Wiedźman

Wiedźman nie do końca spełnił nasze oczekiwania. Klimat niezbyt wyjątkowy, powiedziałabym, ze przypadkowy. Zagadki ciekawe i nietuzinkowe. Nie czytaliśmy sagi być może dlatego pokój nas nie porwał, więc proponuje fanom, oni będą mieli smaczki, których my nie dostrzegliśmy. Po dopracowaniu wystroju napewno będzie mega. Obsługa miła!

Po Czarodziejce zostało nam trochę czasu, więc naturalnym pomysłem było odnalezienie Wiedźmańskiego amuletu ;) pokój w klimacie fantasy. Bez WOW i bez rozczarowań za rozsądne pieniądze dlatego odczucia pozytywne. Bardzo miła Pani z obsługi, sporo czasu poświęciła na rozmowę o świecie ER.

Bardzo przyjemny pokój. Zagadki logiczne, zrozumiałe i super utrzymane w klimacie. Mogło by ich być minimalnie więcej, bo czas spokojnie na to pozwalał.
Byliśmy w pokoju w 4 osoby i uważam że to był górna granica, gdzie każdy miał jeszcze co robić.
Na minus zasługuje podłoga (glazura), która zupełnie nie pasowała klimatem do reszty pokoju.

Nasz przyjaciel został okradziony, zdradzony przez kogoś, kogo uważał za przyjaciela. My podejmujemy się misji odzyskania utraconego amuletu. Czy uda nam się odzyskać skradziony medalion i nie wpaść w zasadzkę zdrajcy?

Pokój nawiązujący do sagi Wiedźmin, i zdecydowanie są to nawiązania do książek, nie do gier, co dla mnie akurat, jako fanki prozy Sapkowskiego, było ogromnym plusem. Wystrój pokoju jest bardzo ładny, może trochę nie pasują płytki na podłodze, ale przyznam szczerze, że rozgrywka wciągnęła mnie na tyle, że momentalnie o tym mankamencie zapomniałam.
Rozgrywka zrobiła na mnie ogromne wrażenie w zasadzie od samego wejścia do pokoju, od pierwszej zagadki. W pokoju jest kilka kłódek i trochę elektroniki, rozwiązanie zagadek w większości wymaga dokładnego przeszukania. Niestety, grupa przed nami otworzyła siłowo jeden z elektromagnesów i musieliśmy przyjąć, że to, co miał zamykać, jest zamknięte, zanim nie rozwiązaliśmy zagadki (aczkolwiek nie mamy za to żadnych pretensji do obsługi, robili, co mogli, żeby jakoś to naprawić, ale niestety elektromagnesu nie da się naprawić w pięć minut). Obsługa fantastyczna, bardzo sympatyczny Mistrz Gry, który ciekawie wprowadził nas w historię, a po naszym wyjściu porozmawiał o pokoju i naszych doświadczeniach.
My byliśmy w dwie osoby i zostało nam jeszcze trochę czasu. Polecam, a do Praskiego Pokoju Zagadek na pewno wrócimy!

Pokoj ma niewykorzystany potencjal.

Za malo zagadek i o niskiej roznorodnosci jak na tyle miejsca. Znalazlem tu ciekawe powiazanie do gier, a mianowicie do zadan, za ktorymi gracze nie przepadaja, czyli szukanie "znajdziek".

Widac, ze tworcy postarali sie co do klimatu, ale jest on tylko pozorny. Po chwili pobytu w pokoju uciekinier zaczyna zauwazac szczegoly, ktore bardzo nie pasuja. Poziom zagadek raczej prosty. Jedna technicznie niedopracowana (czyzby usterka?), wymagala wykonania pewnych czynnosci kilkukrotnie, gdzy "nie zalapalo" za pierwszym...i kolejnym razem.

Polecam...bo Wiedzman! Jezeli ktos w ogole nie kojarzy tematu to zdeycdowanie nie jest to pokoj, ktory trzeba odwiedzic. Polecam inne w takim wypadku :)

Pokój z ciekawym pomysłem i ładnym wystrojem, niestety trochę zbyt prosty. Zagadek nie było jakoś dużo i większość z nich była względnie prosta. W efekcie udało się wyjść w czasie niewiele wykraczającym za 30 minut i to głownie ze względu na problem z mechanizmem jednej z ostatnich zagadek. Mimo to pokój wart odwiedzin

Po poprzednim pokoju - czarodziejce, miałam sporo obaw, co do poziomu wiedźmana. Natomiast bardzo miło się zaskoczylismy :) Pokój dopracowany, sporo rekwizytów, klimatyczny wystrój, muzyka, dzwieki, gra świateł, bardzo fajne zagadki, na prawdę pokój wart odwiedzenia. Wyszliśmy 20 minut przed czasem bez żadnej podpowiedzi. Zagadki nie byly łatwe, ale wszystkie logiczne i przejrzyście skonstruowane przez co nie było momentów bezprodyktywnego zastoju. Sympatyczna obsługa i zakupiony voucher na alchemika :)

Gościu, gościu, a chodź do mej karczmy i odpocznij sobie, niedojdzie Cię tu gwar, przyrzekam ja tobie. Skosztuj miodu i strawy. A potem się nie dziw, że sam musisz sobie radzić, jak ktoś cię w kajdany zakuje.

I tak właśnie było. Karczma, kajdany i zlecenie na odszukanie medalionu. Pokój przygodowy. Utrzymany w klimatach rodem z książek AS-a. Jest karczma, jest świetlik, jest butla. I kilka pająków ;) I zagadki, które wiodą nas do odnalezienia medalionu, na który otrzymaliśmy zlecenie. Zagadki bardzo ciekawe. Nie są trudne, ale trzeba mieć trochę pomysłów, żeby sobie z nimi poradzić. Łatwo też nie jest.

Można dobrze się bawić. Nie było niczego, co by spowodowało, że zabawa traci na jakości. Wszystkie mechanizmy działały bez zarzutu. Nic się nie zacinało - a z tym to bywa różnie.
Jedyny minusik za wystrój - podłoga w karczmie (może się czepiam, ale płytki to jakoś mi nie pasują do klimatu;) ). I może jeszcze z jedna zagadka by się przydała, bo jakoś tak szybko poszło z tym medalionem :)

Pokój fajny, lecz nie zrobił na mnie jakiegoś wow! Zagadki ciekawe i wymagające współpracy. Ogólnie na plus :)

Bardzo mieszane uczucia co do tego pokoju,wystrój niby dobry,ale jakoś niedopracowany. Zagadki wydają się logiczne choć są odchylenia. Mnie osobiście fabuła i klimat pokoju nie wciągnął,może to przez za dużą ilość pokoi o tematyce przygodowej,która jest w top w Polsce.