Cela nr 4

Byłem już w kilkanastu pokojach i to był jeden z gorszych pokojów. Widać ze pokoj jest przestarzały, brak klimatyzacji co sprzyja na negatywne odczucie. Mały 1 pokój bez większego szału. Polecam ten pokoj dla osób początkujących

Pokój jest męczący i nudny. Jedynie to trzeba byłoby go robić na czas i tak, żeby każda z osób wykonywała inne zadanie. Średnie zagadki, mało interesujące.

Wersja wyścigu to koncept, który ratuje w dużej mierze ten wymagający już odświeżenia pokój. Rywalizacja na pewno jest dodatkowym stymulantem, bez którego z pewnością pozostałby w nas pewien niedosyt.

Większość osób uczestniczących w rozrywce była bardzo początkująca i oni bawili się zdecydowanie lepiej niż ci z nas, którzy pozwiedzali już pokojowe perły z ogólnopolskiej czołówki.

Nie ma tu absolutnie nic zaskakującego, brak spajającej wątki historii, wystrój jest mocno surowy, obsługa poza klimatem. W jednym z pokojów nie wszystko działało tak jak powinno, obydwu drużynom brakowało też elementu, który najwyraźniej zawieruszył się osobie przygotowującej pokoje (szcześliwie udało nam się obejść to sprytem). Brak klimatyzacji jest latem dodatkowym utrudnieniem - jeszcze jedna osoba w pomieszczeniu i bardziej niż z zagadkami, walczylibyśmy między sobą o tlen.

Podpowiedzi podawane były wprost lub odnosiły się do elementu już przez nas rozwiązanego, choć zakładam że mogło to po części wynikać z formuły uczciwej konkurencji (gdy jedna ekipa poprosi o wskazówkę, druga też dostanie podpowiedź).

Czy warto? Jeśli celem jest wyścig, myślę że fajnie spróbować czegoś w tej niespotykanej formule. W innym wypadku, można polecić pokój raczej mniej wymagającym ekipom.

Pokój generalnie był w porządku, może nie bawiliśmy się jakoś szczególnie, ale na pewno nie możemy powiedzieć, że wyszliśmy niezadowoleni. Dużo zagadek, wszystkie całkiem logiczne i ciekawe, a wprowadzenie-świetne!
Było kilka mankamentów:
1. OZNACZENIA!!!! zawsze, kiedy widzę te klasyczne napisy i tabliczki 'nie dotykać, urządzenie elektryczne' to... nie dotykam? tutaj (w celi?) brało to udział w grze, co powinno być powiedziane przed wejściem, bo kolejnym razem można bawić się gaśnicą
2.Jeden elektroniczny element gry zepsuł się w trakcie wiec zostalo nam podane zastepczce, co juz psuje klimat gry..
3.Dźwięki spoza pokoju(wejście do niego jest przy szafkach, gdzie chodzi stosunkowo sporo osób) bardzo się nosiły, więc słysząc rozmowy innych ludzi ciężko wczuć się w klimat...
Podsumowując- nie żałuje, że odwiedziłam, ale jakbym wiedziała jak będzie nie wiem czy zdecydowalabym się odwiedzic :)

Pokój dość prosty, dość poprawny, bez większych zaskoczeń. Brak mu czegoś unikatowego, niestety powierzchnia była dość mała. Obsługa bez problemu dość przyjazna.

Klimat 4/10.
Zagadki 6/10.
Obsługa 8/10.