Powstaliśmy z zajawki do zabawy. Marzymy, żebyś odleciał z nami w kosmos i jeszcze długi czas po grze z niego nie wrócił :D Chcemy, żebyś znowu poczuł się ja...
[mehr]
Informationen zur Firma
Powstaliśmy z zajawki do zabawy. Marzymy, żebyś odleciał z nami w kosmos i jeszcze długi czas po grze z niego nie wrócił :D Chcemy, żebyś znowu poczuł się jakbyś miał 10 lat.
I wiesz co? Umiemy to zrobić.
Więcej o nas tu:
WWW: www.mrlock.pl
FB: @MrLockEscape
INSTA: @mrlock_escaperoom
Pora na ostatni pokój naszego wyjazdu i na końcu podsumowanie Bydgoszczy.
Klątwa Czarnobrodego zakończyła nasz wyjazd i był to deser pokroju pizzy z ananasem. Niby solidne podstawy, a jednak parę niezrozumiałych decyzji w trakcie tworzenia. Na gorsze odczucia złożyły się przestrzeń, dość rozczarowująca i pustawa część pokoju i pewne zagadki.
Klimat
Aby nie walić od razu z pięści, warto zacząć od komplementu. Klimat można tutaj poczuć jeszcze przed otwarciem oczu, bo pewien zabieg sprawia, że naprawdę czujemy się jak na statku. Bardzo mi się to podobało.
Przejdźmy jednak do ciosów, bo nie mamy całego dnia.
Skromna przestrzeń to zauważalny minus, ale bywaliśmy w pokojach mniejszych i lepszych, więc mały metraż też da się ugrać i zrobić pokój na dychę. Istotniejsze jest zagospodarowanie tych metrów.
Gdyby ten pokój prezentował się w całej okazałości tak, jak na początku, czyli gdyby był śliczny, byłoby to z korzyścią dla niego. Ogółem bycie ślicznym pomaga w zdobywaniu wysokich not za styl.
Podczas gry natrafiamy jednak na, powiedzmy oględnie, pewną wstawkę. Zmienia ona setting i w założeniach autorów jest to umotywowane historią. Owszem, ta historia jest przez to budowana i następuje pewien twist, który jest oddany w dynamice gry, za to plus.
Scenograficznie jednak odebraliśmy tę część przygody negatywnie, jako wynik pewnych braków. Być może braku pomysłu, być może braku funduszy. Owszem, jeśli przyjmiemy, że to intencjonalne, w tym miejscu nie pasowałby taki klimat, jak na początku. Według mnie jednak w pewnym momencie jest nie tyle skromnie, co po prostu rozczarowująco.
Zagadki
Zagadki są tu zróżnicowane, niektóre dość oryginalne i naprawdę świetne. Przez pokój płynęło mi się dobrze aż do pewnej zagadki i chyba każdy, kto był w tym pokoju, domyśla się, o jaką chodzi. MG przyznał, że praktycznie każdy ma z nią problem. Ja mam problem jak obsługa nie ma problemu z tym, że prawie każdy ma z czymś problem, a problem jak był tak jest.
Inna, początkowa zagadka, z pozoru cierpi na brak elementów, ale tu z kolei MG rozdaje doświadczonym ekipom radę, aby nie przekombinowali. Przyda się więc bardzo zmienne myślenie – raz przekombinuj, raz niedokombinuj. Odnotuję, że jeden mechanizm nie zadziałał, ale cóż, zdarza się. Moja ocena wynika jednak z plusów i minusów, które nie są losowe.
Plusy
+ Temat jak w wielu innych pokojach (ot klątwa, kolejnej pirackiej klątwy nie musimy daleko szukać), ale z próbą ugryzienia tego w nieco inny sposób
+ Piękny wystrój w początkowej części
+ Kilka smaczków pozwala się poczuć jak na prawdziwej łodzi
Minusy
- Cała sekwencja pokoju będąca krótką wstawką, która nie daje z siebie tak dużo, jak jego reszta
- Pewna zagadka, która przekroczyła tę cienką granicę między złożonością, a byciem upierdliwą i przekombinowaną
Podsumowanie
Pokój momentami prezentuje się znacznie powyżej średniej, ale momentami jakby pewien pomysł zabił ogólny zamysł gry.
Siłą rzeczy Klątwa jest porównywana do Morskich Opowieści, jednak wypada przy nich jak człowiek za burtę. Przestrzenią, scenografią, pomysłem, Wyjście Awaryjne stoi tu zauważalnie wyżej.
Nasza zabawa w Klątwie była dobra – nie świetna, ale dobra. Pokój ogólnie polecam, ale nie jako must have wyjazdu do Bydgoszczy.
Podsumowanie Bydgoszczy
Bydgoszcz ma bezczelnie wysoki poziom escape roomów. To był nasz 1. wyjazd, a moja topka prezentuje się tak:
1. W cieniu piramid (10) – ten pokój zrobił 7 lat temu to, czego inne nie są w stanie dziś
2. Morskie Opowieści (10) – wysokobudżetowa atrakcyjna przygoda pełna smaczków
3. Szkoła Magii Pierwszy Rok (między 9,5 a 10) – immersyjna przygoda, must have dla każdego potterheada. Brakowało domknięcia fabuły odpowiedzią na pewne pytania, ale to niezwykle przyjemny, dopracowany pokój
4. Superheroom (między 8 a 9) – świetna zabawa, ale z minusami. Plasowanie go na 1-2 miejscu w mieście jest na wyrost
5. Operacja Metro (między 8 a 9) – brak spektakularnych efektów, obiecywanej akcji, wystrój i klimat sprawiły, że mi czegoś zabrakło
6. Klątwa Czarnobrodego (między 7 a 8) – nie wydawało się, jakby pokój w pełni udanie zrealizował pomysł na siebie.
Wyjazd do Bydgoszczy planowaliśmy nie tyle od miesięcy, co od lat i pojechaliśmy tam spragnieni dobrych escape roomów, jak smaku tej prawdziwej Kinder Czekolady, co była naście lat temu.
