DreamScape

Mogę śmiało powiedzieć, że pokój nas zaUROCZYł ;) Piękny wystrój i baśniowy klimat przenoszą nas do świata pełnego magii, zaklęć i eliksirów. Efekty dźwiękowe i świetle fajnie budują atmosferę i pozwalają zatopić się w fabule. Ten tajemniczy świat stawia przed nami kolejne wyznania, które trzeba pokonać, aby uratować małego Smoczka przed zgubą. Same zagadki ciekawe, różnicowane i świetnie wpasowane w klimat. Rozgrywka z czasem nabiera tempa, a każda kolejna rozwiązana łamigłówka daje dużą satysfakcję. Miłe słowo należy się również obsłudze. Było sympatycznie, profesjonalnie i z humorem. Po grze również znalazła się chwila na miłą rozmowę. Była to nasza pierwsza wizyta w DreamScape, ale na pewno nie ostatnia. Z całą pewnością wrócimy, żeby wypróbować kolejne scenariusze. Dziękujemy za świetną zabawę! A tym którzy jeszcze nie byli w tym pokoju zagadek gorąco go polecamy.

Zlecenie dość niecodzienne, ot film promujący jakąś starą ruderę.
Niby retro jest teraz w modzie.
W tym domu jednak naprawdę jest coś niepokojącego, ale to będzie szybka kasa, jeśli wyrobimy się w czasie, a w tym duecie rączek nie będzie to problem ;)

Super klimat, zwłaszcza jeśli ktoś lubi dreszczyk, to nie będzie zawiedzony. Wiele znajomych rozwiązań wywołało u mnie usmiech, nawet jeśli poprzedzał go grymas zaskoczenia/przerażenia, a i przez zespół też kilka razy mocniej przytulony zostałem ;)

Jako członek ekipy filmowej, zaręczam że ten dom nie jest nawiedzony :P
Pokój jest bardzo fajnie przemyślany. Przez zagadki płynnie się przechodzi jedna po drugiej. Nie ma problemów z nadmiarem elementów w grze, co dla mnie osobiście jest plusem. Sam wystrój bardzo klimatyczny. Obsługa też jak najbardziej na plus, wiadomo że Angela jest super ;)

Odwiedziłyśmy ten pokój dość spontanicznie! I to był strzał w 10! Super wystrój i klimat! Doskonała obsługa! Przemyślane zagadki! Dużo elektroniki :) Świetnie się bawiłyśmy! Zagadki na różnym poziomie trudności! To pokój, który musicie odwiedzić w Poznaniu!

Już na początku wizyty poczuliśmy przypływ adrenaliny. Mistrz bardzo fajnie wprowadził nas do nawiedzonego domu. Jeden z najbardziej rozbudowanych pokoi w którym byłam. Bardzo dużo zagadek, które był mocno zróżnicowane. Byliśmy we dwoje i to bardzo dobra decyzja, więcej "przyjemności" dla nas. Jak na tajemnicze domostwo przystało cały czas czuliśmy na sobie kogoś obecność.
Największe wrażenie zrobił na mnie finał.... , a co za nim się kryje musicie się koniecznie przekonać sami :D

POLECAM!