!!!UWAGA!!! PROSIMY O DOKŁADNE ZAPOZNANIE SIĘ Z PONIŻSZĄ TREŚCIĄ!!!
Jest rok 1973.
Wasza przyjaciółka Kasia, postanowiła udać się w podróż po Ameryce. Miał...
[mehr]
2-4 Spieler
100 Minuten
Thriller
erfahren
157 Bewertungen
Polen: 26. Platz
Warschau: 4. Platz
9
.4
9,4/10
Game Master:
9,9/10
Klima:
9,9/10
Schwierigkeitsgrad je nach Spieler:
Schwer
Anzahl von Bewertungen:
157
„Motel California” to pokój, który od samego początku wciąga gracza w mroczną historię z lat 70. Akcja zaczyna się jeszcze przed przed wejściem do pokoju - zostaliśmy przyjęci jak goście prawdziwego motelu, opowiedziano nam historię miejsca, w którym się znaleźliśmy, co niesamowicie nastroiło nas na nadchodzącą grę.
Wystrój pokoju jest starannie dopracowany, z dbałością o detale, przenosząc graczy do amerykańskiego przydrożnego motelu. Zagadki są logiczne i dobrze wpisane w tematykę pokoju, wymagają współpracy i spostrzegawczości. Szczególne uznanie należy się Mistrzyni Gry, która świetnie prowadziła rozgrywkę, dbając o jej płynność i naszą immersję.
Pokój nie jest dla osób o słabych nerwach i delikatnych żołądkach, co warto mieć na uwadze przy wyborze. Jednakże dla miłośników thrillerów i intensywnych wrażeń – pozycja obowiązkowa. Bardzo polecamy!
Nasza znajoma - Kasia - udała się w podróż po Ameryce. Miała być świetna przygoda, ale pewnego dnia dostajemy od niej niepokojącą wiadomość. Ponoć coś dziwnego dzieje się w motelu, w którym się zatrzymała. Musimy prędko ruszyć jej na ratunek, bo wygląda na to, że jest o krok od tragedii...
Ten pokój zachwyca wystrojem i atmosferą, którą się czuje nawet zanim zacznie się grę. Klimat amerykańskiego motelu oddany jest rewelacyjnie, czuło się podróż w czasie i przestrzeni, a immersyjność doznania była bardzo wysoka. Świetnie zostały zbalansowane elementy tworzące ogólny klimat, jak i te budujące grozę, bowiem faktycznie robią wrażenie, zakrawając o gore.
Jeśli lubicie pokoje, w których idzie się bać, to zdecydowanie dobrze trafiliście. Napięcie jest wyczuwalne praktycznie cały czas, a oddech zagrożenia czuć nieustannie na karku. Bardziej dobitne momenty straszące były niekiedy zaskakujące, a że byliśmy tym razem we dwójkę, to naprawdę niechętnie się rozdzielaliśmy, bo nigdy nie było wiadomo, skąd zaraz trzeba będzie uciekać ;)
Zadbano tu o ciekawą i przekonującą fabułę. Z ogromnym zaciekawieniem śledziliśmy kolejne elementy opowieści, zastanawiając się nad jej kierunkiem, a ostateczne rozwiązanie było całkiem zaskakujące, mocne i przekonujące. Rozwiązywanie kolejnych zagadek tak dobrze współgrało z historią, że płynnie przechodziliśmy od jednej do drugiej, w dosłownie pojedynczych chwilach tylko potrzebując wskazówek. Łamigłówki były logiczne i posiadały bardzo interesujące mechanizmy oraz rozwiązania konstrukcyjne.
Bawiliśmy się świetnie, choć tętno wiele razy mocno podskoczyło :D Serdecznie polecamy wszystkim fanom dobrych pokojów grozy!
Escape room Motel California to jedno z najlepszych doświadczeń, jakie mieliśmy z tą formą rozrywki! Od samego wejścia czuć klimat – wystrój jest niesamowicie dopracowany i od razu wciąga w historię. Wszystko wygląda jak prawdziwy, lekko niepokojący motel z lat 70., co buduje napięcie i dodaje smaczku zabawie.
Zagadki były bardzo pomysłowe – zróżnicowane, logiczne, momentami zaskakujące i świetnie powiązane z fabułą. Część z nich wymagała współpracy, więc gra naprawdę integruje grupę. Poziom trudności oceniam na średni–trudny, ale dzięki podpowiedziom od czujnego mistrza gry nie utknęliśmy na długo w żadnym momencie.
Dodatkowy plus za aktorski wstęp i świetne audio-wizualne efekty – momentami można było poczuć się jak w thrillerze! Idealne połączenie rozrywki i lekkiego dreszczyku emocji.
Zdecydowanie polecam wszystkim fanom escape roomów – Motel California to pokój z duszą i świetnie zaprojektowaną historią. Warto!
