był tak niesamowity to również wasza zasługa - dziękuję :) Tworzycie miejsce do którego chce się wracać.
    Wystrój i klimat - 10/10
    Zagadki - 9/10
    Poziom straszności - 0/10
    Obsługa - 100/10
    Poziom trudności - średni
    Satysfakcja z gry - 10/10
    +efekty specjalne, super wprowadzenie, świetny piracki klimat, immersja, efekt WOW
    Piracki wrak i skarb obłożony klątwą + urodzinowa niespodzianka
    Uciekliśmy z pokoju w: 34 minuty

    Ocena ogólna: 10/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 10/10

    Poziom trudności: Średni

    Escape room - Superheroom
    Superheroom

    Być jak Avengersi

    21.08.2025 | data wizyty: 15.08.2025

    Bydgoski maraton - 1/12
    Rewelacyjna przygoda! Superheroom to escaperoom, w którym od pierwszej minuty czujesz się jak w filmie akcji. Scenariusz osadzony jest w wieżowcu, który właśnie ulega zniszczeniu: pęknięcia w podłodze, w tle słychać niepokojące dźwięki. Świetnie wykorzystane efekty dźwiękowe i wizualne budują atmosferę narastającego napięcia.

    Wcielamy się w drużynę superbohaterów, których zadaniem jest odzyskać utracone moce i uratować świat przed zagładą, a to wszystko w walącym się wieżowcu. Trzeba działać szybko do katastrofy pozostało jedynie 75min.
    Zabawa zaczyna się już na recepcji w trakcie wprowadzenia, świetny pomysł i wykonanie, można powiedzieć początek z przytupem, dynamicznie wciąga nas w akcje.

    Jeśli chodzi o wielkość to jest to raczej średniej wielkości escaperoom, z kilkoma bardzo ciekawie zaaranżowanymi pomieszczeniami.

    Scenografia robi ogromne wrażenie: pęknięcia w podłogach i ścianach, popękane szyby, efektowne rekwizyty oraz mnóstwo efektów dźwiękowych i specjalnych jak z najlepszego filmu katastroficznego, daje niewiarygodnie immersyjne wrażenie rozpadającego się budynku.

    Zagadki są świetnie osadzone w fabule, nie brak im logiki. Wymagają sporej spostrzegawczości i dobrej współpracy. Jedna z zagadek sprawiła nam sporo trudności, mimo że rozwiązanie okazało się nie takie skomplikowane, jakby się wydawało.
    Jedyne zastrzeżenie mogłabym mieć do jednej zręcznościowej zagadki. Zagadki nie są liniowe, więc nikt nie będzie się tu nudził.

    Wielkie brawa dla cudownej, zaangażowanej w 1000% obsługi: Zuzia, Bartek i Maciej - dziękujemy wam za super zabawę i waszą niesamowitą energię oraz klimat który tworzycie.

    To jeden z tych escaperoomów, który łączy świetne zagadki z widowiskowością. Mimo że pokój ma już swoje lata, dorównuje wielu nowszym pokojom. Daje poczucie odgrywania roli w Marvelowskiej produkcji. Poziom trudności jest tak wyważony, że gwarantuje świetną zabawę doświadczonym jak i początkującym graczom.

    Wystrój i klimat - 10/10
    Zagadki - 9/10
    Poziom straszności - 0/10
    Obsługa - 100/10
    Poziom trudności - średni
    Satysfakcja z gry - 10/10
    +++efekty specjalne, super wprowadzenie, innowacyjne rozwiązania, immersja, efekt WOW
    Być jak Avengersi
    Uciekliśmy z pokoju w: 64 minuty

