Klimat całkiem ok, zagadki też ujdą. Niestety pokój nie ma w sobie nic, co by go wyróżniało. Ot można przyjść, rozwiązać zagadki i pójść dalej.
Na plus na pewno to, że zagadki pomimo tego, że mają już swoje lata, działają, jak powinny i są przemyślane. Trochę przeszkadzał też półmrok, ale jednak pokój nazywa się "Strefa Cienia" i nie można mieć o to pretensji.
Mistrz gry niestety bardzo sztywny i raczej niechętny do dłuższej rozmowy. Na stwierdzenie, że kiedyś już chyba prowadził jedną z naszych osób, odpowiedział "może" i tłumaczył dalej zasady.