radann14

#ERwalentynki
Do Klopsztangi przybyłam z moim 15-letnim synem, oraz przyjaciółką i jej 12-letnią córką. Powiem tak- każda grupa wiekowa i stopień zaawansowania znajdzie tu coś dla siebie. U nas 2 osoby były początkujące i 2- średniozaawansowane.
Prowadzący- " kuzyn" rozpoczął rolę tak naturalnie i niepostrzeżenie, że od razu weszłam w klimat 🙂 Klimat Śląskiego familoka lat 90-tych zachowany. Śląska "godka" babci dodawała cudownego uroku.
Zagadki bardzo zróżnicowane: od logicznych po manualne i sprawnościowe. Wbrew pozorom, kilka z nich zajęło nam sporo czasu i trudności. Czasem trzeba też było trochę "naszkudzić", oczywiście w dobrym celu 😉 W jednym momencie wróciły wspomnienia wczesnych lat 90-tych, co było fajnym pretekstem do późniejszych opowieści, jak to było za "naszych" czasów . Można by było jeszcze pododawać trochę śląskich smaczków, np. Tytułowa Klopsztanga moim zdaniem jest mocno niedoceniona jako materiał do zadań. Ale może się czepiam, bo sam temat mi się tak podobał, że mam niedosyt 😁
Uważam, że ten pokój bardzo nadaje się do takiej międzypokoleniowej zabawy. Prowokuje wspomnienia i rozmowy, a to jest bezcenne 🙂👌
Polecam serdecznie.

#ERwalentynki
Do zamku Czarnego Kruka trafiliśmy zachęceni super zabawą pod Klopsztangą w tym samym Escape Roomie.
Ja i 2 moich nastoletnich synów po obejrzeniu klimatycznego wprowadzenia (na którym już trzeba było się skupić 😁) wpadliśmy w nurt rodowej historii, z kryminalnym wątkiem. Wciągnęła nas bez reszty... Pokój okazał się ciekawy, wymagający dużej dozy spostrzegawczości i logicznego myślenia - dla mnie zestaw idealny. Będąc w 3 osoby każdy miał dla siebie zadanie, ale i współpraca momentami była wskazana. Generalnie zagadki liniowe, więc musieliśmy czasem wspomóc się nawzajem.
Satysfakcja z ukończenia ostatniego zadania- ogromna. Po godzinie naprawdę dobrej zabawy, wyszliśmy bardzo zadowoleni. Oddam głos moim synom:
17- latek: "bardzo oryginalny koncept, dobre połączenie wielu aspektów escape roomu: łamigłówki logiczne, wymagana spostrzegawczość i dobra nagroda. Sama fabuła jest mega ciekawa, bo rzadko jest to spotykane- widać, że włożono w to dużo pracy.
15-latek: Bardzo mi się podobało, trzeba było mieć oczy dookoła głowy😉. Bardzo miły pan wprowadzający i na koniec świetna pamiątka w postaci zalaminowanego zdjęcia.
Dla tych uśmiechów i błysków w oczach usatysfakcjonowanych pociech, kiedy się cieszyli z rozgryzienia poszczególnych zadań- baaaardzo warto 😁
Polecam serdecznie jako świetną rodzinną (i nie tylko) rozrywkę 👌👍

Byłam w Ubiku z 14- letnim synem. Wprowadzająca była bardzo miła i sprawnie przeniosła nas w klimat pokoju. Zagadki zróżnicowane, ale do ogarnięcia. Mój nastolatek się super bawił. Jesteśmy średniozaawansowani w pokojach, ale choć zakończyliśmy go przed czasem, to nad 2 problemami dość się głowiliśmy. Nie wiem, co napisać, aby nie zaspojlerować 😁
Polecam jako miłe spędzenie czasu.