    Ocena ogólna: 10/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 10/10

    Poziom trudności: Średni

    Escape room - Napad na bank -  Dziki Zachód
    Napad na bank - Dziki Zachód

    Olsztyn 5/5 Dziki Zachód, czyli jak obrabować bank i zdobyć worek kasy 🤠💰🔓

    14.08.2025 | data wizyty: 6.08.2025

    Wiarygodna opinia

    Nasz ostatni escaperoom w Olsztynie to Napad na bank - Dziki zachód.
    Był to nasz pierwszy raz w pokoju o tej tematyce i bardzo przypadł nam do gustu. Bawiliśmy się całą rodzinką znakomicie.
    Od samego wejścia scenografia przenosi nas w świat westernu: drewniane ściany, kapelusze, rewolwery, plakaty z podobiznami poszukiwanych bandytów, rekwizyty z dzikiego zachodu i różne dźwięki, które nam towarzyszą, powodują że od razu wciągamy się w ten wyjątkowy, przygodowy klimat.
    Przestrzeń jest umiarkowana, ale miejsc do odkrycia jest kilka i każde jest bardzo dopracowane i pełne niespodzianek.
    Zagadki są pomysłowe i zróżnicowane, naszym zdaniem ze wszystkich pięciu er które odwiedziliśmy w Olsztynie ten był najtrudniejszy i najbardziej wymagający (chociaż zapewne jeśli nie skupilibyśmy się na elemencie, który wcale zagadką nie był, poszłoby nam o wiele sprawniej a tak skończyliśmy pokój na styk).
    Łamigłówki wymagają spostrzegawczości, logicznego myślenia, sprytu i łączenia faktów, współpraca w drużynie też jest bardzo istotna. Zagadki świetnie wpisują się w fabułę a satysfakcja z ich rozwiązania była ogromna. Nie ma tu czasu na nudę, tempo jest naprawdę spore. Każdy kolejny etap pozwala poczuć jakbyśmy faktycznie uczestniczyli w przygodzie na dzikim zachodzie i rabowali bank.
    Obsługa na duży plus. Martyna i Iwona to dziewczyny pełne pasji i humoru, dbają o to, by cała rozgrywka była niezapomnianym przeżyciem.
    Jeśli marzyliście kiedyś żeby poczuć się jak bohater westernu, to to miejsce jest strzałem w dziesiątkę. Wciągający filmowy klimat, świetne zagadki i dużo frajdy z ich rozwiązywania. Zdecydowanie wart polecania dla każdego miłośnika escaperoomów i westernów.
    Wystrój i klimat - 10/10
    Zagadki - 9/10
    Poziom straszności - 0/10
    Obsługa - 10/10
    Poziom trudności - średni
    Satysfakcja z gry - 10/10
    Olsztyn 5/5 Dziki Zachód, czyli jak obrabować bank i zdobyć worek kasy 🤠💰🔓
    Uciekliśmy z pokoju w: 60 minut

