EscapeRoom_owa_Rodzina

    EscapeRoom_owa_Rodzina

    Escaperoom-wa rodzina to my. Nasza pasja do rozwiązywania zagadek narodziła się w 2015 roku kiedy w naszym rodzinnym mieście Częstochowie otworzył się pierw... [więcej]

    Odwiedzone pokoje:
    148

    Pokoje na liście życzeń:
    49

    Poziom:
    Przewodnik

    Punkty:
    349

    0
    0
    Escape room - W gąszczu tajemnic
    W gąszczu tajemnic

    Futurystyczny klimat i nieszablonowe zagadki #148

    26.09.2025 | data wizyty: 30.08.2025

    Wiarygodna opinia

    W Quest Town życie płynie powoli, aż do dnia gdy z nieba spada rakieta. Przybywamy na miejsce aby wypełnić misję pełną wyzwań i zagadek.
    Największym zaskoczeniem był klimat pokoju. Zupełnie nie spodziewaliśmy się takiej fabuły - tytuł nas trochę zmylił i byliśmy przekonani, że zadanie będzie dotyczyło czegoś innego. Ostatecznie jednak było to bardzo pozytywne zaskoczenie.
    Od pierwszych chwil wkraczamy w futurystyczny świat i atmosferę kosmicznej misji. Scenografia, choć nie należy do najdroższych, została przygotowana bardzo starannie - wiele elementów jest świetnie odwzorowanych i tworzy naprawdę fajne wrażenie.
    Przestrzeń pokoju ma średnią wielkość, przejścia między pomieszczeniami są ciekawe. Raczej nie jest tu ciasno - chociaż przejście wymaga trochę sprawności.
    Zagadki potrafią zaskoczyć. Znajdziemy tu sporo nieszablonowych rozwiązań, interaktywne elementy i dużo elektroniki. Już sam początek gry potrafi zbić z tropu ciekawym rozwiązaniem. Jedna z zagadek wymaga sprawności i szybkości - we dwójkę może być trudno, z powodu szybko uciekającego czasu (udało na się dopiero przy 3 podejściu), natomiast w większej grupie staje się dużo łatwiejsze. W tym pokoju szczególnie ważna jest dokładna eksploracja i zwracanie uwagi na każdy detal – zaglądanie w zakamarki i kojarzenie faktów odgrywa kluczową rolę. Sporo ciekawych i oryginalnych rozwiązań. Bardzo emocjonująca i zaskakująca końcówka gry.
    Poziom trudności ogólnie nie jest wysoki, jednak nieszablonowość zagadek może sprawić problem mniej doświadczonym graczom a i wprawić w konsternację nawet tych bardziej wprawionych.
    Na ogromny plus zasługuje obsługa – nasza różowowłosa Mistrzyni Gry to osoba pełna pasji do escaperoomów, co dało się odczuć na każdym kroku.
    Podsumowując: bawiliśmy się świetnie - nawet lepiej, niż się spodziewaliśmy, biorąc pod uwagę oceny pokoju. Nam szczególnie przypadł do gustu klimat futurystycznej misji oraz nietypowe zagadki. Czuliśmy się wciągnięci w rozgrywkę, a liczne „aha!” momenty tylko potęgowały radość i flow podczas gry.
    Pokój idealny dla 2-3 osobowej grupy o średnim doświadczeniu. W naszej ocenie zasługuje na solidne 8/10.
    Futurystyczny klimat i nieszablonowe zagadki #148
    Uciekliśmy z pokoju w: 44 minuty
    Grupa 2 graczy, w tym:
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 8/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 9/10

