Ania K. 8

Po wprowadzeniu przez mistrza gry, nucąc motyw z Indiany Jones, uświadomiliśmy sobie, że trzeba wziąć się do roboty. Wystrój jednak zainteresował nas na tyle, że wykorzystaliśmy go do ubarwienia własnych postaci. Tak przygotowani i uzbrojeni mogliśmy szukać wyjścia w naprawdę świetnym pokoju.

Klimat wg naszej grupy był na bardzo wysokim poziomie. Tutaj serio należą się słowa pochwały dla ekipy. Same zagadki również pomysłowe i oryginalne, ale miały też dozę przypadkowości niczym z filmu z Harrisonem Fordem. Z jednej strony to dobrze, z drugiej można tam nieco utknąć - wtedy zawsze warto skorzystać z podpowiedzi, choć tutaj mamy klasyczny system zatem tutaj bez niespodzianki. Co do samej obsługi - w przypadku tego pokoju (odwrotnie do Kolekcjonera), nie korzystaliśmy za bardzo z niej podczas zabawy aczkolwiek wprowadzenie było po prostu zwykłe. Wprawdzie na koniec mieliśmy chwilę na rozmowę, ale prawdopodobnie dlatego, że skończyliśmy dość szybko.

Pokój nie należy do najłatwiejszych, wydaje mi się, że na początek niekoniecznie, ale jako jeden z pierwszych pięciu pokoi można się wybrać i powinniście być zadowoleni z zastosowanych mechanizmów.

Jak wspomniałem - wyszliśmy dość szybko, ze sporym zapasem czasu, ale bawiliśmy się naprawdę dobrze. Nie stwierdzę jednak, że to najlepszy przygodowy pokój w Poznaniu, ale na TOP3 zasługuje.

Ze swojej strony polecamy, zwłaszcza dla kogoś kto lubi takie klimaty! :)

Trafiliśmy do lasu w samym środku miasta! Zdaniem całej naszej ekipy klimat zasługuje na najwyższą ocenę, naprawdę poczuliśmy się jak pozostawieni na odludziu. Ale nie ma czasu na zbieranie szyszek - trzeba znaleźć drogę ucieczki. Nie wiem, jak inne grupy, ale my byliśmy tak wkręceni w klimat, że nawet nie zerkaliśmy na pozostały czas.
Rozwiązania nie raz Was zaskoczą, i kiedy będziecie myśleli, że to koniec - będzie na Was czekać kolejna niespodzianka. Znaleźliśmy tutaj rozwiązania, z którymi do tej pory nie spotkaliśmy się nigdy wcześniej w ER.
Osobiście uważamy, że pokój jest przeznaczony dla bardziej doświadczonych, jednak każda grupa będzie się świetnie bawić!
Nam udało się odnaleźć właściwą ścieżkę i bezpiecznie wrócić do domu.
Na ogromny plus - obsługa! Pasja i zaangażowanie mistrzyni gry - uwielbiamy takie pozytywnie zakręcone osoby! Długo rozmawialiśmy po zakończeniu potyczki, i pięknie dziękujemy za poświęcony czas i dużą dawkę śmiechu.
Minusy? Jak dla nas po prostu ich nie ma.
W kategorii przygodowej - najlepszy escape room ever! :)

Do kliniki udaliśmy się w pięć osób...może dlatego udało nam się wyjść na długo przed czasem (jakieś 20 minut w zapasie). Stąd też nasza ocena poziomu trudności (zespół był zróżnicowany - od osób, które mają na swoim koncie tylko kilka pokoi do tych bardziej doświadczonych).
Plus za bardzo ciekawy system podpowiedzi.
Gdzieś widziałam już opinię - i całkowicie się z nią zgodzę - w pokoju trochę się "nabiegacie".
Czekają na Was nie tylko standardowe kłódki, ale też mechanizmy manualne.
Ogólne wrażenie, klimat i atmosfera na plus. W naszej opinii obsługa mogłaby być troszkę bardziej zaangażowana - w porównaniu do innych odwiedzonych przez nas pokoi.

Kat wypił - macie 60 minut na wyjście. I trzeba się uwijać, żeby nie zaskoczyła Was...hiszpańska inkwizycja!
Pokój stworzony przez ludzi z pasją, co da się odczuć na każdym kroku: od wprowadzenia poprzez rozgrywkę, po dyskusję po zakończeniu. Wyposażenie na najwyższym poziomie! Sporo wspólnej pracy trzeba włożyć, żeby zdążyć przez czasem. Byliśmy w 6 osób i każdy miał co robić.

Mam na koncie 4 ER, i ten jak na razie pod względem klimatu, zostaje moim numerem 1.

Po paru ER zdecydowaliśmy się na odwiedziny w restauracji. Wyszło jak w opisie pokoju i znaleźli się pod nią w nie do końca przyjemnym, aczkolwiek klimatycznym otoczeniu. Podczas rozgrywki musieliśmy współpracować, wykazać się spostrzegawczością i umiejętnością łączenia faktów, kłódki różnych rodzajów i krew i jeszcze trochę krwi. Niby to co w każdym pokoju, ale trzeba przyznać, że miejsce jest przygotowane bardzo dobrze, spójne, nie ma tak naprawdę się do czego przyczepić i gwarantuje dobrą zabawę dla całej grupy. Obsługa również na 10tkę, widać, że prowadzą to ludzie, którzy robią to z pasją. Nie jesteśmy tylko pewni czy jest to odpowiednie miejsce na pierwszy raz w ER. Dla nieco bardziej wkręconych - jak najbardziej można się wybrać.

M.

Pierwszy odwiedzony przez mnie ER. Po wyjściu chciałam więcej!!
Świetne wprowadzenie, trochę strachu, dużo śmiechu (dzięki świetnej grupie znajomych).
Klimat jest niesamowity!
Potrzebowaliśmy jednej bądź dwóch podpowiedzi, ale udało nam się wyjść przed czasem.

Naprawdę świetna zabawa i dobry początek przygody z escape roomami :)