    Ocena ogólna: 9/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 10/10

    Poziom trudności: Średni

    Escape room - Grobowiec Faraona
    Grobowiec Faraona

    Olsztyn 4/5 Tajemnice Grobowca Faraona i legenda o Kielichu Nieśmiertelności 🏆

    12.08.2025 | data wizyty: 6.08.2025

    Wiarygodna opinia

    Już od pierwszych sekund możemy poczuć się jak bohater filmu przygodowego. Atmosfera rodem z Indiany Jonesa oraz klimat starożytnego Egiptu 🐪⌛
    Sam początek gry zasługuje na uznanie, jest wykonany w bardzo oryginalny i zaskakujący sposób co spowodowało dużą immersję od samego wejścia do pokoju, a kolejne etapy tylko wzbudzały kolejne "achy i ochy".
    Wnętrze escaperoomu zachwyca dbałością o szczegóły: ściany imitujące piaskowiec (absolutnie nie przeszkadzało nam to, że nie były z prawdziwego kamienia, finalny efekt wizualny i tak robił duże wrażenie), wszędzie hieroglify, piach, ukryte przejścia i egipskie figury tworzą klimat prawdziwej grobowej komnaty ukrytej w labiryncie korytarzy w piramidzie. Klimat świetnie buduje też światło, odgłosy przesuwających się kamieni oraz temperatura jak w Egipcie w środku lata 🥵
    Największe wrażenie robi wielkość oraz ilość przejść i pomieszczeń do eksploracji, dokładając do tego jakość wykonania wszystkich elementów, całość jest naprawdę imponująca.
    Wszystkie zagadki są przemyślane i świetnie oddające klimat. Escaperoom ma mnóstwo ciekawych mechanizmów i żadnej kłódki. Niektóre zagadki są dobrze ukryte i wymagają czasu, aby je zlokalizować i właściwie rozkminić (najwięcej czasu zajęło nam szukanie jednego elementu, który przeoczyliśmy wcześniej, a przy takiej powierzchni i ilości schowków, nie było to łatwe zadanie 🧐).
    W tej przygodzie spostrzegawczość, zapamiętywanie istotnych szczegółów, logiczne myślenie i współpraca jest bardzo istotna. Poziom trudności jest zrównoważony, zagadki są logiczne i nie powodują frustracji a raczej ekscytację i ogromną satysfakcję kiedy przechodzimy przez kolejne etapy gry. Ten escaperoom to genialna przygoda, w której możemy zamienić się w poszukiwacza skarbów.
    Na uznanie zasługują też nasze cudowne mistrzynie gry: Iwona i Martyna. Świetne wprowadzenie i jasne wyjaśnienie pewnych niuansów, które były ważną informacją, dzięki której gra przebiegła płynnie i bezproblemowo. Dziewczyny spisały się na medal, czuliśmy się w pełni zaopiekowani - zwłaszcza kiedy ich czujne oko zauważyło, że przeskoczyliśmy jeden etap i dyskretnie dały nam znać, że jeszcze jeden ważny element mamy do zrobienia.
    Ogólnie odwiedzając połowę pokoi dostępnych w Olsztynie, mogę śmiało stwierdzić że Grobowiec Faraona to nasz nr. 1 w tym mieście. Muszę też zaznaczyć, że stosunek jakości do ceny jest tu naprawdę dobry, ponieważ za całkiem niedużą kwotę otrzymujemy rozrywkę na bardzo wysokim poziomie. Zdecydowanie polecam każdemu niezależnie od wieku i doświadczenia.
    Wystrój i klimat - 10/10
    Zagadki - 10/10
    Poziom straszności - 0/10
    Obsługa - 10/10
    Poziom trudności - średni
    Satysfakcja z gry - 10/10
    Olsztyn 4/5 Tajemnice Grobowca Faraona i legenda o Kielichu Nieśmiertelności 🏆
    Uciekliśmy z pokoju w: 60 minut

    Ocena ogólna: 10/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 10/10

    Poziom trudności: Średni

    Escape room - Leśna Chatka Wiedźmy
    Leśna Chatka Wiedźmy

    Olsztyn 3/5 Czas ucieka a Baba Jaga już wstawiła wodę w kociołku na zupę z ciekawskich 🌲🧙‍♀️

    12.08.2025 | data wizyty: 5.08.2025

    Wiarygodna opinia

    Już od pierwszego momentu wiadomo, że to nie będzie zwykła przygoda. Przekraczając próg tego miejsca przenosimy się w świat baśni i magii.
    Wnętrze jest dopieszczone w najmniejszym szczególe - mroczny las, drewniane ściany, tajemnicze flakoniki i przedmioty, które wyglądają, jakby naprawdę należały do Baby Jagi.
    Dźwięki w tle, klimatyczne oświetlenie oraz interaktywność zagadek sprawia że możemy poczuć się jak Jaś i Małgosia.
    Zagadki są różnorodne i bardzo dobrze wpasowane w fabułę - od zręcznościowych, przez logiczne, aż po takie, które wymagają spostrzegawczości i kojarzenia faktów. Nie ma tu przypadkowych kłódek i mechanizmów, każda łamigłówka ma sens i prowadzi nas dalej w przygodzie. Poziom trudności jest dosyć niski, zagadki są proste i intuicyjnie, ale nie banalne. Idealne dla ekip początkujących, rodzin i dzieci.
    To co zasługuje na docenienie to rewelacyjny sposób podzielenia przestrzeni na kilka pomieszczeń i świetne przejścia pomiędzy nimi - uwielbiam takie escaperoomy, które można eksplorować w tak wciągający sposób.
    Obsługa to osobny plus - mistrzyni gry wprowadza w historię w iście bajkowym stylu a system podpowiedzi został rewelacyjnie wkomponowany w wystrój i klimat i wywołał u nas sporo radości.
    Ten escaperoom jest bardzo klimatyczny, ma przyjemne zagadki i całkiem sporą powierzchnię.
    Jeśli miałabym się do czegoś przyczepić, to zakończenie pozostawiło lekki niedosyt, zbrakło efektu "wow" oraz ze względu na bardzo szybkie przejście pokoju i ukończenie go w 33 minuty, mieliśmy takie odczucie, że mogłoby być kilka zagadek więcej (zwłaszcza przy grupach z większym doświadczeniem). Zdecydowanie poziom trudności powinien być oznaczony jako łatwy.
    Mimo tych drobnym uwag i tak uważam że jest to świetny escaperoom, wart odwiedzenia i gwarantujący super zabawę w bajkowym klimacie.
    Wystrój i klimat - 10/10
    Zagadki - 8/10
    Poziom straszności - 1/10
    Obsługa - 10/10
    Poziom trudności - łatwy
    Satysfakcja z gry - 9/10
    Olsztyn 3/5 Czas ucieka a Baba Jaga już wstawiła wodę w kociołku na zupę z ciekawskich 🌲🧙‍♀️
    Uciekliśmy z pokoju w: 33 minuty

