ZaEskejpowana

To już kolejny pokój tej firmy, w którym jesteśmy i bardzo nam się podobał. Wystrój chatki oddany w 100%. Zagadki pasujące do klimatu i dużo dużo szukania. A pachnie dokładnie jak w starej chatce pośrodku lasu. Nie jest to wprawdzie pokój bardzo fabularny ale można bawić się mimo to i odkrywać nowe rzeczy, które na pierwszy rzut oka nie są widoczne ;)
Jedno tylko dla nas pozostaje niezrozumiałe a jest to całkiem 1 zagadka z porożami, pan tez nie był w stanie nam do końca wytłumaczyć dlaczego tak jest , ale potem poszło już łatwiej :D

Byliśmy już w pacjencie więc przyszedł czas na więzienie. Zdecydowanie klimat świetny i zagadki dużo lepsze niż w poprzednim pokoju. Wszystko składało się w całość i było logiczne. Jeśli patrząc tylko na to zabawa była warta polecenia.
Jednak obsługa znów na duży minus.
Pierwsza sprawa, że naprawdę miałyśmy duże wątpliwości co do wieku, ale w to nie wchodziłyśmy za bardzo mimo wszystko no nie za bardzo.
Druga sprawa to , że obsługa nie zna pokoi. Jeśli coś chcemy przychodzi chłopak i mówi nam że trzeba poczekać aż przyjdzie siostra, bo on tego pokoju nie zna.
Kolejne gdy okazało się że nie działa krótkofalówka straciłyśmy 10 minut jak nie więcej na machanie do kamery i krzyczenie przez drzwi żeby może w końcu ktoś nas usłyszał i równo z upłynięciem 60 minut mimo, że chyba widać na kamerach że podejmujemy próbę wpisania ostatniego hasła był komunikat , że niestety gra skończona , bo oni nie mają czasu. Wyjść wyszłyśmy bo dopisywałam ostatnie 3 liczby.
Jak już wyszłyśmy to padło szybkie pytanie czy było okej jak tak to fajnie prosimy żeby zapłacić bo oni muszą przygotować pokój. Druga grupa już czekała, gdy tam nawet nie zaczęto sprzątać więc nie wiem ile to trwało

Zdjęcia nie było więc mamy tylko selfie z aparatu, bo kto by marnował na to czas. Podobnie z płaceniem była zniżka na legitymacje ale obsługa chyba wierzy na słowo, bo nie trzeba było jej pokazywać.

Pokój ma potencjał fajnie się w nim człowiek bawi, ale obsługa już po raz drugi marnuje zabawe i nie poświęca czasu na rozmowe, bo grupy są napchane jedna po drugiej.

Iść do pokoju zupełnie nic o nim nie wiedząc też można jeżeli ktoś robi Ci taka niespodziankę :)
Gdyby nie to , że Pan sam się przyznał, że jest to amatorski projekt to bym się nie domyśliła!
Było to co lubię najbardziej - fabuła i cel calej rozgrywki, którym nie jest tylko wydostanie się z pokoju a pogłówkowanie i dowiedzenie się czegoś więcej. Więc chcąc nie chcąc , ale bardziej jednak chcąc musimy się wczuć w klimat i walczyć z czasem, którego jak się okazuje może być mało. My zdążyłyśmy na ostatnią chwilę. Do tego każda zagadka jest inna nie ma monotonii ale wszystko jest jak najbardziej w zasiegu naszych możliwości . A z pozoru garaż wydaje się lekko pusty to okazuje się, że skrywa wiele tajemnic. I jak widać nie trzeba nie wiadomo ile elektroniki i efektów specjalnych żeby stworzyć coś co zaskoczy nawet myślę doświadczonych uciekinierów.
Pozdrawiamy i jeżeli tylko będzie taka możliwość to wrócimy na kolejny scenariusz.
( a ja dziękuję za niespodziankę na urodziny :) )

Pierwszy pokój w Bytomiu :)
Wprawdzie po ciężkich bojach , by się tam dostać udało się , a potem było już tylko lepiej.
Właściciele postarali się już od samego wprowadzenia,w które włożyli z pewnością dużo pracy i jest ono świetne.
Sam pokój jest dość wymagający, ale świetnie się tam bawiliśmy. Zagadki ciekawe, trzeba się naprawdę zaangażować i pomyśleć , żeby niektóre z nich rozwiązać. My w 5 mieliśmy co robić. No i co najbardziej nam się podoba to to , że fabuła nie dość że jest przez cała rozgrywkę to jeszcze wciąga bardziej w zabawę. Walka z czasem by się uwolnić i dowiedzieć co się stało!
Szczerze polecam :)

