Anabel

Pokój był moim pierwszym spotkaniem z grą typu escape room; nie do końca wiedziałam czego mam się spodziewać, może lekko zżerał mnie stres, jednak niepotrzebne bo zabawa była wyśmienita!

Bawiłyśmy się wszystkie fantastycznie raz po raz wybuchając śmiechem. Scenografia na prawdę bajkowa. Rozmieszczenie kolejnych zagadek, skrytki zupełnie w klimacie Alicji. W każdym miejscu jakaś niespodzianka, dodatkowy smaczek. Pokój trudnością jest w sam raz i chyba taki był zamysł, trzeba czasem pogłówkować, są momenty zawieszenia, ale nie do granicy frustracji. Mówię to z perspektywy grupy początkującej, nam rozwiązania zagadek, tudzież poszukiwanie zastosowań poszczególnych przyrządów, przychodziło niejednokrotnie po dłuższej chwili zastanowienia. Ależ jaka radość wynikała z tych odkryć ;D Cieszyłyśmy się jak dzieci i myślę, że to takie uczucie, któremu każdy z odwiedzających z miłą chęcią się podda. Więc jeśli szukasz takiego klimatu, to super miejsce żeby go wzbudzić.

Myślę, że to co jest równie wartościowe w tym pokoju, to to że odnajdą się w nim na prawdę różne grupy, od rodzin, poprzez nastolatki aż po takie osoby jak my, czyli bliżej trzydziestki ;) a z pewnością nawet przyjemnie będzie seniorom ;)