    Ocena ogólna: 9/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 10/10

    Poziom trudności: Bardzo łatwy

    Escape room - Plan A - Napad na bank
    Plan A - Napad na bank

    Olsztyn 2/5 Rączki do góry - to jest napad!

    11.08.2025 | data wizyty: 5.08.2025

    Wiarygodna opinia

    Nasz drugi escaperoom w Olsztynie w składzie rodzice plus dzieci. Tym razem zdecydowaliśmy się dołączyć do Profesora i jego ekipy i napaść na bank.
    Napięta atmosfera od samego początku, czuć uciekający czas. Przestrzeń raczej z tych mniejszych, ale dobrze wykorzystana i nie "jednopomieszczeniowa".
    Powiązania z serialem możemy spotkać już od samego początku: maski, przejścia, pokaźny sejf.
    Scenografia robi dobre wrażenie, mimo że nie jest wysokobudżetowa. Możemy poczuć się jak prawdziwi złodzieje.
    Niektóre rozwiązania bardzo przypadły nam do gustu i wzbudziły dużo radości. Dzieciaki miały co robić a rodzicom też się nie nudziło.
    Zagadki raczej z tych łatwiejszych, dosyć logiczne, wymagające głównie spostrzegawczości i łączenia faktów (jedna nas zablokowała do tego stopnia, że potrzebowaliśmy wskazówki i po otrzymaniu nie mogliśmy uwierzyć że sami na to nie wpadliśmy). Brakowało trochę efektów "wow" i bardziej złożonych łamigłówek.
    Miła i pomocna obsługa, która dbała o nas w trakcie gry.
    Plan A - Napad na bank to dobry escaperoom z ciekawym motywem i świetna przygoda dla rodzin i początkujących graczy. Jeśli macie duże doświadczenie to idźcie maksymalnie w 2 osoby.
    Wystrój i klimat - 8/10
    Zagadki - 7/10
    Poziom straszności - 0/10
    Obsługa - 10/10 (bez aktora)
    Poziom trudności - łatwy
    Satysfakcja z gry - 8/10
    Olsztyn 2/5 Rączki do góry - to jest napad!
    Uciekliśmy z pokoju w: 43 minuty