    Poziom trudności: Średni

    Escape room - Sekret Burmistrza
    Sekret Burmistrza

    Na tropie afery w ratuszu i sekretu burmistrza #147

    23.09.2025 | data wizyty: 30.08.2025

    Wiarygodna opinia

    Quest Town przenosi nas do miasta, w którym nowy burmistrz John McQueen zdobył sympatię mieszkańców. Jednak krążące plotki i dociekliwość dziennikarzy mogą zagrozić jego reputacji. Naszym zadaniem jest odkrycie prawdy i powstrzymanie skandalu, zanim zrobią to media.
    Pokój reprezentuje klasyczny styl starszych escaperoomów - zagadki są liniowe i w dużej mierze opierają się na kłódkach. Wystrój w klimacie gabinetowym świetnie wpisuje się w fabułę. Choć przestrzeń należy raczej do mniejszych, gra nie ogranicza się tylko do jednego pomieszczenia.
    Same zagadki są stosunkowo proste - wymagają przede wszystkim spostrzegawczości i umiejętności łączenia faktów. Trafiają się jednak ciekawsze momenty, a finał potrafi zaskoczyć i wymaga od graczy sprytu oraz refleksu. Pod koniec można dostrzec pewne podobieństwa do innych scenariuszy tej firmy - naszym zdaniem nieprzypadkowe, bo styl projektowania jest bardzo charakterystyczny.
    Podsumowując: to przyjemny i łatwy pokój, idealny dla dwóch osób oraz początkujących graczy. My bawiliśmy się bardzo dobrze - udało nam się zachować sekret burmistrza w tajemnicy, co dało nam sporo satysfakcji. A dodatkowym atutem była nasza mistrzyni gry - różowowłosa, pełna pasji i absolutnie fantastyczna osoba, którą będziemy wspominać bardzo miło.
    Na tropie afery w ratuszu i sekretu burmistrza #147
    Uciekliśmy z pokoju w: 43 minuty
    Grupa 2 graczy, w tym:
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 7/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 8/10

    Poziom trudności: Łatwy

    Escape room - Uwolnić dżina
    Uwolnić dżina

    Poszukiwania magicznej lampy w pałacowych komnatach #146

    23.09.2025 | data wizyty: 25.08.2025

    Wiarygodna opinia

    Fabuła jest dość prosta - wkraczamy do komnat sułtana Dżafara, aby odnaleźć czarodziejską lampę i uwolnić Dżina. Nie ma tu rozbudowanej historii, ale cel misji jest jasny i spójny.
    Na tle innych pokoi zdecydowanie wyróżnia się orientalny klimat. Chyba w całej Polsce mamy tylko dwa pokoje o tej tematyce. Przygaszone światła, dopasowane rekwizyty i ogólna atmosfera dobrze oddają charakter pałacowych wnętrz (chociaż bez złotych klamek i królewskich bogactw). Wystrój wykonany jest poprawnie - nie ma spektakularnych efektów, ale też nie odczuwa się niedopracowania czy przypadkowości.
    Zagadki w większości są przyjemne i raczej proste, nie wymagają dużego wysiłku intelektualnego. Kluczowe okazują się współpraca oraz spostrzegawczość, co sprawia, że pokój dobrze sprawdzi się w przypadku rodzin lub grup początkujących. Pojawiają się też nieliniowe zadania oparte na ciekawych mechanizmach, co urozmaica rozgrywkę. Niestety, po niektórych elementach widać już zużycie – jeden z nich był wyraźnie uszkodzony i budził nasze obawy, czy uda się go uruchomić. Na szczęście mechanizm zadziałał prawidłowo. Natomiast inna zagadka trochę się zacinała. Polecam też uważnie się rozglądać jeśli się zablokujecie, ponieważ jedna z zagadek jest tak umieszczona, że można samemu sobie ją utrudnić.
    Pokój jest średniej wielkości, z kilkoma pomieszczeniami. Obsługa była miła i zaangażowana, klasyczne wprowadzenie bez fajerwerków.
    Szkoda, że zabrakło mocniejszego akcentu na koniec. Rozwiązanie ostatniej zagadki i „uwolnienie” Dżina nie dały takiego efektu, jakiego można by oczekiwać po tematyce związanej z magią i orientalnym pałacem.
    Podsumowując - to dobry escaperoom ze średniej półki. Nie zachwyca, ale daje przyjemność z rozgrywki i pozwala miło spędzić czas. Najlepiej sprawdzi się jako propozycja dla rodzin oraz mniej doświadczonych grup, które chcą spróbować swoich sił w orientalnej przygodzie.
    Poszukiwania magicznej lampy w pałacowych komnatach #146
    Uciekliśmy z pokoju w: 42 minuty
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 7/10

