Pandas` escape

Nasza grupa uwielbia ERy o tematyce horroru ale to co działo się z nami od samej bramy jest nie do opisania.
Czuliśmy się jak w prawdziwym horrorze.
Dawka emocji zafundowana przez PSYCHOPATĘ przewyższyła nasze najśmielsze oczekiwania.

To trzeba przeżyć na własnej skórze.

Zagadki w pokoju oceniam na poziomie łatwym / średnim, jeśli przeanalizowałem je po wyjściu z pokoju bo w trakcie gry pod wpływem ogromnej presji wyłącza się racjonalne myślenie i zagadki mogą wydawać się trudne.

Polecam dla grup które już kilka pokojów mają za sobą i lubią dużą dawkę emocji.

Sherlock miał klase (na swój sposób), filmy o nim również a pokój z jego tematyką no cóż... nic dodać nic ująć - WIELKI SZACUNEK I POKŁONY PO SAM PAS DLA TWÓRCÓW TEGO ARCYDZIEŁA.
Pokój w pełni zasługuje na swoje miejsce w rankingu Lockme.

Zdecydowanie tylko dla doświadczonych grup, dla początkujących może okazać się za trudny.

Każda z zagadek robi wrażenie a ich rozwiązanie sprawia nieziemską frajdę.

Polecam wybrać się większą grupą (nas była tylko dwójka) na pewno nikt, nawet 5-osobowej grupy, nie będzie się nudził.
Najlepsze w tym pokoju jest to, że na żadnym z etapów nawet nie jesteś w stanie sobie wyobrazić co będzie dalej a ciekawość dalszych etapów jeszcze bardziej nakręca i potęguje już i tak fantastyczny klimat.

POLECAM !!!!!!!

No i daliśmy radę !!! :):):)

Ale zaczynając od początku:
- fajne miejsce, które od samego wejścia daje nam do zrozumienia, że to miejsce to nie tylko ściany i zagadki ale również styl życia, na każdym kroku można odczuć fascynacje właścicieli tym co robią

- jeśli chodzi o pokój to po nie zbyt dobry wprowadzeniu w jakąś fabułę (w sumie to całkowity brak fabuły) i początkowym niesmaku przez to, później nadganiamy wszystkie niedogodności z prędkością światła

- pierwsze wrażenia po wejsciu musiliśmy się troche nakombinować aby w ogóle załąpać o co chodzi i od czego zacząć a później było już tylko lepiej

- z każdym krokiem ten niewielki pokój okrywał przed nami swoje tajemnica a my byliśmy pod coraz większym wrażeniem

POLECAMY ten pokój ale raczej grupom mającym już jakieś doświadczenie - nie należy do najprostszych.

pokój idealnie wpasowany w swoją fabułę, wiele bardzo ciekawych rozwiązań, których wcześniej nie spotkaliśmy.
po każdej rozwiązanej zagadce bardzo duża satysfakcja
Polecam pokój dla większej grupy, my w 3 nie daliśmy rady - pokonał nas :)

Pokój jak najbardziej godny polecania ale tylko dla grup mających już kilka ER`ów za sobą

Pokój wywołuje przyjemny dreszczy na plecach.
Ciekawe przejścia, które wzbudzają trochę niepewności i poczucia " kiedy coś gdzieś wyskoczy"

Ogólnie pokój wart odwiedzenia, idealny dla 3 osobowej grupy.

Pokój skierowany dla rodziny z dziećmi lub samych dzieci.
Dla kogoś kto już trochę ER`ów ma za sobą pokój może pozostawiać wiele do życzenia.

Dobry pokój na początek przygody z ER.

po wielu tygodniach kombinowania ekipy - UDAŁO SIĘ- odwiedziliśmy rybnicki Psychiatryk.
No i jak tradycyjnie Rybnik trzyma klasę !!!
Jak w opisie nie weszliśmy do pokoju - naprawdę weszliśmy w głowę szaleńca.