    Ocena ogólna: 8/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 8/10

    Poziom trudności: Łatwy

    Escape room - Komnata Czarnego Pana
    Komnata Czarnego Pana

    Olsztyn 1/5 - Magiczna komnata i jej sekrety

    11.08.2025 | data wizyty: 5.08.2025

    Wiarygodna opinia

    Do Olsztyna wyruszyliśmy w składzie rodzice plus dzieci. Pokoje wybieraliśmy tak, aby fun miały dzieci, ale dorośli również.
    Jako pierwszy odwiedziliśmy ER Komnata Czarnego Pana. Mogliśmy się przenieść do uniwersum Harrego Pottera i zanurzyć się w klimacie magii, czarodziejskich eliksirów, różdżek, kociołków, sekretnych przejść i schowanych pokoi.
    Naszym celem było odnalezienie magicznego artefaktu, dzięki któremu pokonaliśmy "sami wiecie kogo".
    Od samego wejścia można wczuć się w klimat, wystrój pokoju jest wykonany z dużą starannością i robi bardzo dobre wrażenie. Widać nawiązania do filmu w dekoracjach jak i ścieżce dźwiękowej.
    Przestrzeń nie jest bardzo duża, jest to raczej średniej wielkości ER o dobrze wykorzystanej powierzchni. Zagadki w większości niezbyt skomplikowane, a czasami prostota jest największym utrudnieniem. Jedna łamigłówka zabrała nam dłuższą chwilę, aby połapać się w sposobie na jej wykonanie, ale w współpracy siła i wspólnie wpadliśmy na rozwiązanie, które okazało się być bardzo proste.
    Mamy tu połączenie kłódek i rozwiązań mechanicznych. Pokój w większości jest liniowy - ale nie w całości. Mamy tu zagadki matematyczne, ale również układanki - więc dla każdego coś miłego :) Niektóre wymagały spostrzegawczości, inne kreatywnego myślenia, ale żadna nie była na siłę. Można powiedzieć, że jest to pokój przez który się płynie, a niektóre rozwiązania wywołują uśmiech na twarzy. Ogólnie bardzo przyjemny pokój dla rodzin, dzieciaków oraz początkujących. Jeśli macie duże doświadczenie to idźcie maksymalnie w 2 osoby. Serdecznie pozdrawiamy nasze mistrzynie Martynę i Iwonę, które spisały się na medal. Zafundowały nam ciekawe wprowadzenie i grę bez zastrzeżeń i usterek. Z czystym sumieniem mogę polecić ten pokój, a dla fanów HP jest to pozycja must visit w Olsztynie.
    Wystrój i klimat - 8/10
    Zagadki - 8/10
    Poziom straszności - 0/10
    Obsługa - 10/10 (bez aktora)
    Poziom trudności - łatwy
    Satysfakcja z gry - 9/10
    Olsztyn 1/5 - Magiczna komnata i jej sekrety
    Uciekliśmy z pokoju w: 49 minut

    Ocena ogólna: 8/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 8/10

    Poziom trudności: Łatwy

    Escape room - Rozdział I: Szepty
    Rozdział I: Szepty

    Jak szepcze Strach?

    2.08.2025 | data wizyty: 16.07.2025

    Po błyskawicznym ukończeniu Prologu, musieliśmy trochę poczekać, żeby rozpocząć kolejny scenariusz tego dnia a mianowicie Szepty.
    • Fabuła - Kontynuacja historii Eliasza, ale czy na pewno? Mieliśmy takie momenty, że zastanawialiśmy się czy ta historia to czas przed czy po wydarzeniach z Prologu. Wkraczamy do opuszczonego domu, w którym zaczęła się historia Eliasza. Czy Strach był tylko w jego głowie? Czy może wciąż tu jest?

    • Wystrój - Zdecydowanie ciekawsza aranżacja zagadek w lesie, były momenty że nie do końca wiedzieliśmy czy idziemy w dobrym kierunku. Klimat w pomieszczeniach w budynku już trochę inny niż w poprzednim scenariuszu, trafiamy do opuszczonego domu i dziecięcego pokoju a później robi się coraz dziwniej i bardziej mrocznie...

    • Przestrzeń - jak i w prologu mamy tutaj kolejny raz całkiem sporą przestrzeń w plenerze jak i wewnątrz budynku, aczkolwiek tutaj już są miejsca dosyć małe, gdzie było ciężko się pomieścić.

    • Klimat - jest dosyć mroczny ale bez aktora i przy świetle dziennym nie jest bardzo straszny.