    Obsługa: 9/10

    Klimat: 8/10

    Poziom trudności: Łatwy

    Escape room - Szlak Nieumarłych
    Szlak Nieumarłych

    Mroczny cmentarz, ciemny las i tajemniczy Druid #145

    22.09.2025 | data wizyty: 22.08.2025

    W grze trafiamy na mroczny Szlak Nieumarłych, prowadzący do pradawnej Nekropolii biegnący przez mroczny, niezbadany las. Naszym zadaniem jest zmierzyć się z koszmarami i przywrócić równowagę między światem żywych a umarłych naruszoną przez Nekromantę.
    Rozgrywka zaczyna się mocnym akcentem - klimatyczne wprowadzenie z aktorskim polotem oraz mroczne wstawki sprawiają, że od pierwszych chwil można poczuć się częścią opowieści. Początek gry to zdecydowanie najmocniejszy punkt - niezwykle immersyjny, z sugestywną scenografią i dobrze dobraną ścieżką dźwiękową, która buduje cmentarną, mroczną atmosferę. Szkoda, że ten klimat nie został utrzymany do końca, bo w dalszych etapach atmosfera staje się mniej posępna i trochę traci na uroku.
    Scenografia jest dopracowana i ciekawa, choć trudno nazwać ją wysokobudżetową. W porównaniu do wcześniej odwiedzonej Groty Czarnoksiężnika nie wzbudza aż takiego zachwytu, choć nadal potrafi wciągnąć w zabawę. Sam pokój jest przestronny, z kilkoma ciekawymi przejściami i zakamarkami. Gra daje przyjemność z eksploracji, choć gdyby mroczny klimat utrzymał się do końca to wrażenia byłyby z całą pewnością ciekawsze.
    Jeśli chodzi o zagadki - są różnorodne i dają sporo satysfakcji z rozwiązywania. Trudność w kilku z nich wynika jednak bardziej z ograniczonej widoczności w półmroku niż z samej konstrukcji logicznej. Na początku szczególnie ważna jest współpraca, a spostrzegawczość przydaje się przez cały czas. Zastosowano tu zarówno rozwiązania mechaniczne, jak i klasyczne kłódki. Niestety, jedna z zagadek podczas naszej gry nie stykała, na szczęście obsługa szybko to zauważyła.
    Na ogromny plus zasługuje obsługa - energiczne i pozytywne mistrzynie gry sprawiły, że zarówno wprowadzenie, jak i rozmowa po grze były bardzo przyjemnym doświadczeniem. Miłym akcentem jest także drobny personalizowany upominek na zakończenie, podobnie jak w Grocie Czarnoksiężnika.
    Pod względem trudności można określić go jako pokój średniego poziomu. Polecałabym go dorosłym graczom ze względu na klimat. Nasza grupa liczyła sześć osób i momentami było to za dużo, myślę że optymalna liczba to 3–4 osoby, aby uniknąć chaosu i w pełni cieszyć się grą.
    Podsumowując - Szlak Nieumarłych to bardzo dobry pokój, zdecydowanie wart odwiedzenia. Trzeba jednak zauważyć, że cena w porównaniu do Groty Czarnoksiężnika wydaje się nieco wygórowana, zwłaszcza biorąc pod uwagę mniej imponującą scenografię i nieco mniej rozbudowane zagadki.
    Mroczny cmentarz, ciemny las i tajemniczy Druid #145
    Uciekliśmy z pokoju w: 81 minut
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 8/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 8/10