Ogromny szacun za tak zajebisty wystrój i klimat całego ER, od razu po przekroczeniu progu hotelu dla nas „film się zaczął”. Byliśmy tylko we dwóch a mimo to udało nam się wydostać przed czasem. Ogromny plus za niebanalne i interaktywne zagadki inne niż w klasycznych ER.
To będzie długa recenzja - dłuższa niż nasze zwyczajowe. Ten pokój na to jednak zasługuje.
Po pierwsze, bardzo cenimy sobie pokoje, w których wystrój i zagadki są podporządkowane pod ogólny "wajb" fabularny pokoju. Tutaj tak jest - zagadki są wtopione w elementy wystroju, które są znowuż podporządkowane fabule pokoju. Fabuła płynie - z nią zagadki, a my razem i z jednym, i z drugim :)
Po drugie, pokój jest w pierwszej części nieliniowy, potem bardziej liniowy. Zazwyczaj mamy z Mężem problemy w pokojach nieliniowych - dwóm osobom trudniej się rozdzielić, więc zazwyczaj i tak zagadki rozwiązujemy razem, co znowuż konsumuje czas. W Motelu California wszystkie zagadki są niezwykle logiczne - wiadomo, co do czego pasuje, żadna zagadka nie jest konfudująca ani frustrująca. Niektóre zagadki są wielopoziomowe - wymagają połączenia różnych podpowiedzi - ale te zagadki również są bardzo dobrze napisane / zrobione i są bardzo logiczne (co tygrysy lubią najbardziej).
Po trzecie, zagadki zmuszają do myślenia, ale nie są frustrujące. Większość mechanizmów jest elektroniczna (jest kilka tradycyjnych rozwiązań, ale bardzo pasujących do klimatu pokoju), przy czym dokładnie wiadomo, co kiedy się otwiera. Satysfakcja z rozwiązanych zagadek jest bardzo duża.
Po czwarte, rozwiązania zastosowane w zagadkach są nietypowe - bez spojlerów możemy powiedzieć, że zagadki były naprawdę angażujące, nietypowe, a zastosowane mechanizmy - oryginalne i bardzo "naturalne" w tym klimacie pokoju.
Po piąte, fabuła wciąga od początku. Od smsa przypominającego o wizycie (sztos), przez przywitanie i check-in na recepcji (drugi sztos), po odkrywanie mrocznej historii Motelu i jego właścicielki - jesteście od początku zaangażowani w historię, a odkrywanie jej kolejnych elementów sprawia ogromną frajdę. Odkrycie w trakcie pokoju, o co tak naprawdę chodzi, to trzeci sztos (i duża satysfakcja).
Po szóste, wystrój. Trudno mówić, że jest "piękny" - momentami pokój jest dość makabryczny (ale w granicach - serio), przy czym wystrój jest zrobiony z dużą dbałością o szczegół. Od oryginalnych rekwizytów z epoki, przez interaktywne elementy wystroju, po te bardziej straszne elementy pokoju - wszystko jest naprawdę piękne. W pokoju nie ma otaśmowanych elementów / przedmiotów, co dodatkowo buduje immersję. Generalnie czujecie się jak w USA w latach .70 :)
Po siódme, w pokoju jest jedno bardzo ciekawe przejście między pomieszczeniami i jedna bardzo ciekawa zmiana scenografii. Widzieliśmy opinię, że to "mogłoby być zrobione bardziej finezyjnie" i nie zgadzamy się z tym. Obie "zmiany" są zrobione w klimacie pokoju i nie wybijają z historii i immersji.
Po ósme, trochę żałuję wszystkich "10" danych obsłudze poprzednich pokojów. Nie że były złe, ale po prostu w porównaniu z poziomem opieki w Motelu California w wielu przypadkach to nie powinny były być 10-tki. Motel California zapewnił nam najlepszy poziom obsługi gamesterskiej we wszystkich pokojach, w których byliśmy. Od super wprowadzenia (w klimacie hotelowym :)), poprzez bardzo duży poziom wrażliwości GMa - Pana Jakuba - na nasze potrzeby i postępy w grze, poprzez świetny poziom komunikacji w pokoju, po bieżące reagowanie GMa na to, co działo się w pokoju (serio - nie spotkaliśmy się z tym nigdy, ale poziom komunikacji i reaktywności GMa na nasze postępy był fenomenalny i oszczędził nam dużo "second guessingu" samych siebie, w bardzo wyważony i niepsujący satysfakcji z gry sposób :))
Po dziewiąte, pokój jest idealny dla 3-4 osób. Dwie też sobie poradzą - my wyszliśmy ok. pół godziny przed czasem.
Po dziesiąte, w pokoju są nawiązania do klasyki filmowej - fanom "Lśnienia" (przykładowo) bardzo się to spodoba.
W innych opiniach widzieliśmy dwa motywy - że (a) pokój jest straszny i (b) zagadki są trudne (zwłaszcza zagadka z "okręgami"). Nasze trzy grosze poniżej.