    • Zagadki - Mamy tu na pewno dużo szukania, trochę kombinowania. Niestety jedna zagadka była dosyć niejasna i dająca kilka możliwych kombinacji. Ogólnie przy niektórych zagadkach ciężko było wpaść na rozwiązanie, lub odnalezienie wszystkich elementów (bywały momenty kiedy w 4-cyfrowym kodzie mieliśmy duży problem z odnalezieniem jednego elementu). Przy jednej coś nie zadziałało i musieliśmy ją wykonać dwukrotnie żeby się udało odblokować przejście.

    • Obsługa - niestety jeśli chodzi o obsługę to mieliśmy tutaj największe zastrzeżenia. Zdarzyło się coś czego bardzo nie lubimy, mimo że szliśmy ekspresowo, nagle w pewnym momencie rozgrywki zaczęliśmy otrzymywać od obsługi podpowiedzi, o które bynajmniej nie prosiliśmy i myślę że ich nie potrzebowaliśmy. Bardzo nam to zepsuło satysfakcję z gry. Po zakończeniu gry, zapytaliśmy pana z obsługi czemu nam podpowiadał, stwierdził że on tak zawsze podpowiada grupom (może warto byłoby go uświadomić, że o ile grupa nie jest bardzo do tyłu z czasem to lepiej najpierw zapytać czy ktoś życzy sobie podpowiedzi).

    • Minusy - największym minusem jest to że zabawa skończyła się tak szybko - przeszliśmy grę w połowie podawanego czasu. No i niestety obsługa nam zepsuła zabawę niepotrzebnymi podpowiedziami. Mieliśmy duże poczucie niedosytu.

    Podsumowując: Szepty niestety zrobiły na nas trochę gorsze wrażenie niż Prolog. Nadal jest to zabawa, która jest bardzo ciekawa, ale chyba liczyliśmy na coś więcej. Zdecydowanie polecam jednak wizytę po zmroku, a najlepiej wybrać dzień z aktorem. Szkoda, że popełniliśmy ten błąd, ale na pewno wrócimy ponownie na inne scenariusze w nocnej scenerii.
    Jak szepcze Strach?
    Uciekliśmy z pokoju w: 66 minut

    Ocena ogólna: 7/10

    Obsługa: 6/10

    Klimat: 9/10

    Poziom trudności: Średni

    Escape room - Prolog
    Prolog

    Tajemnice opuszczonego ośrodka w środku lasu

    30.07.2025 | data wizyty: 16.07.2025

    Nasza pierwsza wizyta w Forest Escape i pierwsza tego typu rozgrywka, która częściowo odbywała się w lesie. Ogólnie pomysł rewelacyjny, na pewno jest to fajna odmiana od standardowych escaperoomów. W naszym przypadku jednak, nasze oczekiwania trochę rozminęły się z rzeczywistością. Liczyliśmy, że zdecydowanie więcej zabawy będzie odbywać się w lesie i że będziemy mieli okazję poczuć dreszcz strachu. Fakt, że ukończyliśmy scenariusz w 65 minut bez żadnej podpowiedzi spowodował, że ogarnęło nas uczucie niedosytu i pytania: to już koniec?
    • Fabuła - Poznajemy historię Eliasza, chorego psychicznie chłopca, którego brat milioner oddaje pod opiekę genialnego psychiatry doktora Hermanna. W tym celu wykupił teren dawnego ośrodka kolonijnego, gdzie doktor Hermann rozpoczął leczenie Eliasza. Tyle wiemy, a co tak naprawdę się wydarzyło musimy odkryć.

    • Wystrój - Las, w którym możemy zobaczyć dobrze wpasowane w historię pozostałości infrastruktury pokolonijnego ośrodka. Stare, opuszczone budynki pełne staroci i zużytych sprzętów. W tym wszystkich ukryte wskazówki do odkrycia co się tutaj wydarzyło.

    • Przestrzeń - jak łatwo się domyślić, przestrzeń jest dosyć spora. Gra częściowo odbywa się w budynku i tutaj jest całkiem sporo miejsca, częściowo w lesie. Ogólnie całkiem ciekawie jest to zorganizowane, aczkolwiek brakowało nam eksploracji większej ilości miejsc i część gry w terenie mogłaby być zdecydowanie bardziej rozbudowana.

