Nasz drugi pokój w Tkalni. Siłą Radoskóra są klimat i zaskoczenia. Zaczyna się niewinnie - w pracowni szukamy projektu, który ma uratować fabrykę. Na każdym kroku znajdujemy jednak oryginalne przedmioty związane z przemysłem obuwniczym i z samym Radoskórem, ale także z zagadkami. Łatwo nie jest, a im dalej tym bardziej byliśmy zaskoczeni (dodam, że na plus, zwłaszcza jedno dosłownie zwaliło nas z nóg - zawsze trzeba być uważnym nawet przed wejściem do pokoju). Na szczęście ogarnęliśmy się na końcu, wyszliśmy przed czasem, a poznając poszukiwany projekt przyznajemy - mógł on uratować fabrykę. Łamigłówki dały nam w kosć, więc początkujący mogą mieć problem (lub otwarty umysł i pójdzie jak po maśle). Obsługa świetna zarówno przy wprowadzeniu jak i wprowadzaniu. Pokój zdecydowanie przypadł nam do gustu, a pomysł wykorzystania lokalnych radomskich tematów w pokojach to rewelacja. Polecam!!!
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna:
10/10
Obsługa:
10/10
Klimat:
10/10
Poziom trudności:
Trudny