    Poziom trudności: Średni

    Escape room - Grota Czarnoksiężnika
    Grota Czarnoksiężnika

    Wymagająca przygoda w magicznej grocie pełnej niespodzianek #144

    16.09.2025 | data wizyty: 22.08.2025

    Grota Czarnoksiężnika to jeden z czołowych polskich escaperoomów i absolutnie zasłużenie zajmuje wysoką pozycję w rankingu. Całościowo pozostawia świetne wrażenie – to rewelacyjna przygoda pełna wymagających zagadek.
    Fabuła przenosi nas do tajemniczej wioski, gdzie zostajemy uwięzieni i otruci przez złego czarnoksiężnika. Na zdobycie odtrutki mamy 100 minut, a uwolnienie się wcale nie należy do łatwych zadań. W naszą misję zaangażowała się cała szóstka, bo oprócz naszej rodzinki dołączyła do nas jeszcze para przyjaciół.
    Już początek gry zaskakuje - mechanizm w początkowej fazie robi efekt WOW i ustawia wysoko poprzeczkę na dalszą część rozgrywki. Sporo wrażeń dostarczają również elementy multimedialne, które wymagają interakcji. Zagadki i scenografia są świetnie zgrane z fabułą, a widać, że całość powstała w ramach wysokobudżetowej realizacji. Scenografia jest dopracowana w każdym detalu, a światło i narracja dodatkowo potęgują immersję.
    Sam pokój jest duży - kilka przestronnych pomieszczeń. Owszem, znajdziemy tu kilka kłódek i klasycznych rozwiązań, ale zdecydowana większość łamigłówek bazuje na ciekawych, a często wręcz innowacyjnych mechanizmach, z którymi wcześniej się nie spotkaliśmy. Zagadki są logiczne, różnorodne i wymagające. Nieliniowa struktura i interaktywność zagadek robi duże wrażenie - część matematyczna naprawdę rozgrzała nam głowy! Kilka zagadek jest wielopoziomowych, więc potrzebne było łączenie faktów i spostrzegawczość, a dobra komunikacja i współpraca okazały się kluczem do sukcesu. Dwie podpowiedzi, z których skorzystaliśmy, świadczą tylko o tym, że poziom trudności jest naprawdę wysoki. Nasi przyjaciele przyznali wręcz, że momentami zupełnie nie wiedzieliby, co dalej robić.
    Na duży plus zasługuje obsługa - pełen profesjonalizm i zaangażowanie. Dziewczyny świetnie się nami zajęły, widać, że naprawdę lubią swoją pracę. Oprócz pamiątkowego zdjęcia dostaliśmy też dodatkowy upominek, co było bardzo miłym akcentem.
    Podsumowując - bawiliśmy się świetnie i zdecydowanie było warto przejechać pół Polski, żeby odwiedzić Grotę Czarnoksiężnika. To pokój, który najlepiej docenią doświadczeni gracze, gotowi na prawdziwe wyzwanie.
    Wymagająca przygoda w magicznej grocie pełnej niespodzianek #144
    Uciekliśmy z pokoju w: 99 minut
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 10/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 10/10

