Ucieczka Marshalla

Klimat okk. Pani z obsługi miła ;) nie spodobało mi się to że pod koniec gry gdy doszliśmy do kłódki kod nie pasował ;c męczyliśmy się ok.6 min do końca gry aż przyszła Pani i powiedziała że byliśmy blisko więc poprosiliśmy o rozwiązanie zagadki po czym wyszedł Pani ten sam kod... Podeszliśmy do kłódki i kod dalej nie wchodzi ;) Pani poszła sprawdzić w jaki jest kod po czym okazało się ze do tej kłódki jest inny.. Więc chyba źle założone kłódki albo nie wiem.. A zagadkę rozwiązaliśmy ;) Wyszedłem z pokoju z lekkim niedosytem.

Moglismy prawdopodobnie wyjsć bardzo zadowoleni , ale ... Po pierwsze Pani która nas obsługiwała , pomimo tego , że była bardzo miła i naprawdę się starała - nie mówi płynnie po polsku w związku z czym nie do końca mogliśmy Ją zrozumieć . Ale to pikuś . Odgadując jedną z zagadek znaleźliśmy kod do kłódki . Próbowaliśmy go wprowadzić raz , drugi , piąty - kłódka się nie otwiera . No więc poprzestawaliśmy cyfry - tez nic . A na koniec okazało się , że kod jest zupełnie inny . Pani nam go podała , nasza reakcja była " ale dlaczego taki ? " Upieraliśmy się przy swoim . Pani przeanalizowała z nami wskazówkę - przeliczyła - okazało się że mamy rację . Przeprosiła nas mówiąc że być moze Ona nie pamięta kodu . Wyszła do recepcji , sprawdziła i powiedziała , że jednak jest to taki kod jaki nam pierwotnie podała . I nie wie dlaczego , ale taki po prostu jest . Przeprosiła nas mówiąc , że ona tu jest tylko na stażu .
Niestety ale to było bardzo , bardzo słabe . Być moze po prostu kłódki były zamienione . Nie zmienia to jednak faktu , że niesmak pozostał . Nie mogliśmy dokończyć gry , choć byliśmy tuż przy wyjściu .
Dlatego tez wyszliśmy bardzo rozczarowani . A szkoda , bo pokój ma potencjał . Zagadki dość ciekawe i recepcja , która robi ogromne wrażenie .
Zabrakło rownież profesjonalnego wprowadzenia w klimat gry , a tego mocno oczekiwaliśmy .

O tym pokoju słyszałam wiele dobrego. Po wejściu do zaaranżowanego miasteczka jeszcze bardziej nie mogłam doczekać się samego pokoju - klimat rewelacja! Zagadki logicznie połączone, jednak dość proste. Trafiliśmy tak pechowo, że jedna kłódka była od początku otwarta (co nie miało tak wyglądać), a jedną zagadkę udało nam się obejść, ku zaskoczeniu samej obsługi... Wyszliśmy tak szybko, że wszyscy byliśmy zaskoczeni ;) No cóż, czekamy na pokój burmistrza - miejmy nadzieję, że będzie większym wyzwaniem ;)