Na szczycie listy był on – Superheroom, wyróżniony tym samym ponad poziom konkurencji. Tyle że ta konkurencja na pewno nie spała na zajęciach z bycia dobrym pokojem.
Klimat
Wiele opinii podnosi zarzut do fabuły, która trzyma się ledwie na ślinę. Nam akurat nie przeszkadzało, że jest tu miszmasz superbohaterski, gdyż my sobie w tych luźnych motywach dryfujemy ku naszej misji. Odnoszę jednak wrażenie, że jesteśmy jak Indiana Jones w Poszukiwaczach zaginionej Arki – nic nie zmieniliśmy i fabuła zakończyłaby się tak samo, czy byśmy tam byli, czy nie.
Co do wystroju, to w samej Bydgoszczy odwiedziliśmy z 3-4 bardziej atrakcyjne pokoje, przy których ten to żaden tam znowu Johnny Bravo. Scenografia sprawia, że przy tak wyelegansowanej konkurencji oscylowanie Superheroomu wokół miejsc 1-2 w mieście wydaje się równym nietaktem co support Zenka przed koncertem filharmoników wiedeńskich.
Zagadki
Wiele jest tu do zrobienia, gdyż zadania są dość złożone i wymagają czasu, nie wykonuje się ich z przypadku. Trzeba pogłówkować poza utartym schematem, a łamigłówki korzystają z oryginalnych rozwiązań. Wykonywanie większości zagadek to po prostu świetna zabawa.
Im lepszy pokój, tym niechciane podpowiedzi stanowią większą dyskwalifikację. Tym bardziej boli, że jedno z nas właśnie wpadło na rozwiązanie.
Plusy
+ Świetna zabawa
+ Dużo fajnych efektów i ukrytych mechanik
+ Efekty świetlne i dźwiękowe robią robotę
+ Dobrze wpasowane w tematykę zagadki
+ Fajny koncept
Minusy
- Top 3 Bydgoszczy to wyróżnienie na wyrost
- Scenografię i usadowienie w niej zagadek można było zrobić lepiej
Podsumowanie
Jest to jeden z tych pokojów, gdzie dobra zabawa gra pierwsze skrzypce, przez co braki w innych aspektach nie wysuwają się na pierwszy plan. Trzeba się tu wykazać różnymi mocami: sprawnością fizyczną, szybkością, spostrzegawczością, logicznym myśleniem i zręcznością. Czujesz się tu jak bohater filmu akcji, który jednocześnie próbuje rozwiesić trawnik, skosić kota i nakarmić pranie. Ta wszechstronność zagadek sprawia, że każdy znajdzie tu coś dla siebie.
Chętnie bym zobaczyła Superheroom 2, ale z lepiej dopracowaną fabułą, większą powierzchnią i przystającą do obecnego poziomu scenografią.
Świetny pomysł na rekrutację do pracy!
Pokój bardzo klimatyczny ,fajne wprowadzenie w klimat. Obsługa bardzo zaangażowana i mega miła. Napewno będę polecała ten pokój znajomym.
Jestem świeżo po ukończeniu pokoju Początek końca i mogę śmiało polecić ten escape room. Uważam że był to świetny pomysł na rekrutację, pokój z niesamowitym klimatem, wprowadzenie aktorów którzy mieli na celu zbudować atmosferę bardzo na plus.
Fabuła i wprowadzenie
Wprowadzenie przedstawia fabułę w jasny sposób, ale - co jest już rzadkością - już w jego trakcie tworzony jest klimat pokoju. Dzięki temu, zanim wejdziemy, już czujemy, że akcja się zaczęła. Duży plus za to.
Dzięki temu od początku doskonale rozumiemy, gdzie jesteśmy i co się dzieje. Kiedy wychodzimy, wiemy, co się stało i dlaczego.
Klimat
Wystrój pomieszczeń jest mieszany. Do jednych przyłożono się bardziej, inne wyglądają, jakby zrobiono je na szybko, żeby zapełnić miejsce. Tutaj minus. Dobrze jednak, że ta lepsza część zajmuje zdecydowanie więcej miejsca.
Rekwizyty nawiązują do statku pirackiego, ale tutaj problem polega na tym, że jest w kraju dość dużo pokojów o tematyce pirackiej, przez co są punkty odniesienia. No i muszę powiedzieć, że byłem w lepiej zrobionych statkach.
Nie mogę też powiedzieć, żebyśmy poczuli klątwę...
Zagadki
Pokój ma dużo elektroniki, która działa dobrze wszędzie, oprócz jednego miejsca, w którym zagadka nie zadziałała i musiał interweniować MG. Poziom zagadek jest średni, ale - jak to czasami bywa - jedna zagadka sprawiła nam spory kłopot, bo za mało się skupiliśmy; zdarza się. Zagadki były spójne z tematyką pokoju, za co plus.
Podsumowanie
Jest to ER dobry, ale nie bardzo dobry. Szkoda, bo wprowadzenie i sam początek sugerowały, że poziom będzie wyższy. Niemniej jednak, ER przyjemny i można odwiedzić, ale nie powiem, że jest to pozycja obowiązkowa.