    Poziom trudności: Trudny

    Escape room - Operacja: Metro
    Operacja: Metro

    Bombowa akcja na stacji metra - nawet Jack Bauer by się spocił! #143

    15.09.2025 | data wizyty: 16.08.2025

    Bydgoski maraton 12/12
    To było niesamowite przeżycie! Mimo że był to już dwunasty pokój w naszym dwudniowym maratonie w Bydgoszczy i wchodziliśmy do niego naprawdę zmęczeni, „Operacja Metro” zrobiła na nas ogromne wrażenie.
    Na tle innych escaperoomów wyróżnia się unikatową tematyką - w takim klimacie jeszcze nie mieliśmy okazji grać. Czuliśmy się jak bohaterowie serialu 24 godziny - tylko w przeciwieństwie od nich mieliśmy 75 minut, aby powstrzymać wybuch bomby i uratować miasto oraz stację metra.
    Akcja rozgrywa się w kilku pomieszczeniach, ale wszystko świetnie współgra z fabułą. Gra prowadzi nas krok po kroku przez kolejne etapy, aż do bombowego finału. Całość jest bardzo dynamiczna, pełna zaskoczeń i świetnie buduje napięcie.
    Scenografia naprawdę powala - realistyczna, dopracowana w najmniejszych detalach, widać, że nie oszczędzano na jej wykonaniu. Każde pomieszczenie jest odwzorowane z niezwykłą precyzją i robi ogromne wrażenie.
    Zagadek jest sporo, są różnorodne, świetnie wkomponowane w scenografię i fabułę, a przede wszystkim bardzo oryginalne. Nie znajdziecie tu klasycznych kłódek - zamiast tego pojawia się wiele innowacyjnych rozwiązań, które jeszcze długo po grze były tematem naszych rozmów. Pokój jest częściowo liniowy, a częściowo nieliniowy - co potrafi utrudnić zadanie, ale dodaje mu smaczku.
    Mieliśmy jeden moment zwątpienia - byliśmy o krok od poddania się, ale w ostatniej chwili udało nam się dostrzec brakującą wskazówkę. Tutaj spostrzegawczość, komunikacja i współpraca są absolutnie kluczowe.
    Zakończenie to prawdziwy rollercoaster - emocje sięgają zenitu, a presja czasu zmusza do maksymalnego skupienia i działania na najwyższych obrotach.
    Obsługa bez zarzutu, choć przy tak filmowej produkcji przydałoby się nieco bardziej „aktorskie” wprowadzenie do gry - to jedyny drobny element, którego nam zabrakło.
    Podsumowując ten escaperoom, skradł nasze serca i na długo pozostanie w pamięci. Jeśli lubicie adrenalinę i mocne scenariusze, to absolutny must visit! Trzeba jednak dodać, że to propozycja raczej dla bardziej doświadczonych grup.
    Bombowa akcja na stacji metra - nawet Jack Bauer by się spocił! #143
    Uciekliśmy z pokoju w: 55 minut
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 10/10

    Obsługa: 9/10

    Klimat: 10/10

    Poziom trudności: Trudny

    Escape room - W cieniu piramid
    W cieniu piramid

    Epicka przygoda w sercu piramidy #142

    14.09.2025 | data wizyty: 16.08.2025

    Bydgoski maraton 11/12
    Pełnowymiarowa przygoda na najwyższym poziomie w egipskim klimacie!
    Od samego wejścia poczuliśmy się jak bohaterowie filmu o Indianie Jonesie. Klimat jest niesamowity i totalnie wciągający.
    Naszym celem jest wcielenie się w agentów brytyjskiego wywiadu i przechwycenie archeologicznego łupu od wojska nazistowskiego, ale burza piaskowa utrudnia nasze zadanie.
    To całkiem duży escaperoom z kilkoma pomieszczeniami, ciekawymi przejściami i wieloma zaskakującymi rozwiązaniami.
    Wystrój jest przepiękny i dopracowany w najmniejszym szczególe, a liczne smaczki dodatkowo potęgują wrażenia. Wystrój zachwyca - dopasowane oświetlenie, kamienne ściany, hieroglify, rekwizyty i detale dopracowane w najmniejszym szczególe sprawiają, że naprawdę można poczuć się jak w prawdziwym grobowcu faraona. Wiele drobnych „smaczków” dodaje autentyczności i potęguje wrażenie, że jesteśmy częścią wielkiej przygody. Jest czym nacieszyć oko.
    Zagadki są zróżnicowane. Stopień trudności określiłabym jako średni: część zadań wymaga nieszablonowego myślenia, ale wszystkie są logiczne i spójne z fabułą. Widać, że twórcy zadbali, aby zagadki nie były przypadkowe, tylko rzeczywiście pasowały do klimatu pokoju.
    Nie znajdziemy tu ani jednej kłódki - zamiast tego czeka na nas mnóstwo świetnych mechanizmów i innowacyjnych rozwiązań, jakich do tej pory nie spotkaliśmy nigdzie indziej. Kilka momentów dosłownie wbiło nas w ziemię - to takie „wow-efekty”, które zostają w pamięci na długo.
    Kulminacją zabawy jest zakończenie - konieczność podjęcia decyzji to absolutnie nietypowe rozwiązanie, a przy tym świetnie zrealizowane, dzięki czemu finał zaskakuje i zostawia niezapomniane wrażenie.
    Dodatkowo obsługa była bardzo miła i pomocna, co pozytywnie wpływa na całe doświadczenie.
    Ten escaperoom to prawdziwa filmowa przygoda. Idealny dla osób, które cenią innowacyjne zagadki, lubią klimaty przygodowe i zagadki osadzone w tematyce starożytnego Egiptu.
    Pozycja obowiązkowa na escaperoomowej mapie Bydgoszczy i najlepszy "egipski" pokój w jakim byliśmy.
    Epicka przygoda w sercu piramidy #142
    Uciekliśmy z pokoju w: 50 minut
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 10/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 10/10