Klimat jak i fabuła dograne idealnie, po prostu majstersztyk.

Ciarki na plecach i niekontrolowane wydawane z siebie "odgłosy" nabierają na sile z każdą minutą.

Chcesz się poczuć jak w prawdziwym horrorze to musisz odwiedzić PSYCHIATRYK 2.0

Ciężko mi jest cokolwiek napisać tak aby nie zdradzić szczegółów, wyszedłem z Psychiatryka jakieś 2 godziny temu i ręce dale mi się trzęsą a w środku cały dygoce.
Ze strachy, podziwu a może z innego powodu??

Sprawdźcie sam - NAPRAWDĘ WARTO.

POLSKA EKSTRAKLASA ER`ów.

Od czego by tu zacząć... (?)

Po wcześniejszych dwóch żorskich pokojach, stwierdziliśmy z siostrą - "no to może jeszcze jeden jak już jesteśmy w Żorach" - nie wiele myśląc chwyciłem za telefon i zadzwoniłem do Open the Door.
Odebrała bardzo miła (po głosnie) Pani i powiedziała, że nie ma problemu pokój jest wolny możemy odrazu wpadać.
Wszystko pięknie, ładnie - wprowadzenie, nieszczęsna kłódka sejfowa (z którą mamy wiecznie problemy), opaski na oczy i HEJJJJJJJ do przodu.
Po zdjęciu opasek ... łał , super - fajne wprowadzenie z głośników, mrok, my w kajdankach - wszystko super.
Może z racji tego że byliśmy tylko we dwójkę i po dwóch wcześniejszych pokojach gra nie szła nam zbyt szybko, rzekł bym nawet, że mozolnie - no ale cóż bywa - każdy może mieć gorszy dzień.
Ale niestety oprócz już lekkiego podenerwowania z powodu opóźnień w grze do szału człowieka doprowadzały hałasy zza drzwi przy których nie można było się skupić - całkowicie nie wygłuszany pokój - a na domiar złego Pani z obsługi nie mogła się z kimś nagadać (nie wiem czy przez telefon czy po prostu sąsiadka wpadła na kawkę)
No ale dobra, mówimy, powoli, powoli byle do przodu.
no i niestety nieubłaganie nadchodził koniec czasu a u nas jeszcze końca widać nie było, myślimy skoro poniedziałek, pokój wolny no to może nam jakieś 10 min dołożą no ale cóż zdziwiliśmy się "gadatliwa" Pani z obsługi co do sekundy wtarabaniła się do pokoju i zaczęła za nami sprzątać a między tym puszczone zapytania "jak było?", " gdzie daliście tą kartke?" "gdzie położyliście to czy tamto...?"
hmmmm... ciekawe czy oni tak zawsze???

Po wyjściu z pokoju nie widziałem żeby czekała już kolejna grupa aż nawet z ciekawości zajrzałem na lockme czy moze chwilkę po nas już ktoś zarezerwował ale też nie...
no coż najlepiej skasować i wypad...

Podsumowując:
Pokój naprawdę wart zobaczenia, zagadek nie jest sporo ale naprawdę wymagają sporego myślenia i spora ich część czasochłonna, jeśli chodzi o resztę no cóż może akurat traficie na moment jak obsługa będzie miała więcej czasu...

DLA OPEN THE DOOR: ocena zaniżona tylko i wyłącznie z powodu zachowania Pani z obsługi na koniec naszej wizyty.

Jak Pracownia była dla dzieciaków to Antykwariat wręcz przeciwnie.

Obsługa pozostawia wiele do życzenia, bez życia, entuzjazmu i co najważniejsze bez uśmiechu.

Brak jakiego kolwiek wprowadzenia.

Pokój ma naprawdę duży potencjał ale niestety średnio wykorzystany.

Pokój skierowany bardziej do zabawy z dziećmi.

Obsługa poniżej średniej.