Sekret dziadka

Kochany dziadek w miękkich kapciach spędza w swojej szopie godziny na majsterkowaniu.... ale czy na pewno?
Sekret dziadka jest skrzętnie ukryty. Trzeba przejrzeć wszystkie zakamarki, skupić całą uwagę, gdyż nawet warstwa kurzu może okazać się przydatna w rozwikłaniu tajemnicy.
Pokój niesamowity. Jeden z tych najlepszych, które sprawiają, że długo po zakończonej zabawie myśli się o nim i z szerokim, jak banan, uśmiechem opowiada się wszystkim znajomym i nieznajomym jak było super i jak bardzo muszą iść i sami się przekonać.
Pokój tak dobrze zrobiony, że podczas gry dawaliśmy z siebie wszystko, by w określonym czasie udało nam się wyjść, ale jak w końcu rozwiązaliśmy ostatnią zagadkę i drzwi się otworzyły, to nie chciało się wychodzić.

Czytając opis pokoju w naszych głowach zrodziło się wiele pomysłów co Dziadek mógł robić w tej swojej szopie. Jednak na taki sekret w życiu byśmy nie wpadli ? Z początku niepozorna szopa stopniowo odkrywała swoje sekrety. Efekt końcowy natomiast powalił nas z nóg. Do tej pory nie możemy się otrząsnąć i cały czas myślimy o szopie Dziadka i jego sekrecie. Koniecznie musicie odkryć tę tajemnicę. W połączeniu z przesympatycznym Mistrzem Gry pokój aspiruje do najlepszych!

Pierwszy krok - pod stopami skrzypi podłoga... Otwieramy oczy i... przecieramy je ze zdumienia: znaleźliśmy się w najprawdziwszej szopie pełnej szpargałów dziadka. Senior dobrze ukrył swój sekret!
Pokój dopracowany w najmniejszym szczególe, wiele autorskich zagadek. Takich cudów nie powstydziłby się sam MacGyver. We dwójkę mieliśmy mnóstwo pracy, ale udało nam się zmieścić w czasie. Dodatkowa para oczu jest tu na wagę złota.
Właściciel zrobił mistrzowskie wprowadzenie, a po grze chętnie opowiadał o mechanizmach użytych w pokoju. Nasza rozmowa kipiała od pasji i zamiłowania do pokojów zagadek.
Nie możemy się doczekać kolejnego pokoju! :D

Przestronna poczekalnia, z wodą do dyspozycji.
Aha! Pamiętajcie, by wziąć podpowiedź ;)

Chyba nasz ulubiony pokój w Poznaniu, gdyż wszystko nam w nim podpasowało i nawet Mistrz Gry mówił że nie widział żeby ktoś tak szedł przez ten ER... gdyby nie ta jedna zagadka :) w każdym razie pokój naszym zdaniem mimo tego ze nie jest największym z pokoi to ma w sobie coś co sprawia, że gra w tym pokoju jest niezwykle przyjemna. Zagadki super, pare fajnych rozwiązań których jeszcze nie było za co wielki plus i oczywiscie wystrój, dla nas po prostu taki jak powinien być ;) Misyrz Gry oczywiście super gość :D must be w Poznaniu

Pokój zasłużył sobie na wysokie miejsce w rankingu - zagadki bardzo oryginalne i zaskakujące, fabuła poprowadzona bardzo zgrabnie, wszystko utrzymane w świetnym klimacie. Gorąco polecam!

To,że szopa dziadka była owiana tajemnicą było wiadome od dawna, a my właśnie dziś postanowiliśmy odkryć tę tajemnicę. Nie było to proste, o nie ! Pokój zdecydowanie trudny, ale za to jaki satysfakcjonujący! Zagadki... to jest prawdziwy majstersztyk! Przede wszystkim różnorodne i za to ogromny plus! Były standardowe kłódki, ale że dziadek wolał majsterkować- stworzył mechanizmy,które nas zaskoczyły i których nigdy wcześniej nie spotkaliśmy. Mimo nieliniowości zagadek przez pokój szło się płynnie i zawsze wiadomo było co mamy, czego brakuje i co trzeba robić. Klimat: fantastyczne odwzorowanie szopy i realizm - bardzo cenię pakoje, w których wciągam się w grę tak,że zapominam,że przed chwilą stałam na poznańskiej ulicy. Rekwizyty, odgłosy, zapach...wszystko pasowało do siebie. Historia jest spójna od początku do końca, system podpowiedzi pasuje, widać,że jest to przemyślany pokój. I tutaj warto zaznaczyć to ile pracy zostało włożone w stworzenie tego pokoju,bo to widać po zagadkach i po dopracowaniu najmniejszych szczegółów. Wyrazy uznania dla twórców zdecydowanie się należą. W moim prywatnym rankingu "Sekret dziadka" zajął miejsce w top3. Z niecierpliwością czekam na kolejny pokój !