    Poziom trudności: Średni

    Escape room - Morskie Opowieści
    Morskie Opowieści

    Piracka przygoda jak na planie filmowym Piratów z Karaibów

    10.09.2025 | data wizyty: 16.08.2025

    Escaperoomy w tematyce morskiej i pirackiej są bardzo popularne, jest ich dosyć dużo i też nie jeden już zdarzyło nam się odwiedzić. Muszę przyznać, że Morskie opowieści zdecydowanie wbijają do TOPKI. Jest to pokój kompletny, jest tu wszystko czego pasjonat escaperoomów może szukać.
    Trafiamy na piracki statek, uwięzieni przez piratów. Naszym zadaniem jest się uwolnić, a może nawet uda się odnaleźć skarb.
    Duża przestrzeń, naprawdę miejsca jest tu sporo. Jest też kilka pomieszczeń do eksploracji, a każde z nich jest dopracowane w każdym szczególe.
    Wystrój jest niesamowity, wysokobudżetowa scenografia w którą włożono ogrom pracy i serca, mnóstwo drewna, pirackich detali i akcesoriów. Na samym początku, kiedy światło rozbłyska był moment kiedy poczuliśmy się jakbyśmy grali na planie filmowym - coś niesamowitego. Wyglądało to jakbyśmy przenieśli się pod pokład prawdziwego pirackiego statku w trakcie sztormu. Później klimat się zmienia, ale efekt WOW jest utrzymany do samego końca.
    Immersja jest na bardzo wysokim poziomie. Spójna fabuła, dopasowane oświetlenie, dźwięki oddające klimat pirackiej łajby, a do tego rewelacyjna narracja towarzysząca nam podczas gry sprawia, że była to wyjątkowa, ekscytująca przygoda.
    Obsługa bez zarzutu, MG zaangażowany, pomocny i z pasją. Od początku zostaliśmy poinformowani, że niestety mechanizm jednej z zagadek jest uszkodzony (no cóż, zdarza się) i będzie moment, kiedy po rozwiązaniu zagadki MG będzie musiał wejść i otworzyć skrytkę ręcznie, więc nie było to dla nas zaskoczeniem i nie wpłynęło na wrażenia z gry.
    To co kochamy najbardziej czyli zagadki. Jest ich tutaj mnóstwo, są logiczne, zróżnicowane i rewelacyjnie zintegrowane z fabułą. Nie znajdziemy tutaj kłódek a nieliniowość zdecydowanie zwiększa poziom trudności. Pokój naszpikowany elektroniką i ciekawymi mechanizmami. Są takie zagadki, które rozwiązaliśmy bez większego problemu, ale trafiły się też takie, które zatrzymały nas na dłużej a jedna totalnie nas pokonała. Pokój wymaga spostrzegawczości i wnikliwej analizy różnych szczegółów, dobrego łączenia faktów i kropek oraz używania prawie wszystkich zmysłów. Zręczność i refleks też się przyda. Cieszy nas bardzo, że były momenty i zagadki, które nas zaskoczyły i były czymś nowym i oryginalnym. Poziom trudności oceniam jako trudny, ponieważ niektóre z zagadek mogą przysporzyć trudności nawet doświadczonym graczom, więc pokój polecam grupom które już pewne doświadczenia posiadają.
    + genialny wystrój, ilość i różnorodność zagadek, immersja, klimat, efekt WOW i satysfakcja z gry
    - uszkodzony mechanizm jednej z zagadek
    Piracka przygoda jak na planie filmowym Piratów z Karaibów
    Uciekliśmy z pokoju w: 73 minuty
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 10/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 10/10