Stara pralnia to już kolejny pokój tej firmy, który odwiedzamy.
Uczucia mamy mieszane,ale bardziej jednak są one pozytywne.
Cały pomysł i klimat jest bardzo fajny , bo niczego podobnego w Katowicach jak na razie nie znajdziemy. Wszystkie urządzenia są tam na swoim miejscu nie ma rzeczy wyrwanych z tematyki pokoju.
Zagadki też są ciekawe, ale zdecydowanie bardziej dla osób, które dopiero swoja przygodę zaczynają, bo właściciel postarał się o to, by w trudniejszych zagadkach choć trochę nas nakierować na to co powinniśmy zrobić co jest z pewnością plusem pokoju. Myślę że wchodząc tam ma się co robić przez te 60 minut, a zaawansowani mogą sprawdzić swoje możliwości i czas w jakim uda im się pokój przejść.
Jedyne co nam się niezbyt spodobało to fabuła, bo po thrillerze spodziewaliśmy się czegoś bardziej emocjonującego i jakoś nie wpadło to w nasz gust , ale jest to oczywiście subiektywna opinia, najlepiej samemu przyjść z sprawdzić, bo oprócz tego pokój ma duży potencjał.
Nam brakowało również ścieżki dźwiękowej, ale wiemy, że na obecną chwile już została dodana.
Obsługa na plus, Pani bardzo miła i otwarta.
Także śmiało idźcie robić pranie ! ;)

Pierwszy pokój podczas pobytu w Zakopanem.
Zaczniemy od plusów, bo jest ich niestety mniej
- Wystrój cudowny, z wszystkich Alicji w któych byłyśmy tutaj wystrój był zdecydowanie najlepszy nie brakowało mi absolutnie niczego
- Zagadki różnorodne i ciekawe bawiłyśmy się z nimi naprawdę świetnie
I z plusów to byłby niestety koniec
Minusy
- Niektóre zagadki nie działały niestety. Jedna z nich z myszką nie zadziałała więc pan z obsługi bez poinformowania nas o tym zmienił zasady zupełnie innej zagadki . Po wykonaniu tego co trzeba było nic się nie stało i nie wiedziałyśmy dlaczego. O zmianie poinformowano nas dopiero po zakończeniu gry.
- Magnesy, które były w 4 miejscach nie działały jak powinny w skutku nie mogłyśmy otworzyć drzwiczek. Pan wszedł otworzył nam. Za drugim razem tylko wrzucił nam śrubokręt do pokoju i radźcie sobie same, bo on ma inne grupy
- Otwarte drzwi wejściowe. Jako że była awaria z jedną zagadek drzwi się nie zamknęły więc , gdy po wykonaniu jednej z nich nic się nie stało poszłyśmy sprawdzić czy to już - drzwi były otwarte pan wbiegł na górę twierdząc że to jeszcze nie koniec rozgrywki i mamy wrócić do pokoju - niesmak
- Po poproszeniu o podpowiedz trzeba było czekać naprawdę długo nim ktoś się w ogóle do nas odezwał, a potem kolejne minuty tracimy na tłumaczeniu, w którym momencie już jesteśmy.
1 osoba na 5 pokoi - nie poradził sobie
- po wyjściu z pokoju szybka rozmowa jeszcze wymogłyśmy ją wręcz na panu. Zapłacone było wcześniej wiec po zejściu do ,,biura" pan od razu usiadł do komputera totalnie nas olewając odpowiadając tylko do widzenia .
Pokoje mają wystrój świetny i aż szkoda , że są ,,psute" w ten sposób, bo gdyby obsługa była inna pewnie byłyby w naszej czołówce

Jako,że lubimy gwiezdne wojny postanowiłyśmy odwiedzić i ten pokój.
Wystrój przeszedł najśmielsze oczekiwania i zadania także. Zagadki był ciekawe zmuszały od myślenia, ale było również dużo śmiechu.
Jedynym minusem była zagadka na zmysł dotyku, gdzie według nas , a próbowałyśmy we 3 nie było dobrej odpowiedzi, ale gdy poinformowałyśmy obsługę i poprosiłyśmy żeby powiedziano nam po kolei te symbole Pan tylko stwierdził, że on przechodził ten pokój i mu się udało więc musi być dobrze. Wcześniej mówił ze były zmiany w pokoju więc może tutaj była jakaś pomyłka, nie wiemy mimo wszystko wrażenia po pokoju pozytywne po obsłudze średnie, wchodzisz , grasz, płacisz i dowidzenia

Jeżeli chcecie poczuć się jak w chacie górala to jest idealny pokój dla was!
Nie mogłyśmy sobie go odpuścić podczas wizyty w Zakopanem.
Powiemy jedynie , że było warto bo bawiłyśmy się świetnie wszystko zagrało tak jak powinno więc humory dopisywały przed w trakcie i po rozgrywce. Polecamy

Z 3 pokoi tej firmy ten podobał mi się zdecydowanie najbardziej. Mroczny klimat i również niespotykane zbyt często zagadki i rozwiazania. Wszystko było jasne i logiczne, nie byłyśmy pogubione naprowadzenia co do jakiej zagadki był właściwe , bo nie dawały nam odpowiedzi na talerzu a jedynie małą pomoc żeby się nie stracić. Rekwizyty pasowały, do kryjówki niezbyt przyjemnego jegomościa co tworzyło klimat całego pokoju.

To już kolejny nasz pokój o tematyce Alicji. Kazdy był inny każdy miał w sobie to coś. Tutaj podobała mi się gra rozmiarami rekwizytów duże, małe, słodkie i nie. Bardzo ciekawa zagadka, w którą trzeba się zaangażować i przede wszystkim na plus , że pokój bardzo działa na zmysły. Prawie, ze każdy zmysł. Polecamy szczególnie tym, którzy byli już w jakiś pokojach - ten was zaskoczy