    • Klimat - jak to w opuszczonych miejscach jest trochę mrocznie, można poczuć się nieswojo. Ale po zmroku podejrzewam że klimat byłby zdecydowanie bardziej creepy.

    • Zagadki - cała zabawa jest starszego typu, oparta głównie na odnajdywaniu szyfrów do kłódek. Natomiast zagadki są dosyć rozbudowane, dużo szukania i dopasowywania odnalezionych elementów. Naszym zdaniem zagadki były logiczne i niektóre wymagały nieszablonowego myślenia. Myślę, że nie były one łatwe i dla początkujących grup mogą być dosyć problematyczne.

    • Obsługa - w sumie jakby jej nie było. Grę rozpoczynamy kierując się wskazówkami z wiadomości otrzymanej wcześniej. W trakcie obsługa skontaktowała się z nami raz pytając przez walkie-talkie jak nam idzie? (wnioskuje, że nie mają podglądu na wszystkich etapach gry) i jedynie po zakończonej grze pojawia się osoba, która odprowadza nas na parking i załatwia temat płatności.

    • Minusy - część gry w lesie mogłaby być bardziej rozbudowana (więcej zagadek), trochę mało wykorzystany potencjał. Liczyliśmy że będzie strasznie, niestety nie było. Zagadki głównie oparte na szukaniu elementów i otwieraniu kłódek. W naszym odczuciu cena powinna być niższa.

    Podsumowując, żałujemy że nie zdecydowaliśmy się na grę po zmierzchu i przy udziale aktora. Z całą pewnością zwiększyłoby to wrażenia z gry i moglibyśmy doświadczyć uczucia strachu. Jest to na pewno bardzo ciekawa opcja i gdyby nie to, że nastawiliśmy się na dłuższą grę to odczucia byłyby na pewno lepsze. Przeszliśmy scenariusz bardzo szybko, nie blokując się na żadnym etapie. Samo zakończenie było dla nas zaskoczeniem i rozczarowaniem, że to już koniec. Dla pana z obsługi chyba też, powiedział że byliśmy jego najszybszą grupą. Szkoda, że nie ma wersji trudniejszej dla doświadczonych graczy, a może po prostu to był nasz dzień. Uważam, że mimo wszystko jest to miejsce, które warto odwiedzić. My na pewno wrócimy na inne scenariusze, tym razem żeby zagrać w ciemności.
    Tajemnice opuszczonego ośrodka w środku lasu
    Uciekliśmy z pokoju w: 65 minut

    Ocena ogólna: 8/10

    Obsługa: 7/10

    Klimat: 8/10

    Poziom trudności: Średni

    Escape room - Wrota Czasu - Tortuga
    Wrota Czasu - Tortuga

    Łajba to jest morski statek, Sztorm to wiatr, co dmucha z gestem, Cierpi kraj na niedostatek Morskich opowieści.

    19.07.2025 | data wizyty: 15.07.2025

    Kiedy powróciliśmy przez wrota ze starożytnego Egiptu bez zaginionych naukowców, otrzymaliśmy nowe informacje.
    • Fabuła - Niestety wrota przeniosły grupę badaczy na statek piracki gdzie zostali porwani i uwięzieni. Bez zbędnej zwłoki ruszyliśmy na kolejną wyprawę, tym razem kurs na statek piracki płynący na wyspę Tortugę. Musimy zdążyć ich uwolnić nim statek dopłynie do portu, aby piraci nie zdążyli sprzedać naukowców na targu niewolników.

    • Wystrój - po przejściu wrót czasu, trafiamy do całkiem innego świata. Nie wiem czy można by lepiej odwzorować statek piracki. Mimo, że nie ma tu wysokobudżetowych nowoczesnych rozwiązań to scenografia jest bardzo realistyczna. Wszystko jest w drewnie, są tu maszty, żagle, ster i wiele innych elementów, które każdy porządny statek piracki mieć musi.

    • Przestrzeń - Dosyć duży escaperoom, z ciekawymi zakamarkami do których musimy się przedostać. Osobiście uwielbiam, kiedy oprócz głównej przestrzeni mamy jeszcze przejścia, schowki, zakamarki do przeszukania i kiedy jest kilka pomieszczeń do eksploracji.