    Poziom trudności: Trudny

    Escape room - Piracka Tawerna
    Piracka Tawerna

    Tawerna pełna zagadek - nie tylko dla wilków morskich #140

    8.09.2025 | data wizyty: 16.08.2025

    Bydgoski maraton 9/12
    Nasza pierwsza wizyta w Wyjściu Awaryjnym i mogę stwierdzić, że miejsce robi wrażenie - "Marian, tu jest jakby luksusowo". Samo przejście przez korytarz gdzie mijamy drzwi do poszczególnych pokoi daje poczuć, że "nie ma lipy". Jedynie windy brak i pokonanie tych wszystkich schodów i pięter (chyba 4, jeśli dobrze pamiętam) nie jest łatwym zadaniem - zwłaszcza jeśli nasza kondycja nie powala.
    Na start, zgodnie z poleceniami wprawionych graczy wzięliśmy Pijacką Tawernę, która miała być rozgrzewką przed Morskimi Opowieściami. Natomiast okazała się niezłym treningiem umysłowym.
    Naszym zadaniem jest odnalezienie mapy skarbów, którą gdzieś w tawernie po niezłej burdzie ukrył Kruczy Willy.
    Pokój nie jest duży, ale też nie jest klaustrofobiczny. Przestrzeń jest wykorzystana w 110% - jak widać przy małym metrażu można zrobić zaskakująco dobry ER.
    Od samego wejścia wystrój robi wrażenie, jest dopieszczony i dopracowany. Widać, że nie był tworzony po taniości. Wszystko wyglądało po prostu rewelacyjnie. Dopasowane oświetlenie i dźwięki jeszcze bardziej wciągały nas w klimat pirackiej tawerny.
    Mimo, że nie jest tu duży nacisk kładziony na fabułę, to narracja i oprawa dźwiękowa w bardzo fajny sposób prowadziła nas w grze i współgrała z atmosferą.
    Zagadki są naprawdę różnorodne i niektóre dosyć zaskakujące jak i lekko podchwytliwe. W pokoju nie ma kłódek i jest on nieliniowy, co zdecydowanie zwiększało poziom trudności. Dwie zagadki naprawdę wymagały skupienia i matematycznej rozkminki, inne natomiast wymagały dobrego kojarzenia faktów, ale satysfakcja z rozwiązywania ich bez podpowiedzi - ogromna. Czasu jest tu niewiele, a zagadek całkiem sporo, więc trzeba było trzymać skupienie i tempo - co zwiększało dynamikę i emocje.
    Z ciekawostek - jest to pokój finałowy Bydgoskich mistrzostw ER w 2021 roku.
    Obsługa w pełni profesjonalna i bez zarzutu. Wprowadzenie do zasad i fabuły pokoju raczej standardowe - bez aktorskich wstawek.
    Nam pokój się bardzo podobał i był super wstępem do Morskich Opowieści. Wydaję mi się, że raczej nie dla nowicjuszy, ponieważ trzy zagadki mogą przysporzyć problemów - były one dosyć trudne. Nasz ekipa bawiła się świetnie i polecamy ten escaperoom mimo, że nie wywołał on efektu WOW jak pozostałe 3 które odwiedziliśmy po nim :)
    Tawerna pełna zagadek - nie tylko dla wilków morskich #140
    Uciekliśmy z pokoju w: 43 minuty
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 9/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 10/10

