Aleksandra Bełza

Od powitania czuć było zapalenie escape roomami w naszej mistrzyni gry - bardzo na Plus, móc pogadać sobie z kimś, kto lubi podobne rzeczy. 😉

Pokój od początku do końca był w pełni satysfakcjonujący. Zagadki czasami kazały nam się zastanowić, a czasami instynktownie rozwiązania niemalże same wchodziły nam w głowę. Klimat jest świetny, czasu jest w punkt, nie ma presji, można się pokręcić i pogrzebać w różnych zakamarkach. Różnorakość zagadek wystarczająca do tego, by każdy mógł się czymś wykazać. No i fabuła - ta przewija się przez całą rozgrywkę, wywołując lekki uśmiech na twarzach w związku z tym, że coś udało się zapamiętać z historii i później wykorzystać.

Było ekstra!

Pokój od wejścia nas wciągnął. Klimat był dobrze oddany; na tyle, że cieszyła mnie każda kolejna zagadka, na którą się napatoczyliśmy. Pomimo przestojów, gdy nie wiedzieliśmy co zrobić, z podpowiedziami przebrnęliśmy przez cały pokój. Po uzyskaniu pomocy od Mistrzyni Gry okazywało się, że zagadka nie jest jednak tak dramatycznie trudna, tylko nam się nie udało połączyć faktów, albo brakowało nam elementów, bo za słabo szukaliśmy 😂 pokój nieco trudniejszy od Cube, który przeszliśmy jako pierwszy. Niemniej również polecam!

Pokój minimalistyczny - i o to chodzi. Klimat świetny, sterylny, zimny, dokładnie taki jak trzeba. Zagadki? Logiczne, nieliniowe, nikt się nie nudził. Różny poziom trudności, więc zróżnicowana wiekowo/doświadczeniowo grupa to wg. mnie najlepsza opcja na taki pokój. Plus dla Mistrzyni Gry - super sympatyczna, pilnowała nas i chciała byśmy wyszli z pokoju zadowoleni, co się udało nawet z lekkim zapasem czasu. W okolicy najlepszy pokój wg. mnie. Polecam!

Zacznę od początku:
Pani, która nas obsługiwała była bardzo miła i czuwała nad naszą grą bezustannie, lecz mimo to gra nie była w pełni satysfakcjonująca.
Zawiodły zagadki, które w naszym przypadku umieliśmy rozwiązać w niektórych przypadkach, ale system podawania na nie odpowiedzi był mało intuicyjny (zagadki z zegarem i trumną) oraz...
Sam system podpowiedzi. Możliwość jedynie ich wysłuchania, bez opcji odpowiedzenia, sprawiły, że pani podpowiadała nam to, co już wiedzieliśmy i zostawaliśmy w punkcie wyjścia, nie wiedząc co powinniśmy zrobić np. przy zadaniu z kostkami (rozwiązanie znaliśmy, nie wiedzieliśmy gdzie zastosować).
W pokoju również, jak dla mnie, za dużo było od wejścia dostępnych kłódek z taką samą liczba cyfr do wpisania, co poważnie zmylało, zaś ilość czasu na pokój był jednak nieco przykrótki.
Pokój oddawał jednak klimatem, pozostawiając smutny niedosyt, bo wciągnęliśmy się, wychodząc jednak po jedynie 60% rozwiązanych zagadek.

Pokój - super wciągający, spójny, miejscami zabawny, miejscami zaskakujący, nie przekombinowany i nie nudny. Będąc grupą czterech osób bawiliśmy się świetnie i każdy z nas wyszedł w pełni usatysfakcjonowany. Sympatyczny mistrz gry plus pierwsze wrażenia po wejściu nastroił nas na tyle, ze choć pokój nie był straszny, udawało nam się wystraszyć samych siebie nawzajem. 😂 serdecznie polecam