Co do strachu - ja się boję wszystkiego, a pokój nie byl dla mnie straszny. Poprosiliśmy na wstępie o łagodne potraktowanie, co obsługa uwzględniła (dzięki za to). Klimat pokoju jest trochę "creeperski", ale nie wpływa on negatywnie na rozwiązywanie zagadek - raczej dodaje klimatu i pozwala się super wczuć w pokój :) . Jeśli byliście w gdańskim Pachnidle i warszawskim Domu mordercy, to Motel California jest klimatycznie troszkę bardziej mroczny niż Pachnidło, ale mniej gore'owy i creeperski niż Dom Mordercy. Opinie o tym, że pokój to "horror" są dla nas przesadzone - horrorem to jest Muzeum Państwa Warren...a ja naprawdę boję się każdego jumpscare'a.
Co do zagadek - może to kwestia odbioru osobistego, ale nie uważamy, żeby zagadki "z okręgami" albo "schylaniem" byly trudne lub frustrujące. Zagadki te były angażujące, logiczne, ciekawe i absolutnie w klimacie pokoju.
Na koniec chciałabym od siebie dodać, że dla mnie tej pokój był bardziej w klimacie "Pachnidła" niż gdański pokój o tej nazwie, dedykowany historii tej książki (gdański pokój był dobry - don't get me wrong), i to jest z mojej strony naprawdę duży komplement, żeby nie dedykując pokoju jednemu wątkowi zrobić go lepiej niż pokój, który jest mu dedykowany.
Odwiedziliśmy pokój Motel California i absolutnie tego nie żałujemy. Pokój zrobił na nas ogromne wrażenie, pod względem wystroju towarzyszącego od samego początku, rozwiązań technicznych które zdecydowanie przeważały, klimatu i oczywiście obsługi na najwyższym poziomie.
Pokój klasyfikowany jak z tych trudniejszych, natomiast byliśmy w grupie dwóch doświadczonych graczy i dwóch świeżaków a i tak każdy mógł się wykazać. Historia płynnie przechodzi przez całą rozgrywkę i da się poczuć na plecach odrobinę grozy, mimo że zostaliśmy potraktowani delikatnie. Nie możemy doczekać się kolejnego pokoju w tym miejscu :) Polecam!
Ulalala! Sztos!
Wizyta dwóch typów - ojciec i nastoletni syn.
Od samego początku jesteśmy wprowadzani w nastrój. Wystrój jeszcze przed wejściem do pokoju, obsługa id razu w klimacie, nastrój w czasie intro - na najwyższym poziomie.
Pokój pełen niespodzianek. Liniowy, a nie masz bladego pojęcia co za chwilę się wydarzy. Na najwyższe uznanie zasługują:
1. Dbałość o detale
2. Jakość wykonania pokoju i wszystkich rekwizytów
3. Stworzenie unikalnego klimatu
4. Nieprzewidywalność
5. Wiele niesztampowych rozwiązań.
6. Zaangażowana obsługa
Bawiliśmy się przez 90 minut fantastycznie, chociaż często z sercem w gardle 🤘. Junior był w paru momentach na mocnej adrenalinie, więc szanujcie wskazania o wieku 13+ 🤓.
Zagadki to mix średnich i trudnych - szło nam bardzo dobrze, ale wszystko było na przysłowiowy styk. To znaczy, że konstrukcja zabawy w punkt - masz wystarczająco dużo czasu żeby nie nerwowo przeżyć zabawę, ale nie ma miejsca na dłuższe przestoje i nudę.
Wobec grubo ponad 30 odwiedzonych pokoi to jest mój numer 2, tuż za nieistniejącym niestety „Cyrkiem dziwiadeł”.
P-O-L-E-C-A-M-Y !
Pokój bardzo klimatyczny, ma wiele smaczków. Zagadki są ciekawe, a sam pokój bardzo dobrze wykonany. Wystrój zasługuje na szczególną uwagę. Dekoracje są wykonane z wielką starannością i dokładnością. Najbardziej z tej wizyty mimo wspaniałych doświadczeń w pokoju to pamiętam jego właściciela. Człowiek z pasją. Po przejściu pokoju rozmawialiśmy jeszcze przez 1,5h o ER i ich wykonaniu. Zdradził nam on pare sekretów. Pokój prowadzony przez psajonatów. Cieplutko polecam
Mając kilkadziesiąt pokoi za sobą, Motel California nas zaskoczył.
Fenomenalny wystrój i klimat, który świetnie podtrzymuje mistrz gry. Pokój jest dopracowany i widać włożoną pracę w zagadki jak i efekty wizualne.
Przemyślany system podpowiedzi pozwala na utrzymanie skupienia podczas rozgrywki.
Nawiązania do popkultury są wisienką na torcie.
Jeden z ciekawszych pokoi w jakich mieliśmy szansę być. Czekamy na więcej od tej firmy. :)