    Poziom trudności: Trudny

    Escape room - Szkoła Magii - pierwszy rok
    Szkoła Magii - pierwszy rok

    Hogwart w Bydgoszczy - magia od pierwszej minuty 📜🪄🔮 #139

    4.09.2025 | data wizyty: 16.08.2025

    Bydgoski maraton 8/12
    Na początku jest list, który zaprasza nas do magicznego świata niczym z filmowej serii o Harrym Potterze. Już od pierwszych chwil można poczuć, jakbyśmy właśnie rozpoczęli wyjątkową podróż do Szkoły Magii.
    Cała scenografia, dźwięki, różne wstawki multimedialne, ukryte przejścia i zaklęcia tworzą niewiarygodnie immersyjny klimat. Półmrok, różdżki, zaklęte artefakty, eliksiry i magiczne księgi to wszystko pozwalało poczuć atmosferę Hogwartu. Cały wystrój był niesamowicie dopracowany i dopieszczony, było na czym oko zawiesić.
    Miejsca jest tu sporo, a oprócz dużej przestrzenii i kilku komnat, znajdziemy tu również wiele ukrytych przejść, niektóre mocno zaskakujące i innowacyjne.
    Zagadki były przemyślane, nierozerwalnie połączone z magicznym światem, żeby je rozwiązać musieliśmy wczuć się w rolę adeptów szkoły magii i trochę potrenować nasze czarodziejskie umiejętności. Pokój jest bardzo nowoczesny i posiada bardzo oryginalne i świetnie wpasowane w fabułę zagadki, nie znajdziemy tu kłódek. Poziom trudności określiłabym jako trudny (więc raczej nie dla początkujących). Wiele zagadek jest rozbudowanych i wieloetapowych, niektóre nie powinny sprawić trudności ale inne zdecydowanie wymagały więcej czasu i kojarzenia faktów. Niektóre z nich naprawdę dawały efekt WOW. Dostrzec niektóre nie było łatwo, a inne wymagały sporo skupienia i pracy zespołowej. Natomiast wszystkie zagadki są logiczne i my mieliśmy ogromny "flow" i "fun" oraz ogromną satysfakcję z ich rozwiązywania. Fakt że udało nam się ukończyć pokój 37minut przed czasem bez żadnej podpowiedzi jeszcze podbił te wrażenia.
    Obsługa bez zarzutu, czuliśmy się zaopiekowani i widać że są to ludzie z pasją, którzy kochają to co robią.
    Jest to escaperoom, w którym wrażenie robi wszystko: klimat, wystrój i zagadki. Powiem szczerze, że nie jesteśmy wielkimi fanami Harrego Pottera, ale ten pokój to totalnie magiczna przygoda i w naszej ocenie jest to najlepszy escaperoom w tej tematyce w jakim byliśmy (a tak się składa, że ostatnio kilka ich było). Bawiliśmy się fenomenalnie i nie możemy się doczekać kontynuacji tej przygody na "drugim roku".
    Hogwart w Bydgoszczy - magia od pierwszej minuty 📜🪄🔮 #139
    Uciekliśmy z pokoju w: 53 minuty
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 10/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 10/10

    Poziom trudności: Trudny

    Strona 1

    Pokaż następne

    Hej, nasza strona wykorzystuje pliki cookies aby jej wszystkie funkcje mogły poprawnie działać.

    Poza tymi niezbędnymi, wykorzystujemy też pliki cookies podmitów trzecich abyśmy mogli korzystać z zewnętrznych narzędzi analitycznych, społecznościowych czy marketingowych. To oznacza że dane zbierane za ich pomocą są przetwarzane też przez dostawców tych narzędzi.

    Czy wyrażasz zgodę na używanie plików cookies innych niż niezbędne do działania strony, zgodnie z naszą polityką prywatności?

    Ustawienia plików cookie

    Tutaj możesz zmienić szczegółowe ustawienia dotyczące plików cookies stosowanych na naszej stronie. Jeżeli wyrażasz zgodę na pliki cookies określonego typu, oznacza to, że zgadzasz się, aby dane przez nie zebrane były wykorzystywane przez administratora tej strony, a także dostawcę konkretnego narzędzia, z którego korzystamy - zgodnie z opisem w naszej polityce prywatności.

    Ten rodzaj plików jest niezbędny do poprawnego funkcjonowania naszej strony. Wykorzystywane są między innymi przy takich funkcjach jak zapamiętywanie przez przeglądarkę wybranego przez użytkownika kraju, produktów w koszyku czy motywu kolorystycznego strony.

    Te pliki pozwalają nam zrozumieć, jak użytkownicy poruszają się po naszej stronie. Jednym z takich narzędzi jest Google Analytics, który pozwala nam zbierać anonimowe informacje o liczbie wejść, korzystaniu z konkretnych funkcji czy rodzaju urządzeń użytkowników. Dzięki nim jesteśmy w stanie dostosować stronę do potrzeb i możliwości różnorodnych użytkowników.

    Narzędzia Google, Facebook i Seznam.cz zbierające informacje o użytkownikach, które możemy wykorzystywać do celów marketingowych.