Można potrenować logiczne myślenie, pamięć i komunikację w grupie. Wiele fajnych rozwiązań powoduje, że rozgrywka się nie nudzi mimo dłuższego czasu przejścia. Klimat doskonale oddany, zagadki sensowne i widać, że pokój jest wciąż dopracowywany. To ten nowy standard pokojów, który bardzo lubię. Syn (10 lat) troszkę się bał w końcowej części, ale poza tym też się dobrze bawił i zawsze miał jakieś zajęcie, nawet jeśli nie rozwiązywał zagadek ;)
Polecam!

To jeden z tych pokojów, których fabuła po przeczytaniu opisu wydaje się być bardzo zwyczajna w porównaniu do wszystkich morderców, katastrof ekologicznych czy magicznych obiektów, z którymi możemy się zetknąć w innych ER-ach. Nie dajcie się zwieść - jest naprawdę wyjątkowy.

Przede wszystkim klimat. Bardzo lubię, gdy w pokoju wszystko jest kompletne i nie muszę używać wyobraźni, by poczuć się dokładnie jak w proponowanej historii. Tutaj wszystko zostało precyzyjnie dopracowane, można zobaczyć, poczuć i usłyszeć, że faktycznie znaleźliśmy się w szopie dziadka - i to szopie nie byle jakiej, bo od początku nie ma wątpliwości, że skrywa się tam solidny sekret.

Druga sprawa: mechanizmy. Nie ma mowy o kręceniu się w kółko bez celu, przez cały czas jest co robić, ale też wszystkie elementy układanki zawsze logicznie do siebie pasują. Wybraliśmy się w cztery osoby i nikt się nie nudził. Zagadki nie są powtarzalne, a rozwiązanie każdej z nich daje w pokoju konkretny efekt (elektronika i tak dalej to jest to, co tygryski lubią najbardziej!), dzięki czemu czuje się jeszcze większą satysfakcję.

90 minut to jak najbardziej optymalny czas - nam udało się wyjść kwadrans wcześniej (bez podpowiedzi - tyle radości! :)), ale dzięki zapleczu czasowemu znacznie łatwiej się też myślało. Całościowo pokój nie jest łatwy, ale jestem zdania, że doświadczenie nie zawsze pomaga w escape roomach i mniej zaawansowane ekipy też sobie poradzą, choć jakościowo pokój ustawi poprzeczkę na tyle wysoko, że potem nie tak łatwo będzie Was zadowolić, drodzy początkujący ;).

Pozdrawiam serdecznie przemiłych właścicieli i z niecierpliwością czekam, aż pokój pojawi się co najmniej w poznańskim top 5. Do zobaczenia w Waszych następnych ER! :)

Jak dotąd nie byliśmy w lepszym pokoju. Po tym pokoju stwierdziliśmy, że warto pisać opinię i dzielić się wrażeniami z innymi, bo widać jak dużo pracy, pomysłów i serca zostało tu włożone. Wchodząc do środka nie wiesz, czego się spodziewać, nagle odnajdujesz się w innym miejscu, klimat pokoju podkreśla zapach drewna, dźwięki płynące w tle i mnóstwo ciekawych rzeczy, które nie bez powodu znalazły się w tej szopie i pasują tam idealnie. Żona była zachwycona, chociaż obawiała się, że pokój będzie mało kobiecy i nie będzie miała co robić, to ciężko mi było dopchać się do niektórych zagadek ;) Nie obyło się bez oryginalnych podpowiedzi, ale mając nawet niewielkie doświadczenie i chęć dobrej zabawy to na pewno wyjdziecie mega zadowoleni. Polecam również rodzinom z nastoletnimi dziećmi, a na pewno będzie dobra zabawa!

To jeden z niewielu pokoi, które są urządzone w tak zdumiewający sposób. Nigdzie indziej nie można spotkać tak nieschematycznych rozwiązań.
W innych ER możemy spotkać wiele prymitywnych zagadek- tutaj wręcz przeciwnie, wszystko jest dopracowane na ostatni szczegół.
Wiele serca i pracy zostało włożone w powstanie tego miejsca, możemy to zobaczyć od razu po wejściu. Pokój zaskakuje z każdą minutą. Obsługa bardzo miła i profesjonalna :)
Escape room godny polecenia!