    • Klimat - Można poczuć się jak Jack Sparrow. Mimo, że sama fabuła trochę nam się rozmyła to zagadki i wystrój robią robotę.

    • Zagadki - Jest ich dosyć sporo, są nieliniowe i logiczne. W tym pokoju mamy zarówno kłódki (jedną z nich widziałam po raz pierwszy) jak i mechanizmy. Niektóre dosyć proste inne zdecydowanie trudniejsze, wymagające odnalezienia kilku elementów, a znalezienie ich bywało dosyć trudne. Ogólnie poziom trudności oceniam jako średni. Spostrzegawczość i wnikliwość w przeszukiwaniu pomieszczeń obowiązkowa. Mimo wieku pokój jest bardzo zadbały i wszystko działało bez zarzutu.

    • Obsługa - Nasz Game Master był świetny. Czuliśmy się zaopiekowani.

    • Minusy - Brakowało innowacyjnych rozwiązań i efektów specjalnych (ale można to wybaczyć ze względu na wiek pokoju). Sama fabuła nie jest mocno wciągająca. Ale te niusanse, nie wpłynęły na wrażenia z gry.

    Podsumowując - ostatni pokój firmy Tick-Tack, który odwiedziliśmy i mogę z całą pewnością polecić wszystkie 4 pozycje. Każda inna, ale każdy pokój jest wart odwiedzenia. Widać, że mają super pomysły i robią escaperoomy na wysokim poziomie. Bawiliśmy się świetnie i nie możemy się doczekać otarcia nowego pokoju. Pozycja, którą można polecić prawie każdemu (myślę, że warto mieć kilka pokoi na koncie). My byliśmy w 2 osoby i wyszliśmy chwilę po czasie i dlatego myślę że 3-4 osoby są idealne na ten escaperoom.
    Łajba to jest morski statek, Sztorm to wiatr, co dmucha z gestem, Cierpi kraj na niedostatek Morskich opowieści.
    Uciekliśmy z pokoju w: 67 minut

    Ocena ogólna: 9/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 9/10

    Poziom trudności: Średni

    Strona 1

    Pokaż następne

    Hej, nasza strona wykorzystuje pliki cookies aby jej wszystkie funkcje mogły poprawnie działać.

    Poza tymi niezbędnymi, wykorzystujemy też pliki cookies podmitów trzecich abyśmy mogli korzystać z zewnętrznych narzędzi analitycznych, społecznościowych czy marketingowych. To oznacza że dane zbierane za ich pomocą są przetwarzane też przez dostawców tych narzędzi.

    Czy wyrażasz zgodę na używanie plików cookies innych niż niezbędne do działania strony, zgodnie z naszą polityką prywatności?

    Ustawienia plików cookie

    Tutaj możesz zmienić szczegółowe ustawienia dotyczące plików cookies stosowanych na naszej stronie. Jeżeli wyrażasz zgodę na pliki cookies określonego typu, oznacza to, że zgadzasz się, aby dane przez nie zebrane były wykorzystywane przez administratora tej strony, a także dostawcę konkretnego narzędzia, z którego korzystamy - zgodnie z opisem w naszej polityce prywatności.

    Ten rodzaj plików jest niezbędny do poprawnego funkcjonowania naszej strony. Wykorzystywane są między innymi przy takich funkcjach jak zapamiętywanie przez przeglądarkę wybranego przez użytkownika kraju, produktów w koszyku czy motywu kolorystycznego strony.

    Te pliki pozwalają nam zrozumieć, jak użytkownicy poruszają się po naszej stronie. Jednym z takich narzędzi jest Google Analytics, który pozwala nam zbierać anonimowe informacje o liczbie wejść, korzystaniu z konkretnych funkcji czy rodzaju urządzeń użytkowników. Dzięki nim jesteśmy w stanie dostosować stronę do potrzeb i możliwości różnorodnych użytkowników.

    Narzędzia Google, Facebook i Seznam.cz zbierające informacje o użytkownikach, które możemy wykorzystywać do celów marketingowych.