Beren

Byliśmy w tym pokoju zaraz po jego otwarciu i napotkaliśmy sporo mankamentów. Przede wszystkim pomysł z ciemnym pokojem, w którym wiele zagadek opiera się na spostrzegawczości, nie jest najlepszy. Trzeba przyznać, że konstrukcja zadań wyróżnia to miejsce - są bardziej fabularne (i przez to chyba trudniejsze) niż w innych miejscach. Niestety "bad end" uważam za przekombinowany - zabiera sporo satysfakcji. System podpowiedzi również nietrafiony - zazwyczaj podpowiedź mówiła nam to, co już i tak wiedzieliśmy i w żaden sposób nie ruszała nas z miejsca.

Ten pokój jest zdecydowanie jednym z bardziej zróżnicowanych pod kątem zagadek. Było ich sporo, nie za łatwych i nie za trudnych, każdy miał co robić. Obsługa dostałaby najwyższą ocenę, gdyby nie nadmiar napływających podpowiedzi.

Niesamowity klimat, zróżnicowane zagadki i pierwsze trudne zadanie w postaci odnalezienia escape roomu dały niezapomniane przeżycia ;) Pokój jest mały, ale sporo w nim do roboty, no i bardzo ciekawy początek. Polecam go początkującym.

Pustkowiem to ja bym tego pokoju nie nazwał :) Bardzo dużo zagadek, dzięki czemu każdy ma się czym zająć i ciężko by było zablokować się w jednym miejscu. Bardzo dobra obsługa, niezły klimat, natomiast zagadki raczej dla początkujących - dość dokładnie opisane, przez co nawet chaotyczna drużyna nie powinna się pogubić. Sugerowałbym mniej detali we wprowadzeniu.