Uwaga!
W tym pokoju to Wy zadecydujecie, jaką dawkę strachu chcecie otrzymać.
W ten sposób chcemy zaprosić także osoby, które w klimacie horroru nie czują s...
[більше].
люди.діапазон
час роботи.хв
Трилер
проміжний
12 відгуків
Польща: n-те місце
Познань: n-те місце
9
.8
9,8/10
Обслуговування клієнтів:
9,8/10
Інтер'єр:
9,9/10
Складність на думку гравців:
Жорсткий
Кількість відгуків:
12
Pokój Dom Zły to świetna propozycja dla fanów wymagających i klimatycznych pokoi zagadek. Poziom trudności jest dość wysoki – czeka tu wiele łamigłówek, które wymagają logicznego myślenia i często dużej spostrzegawczości i dokładności. Dużo ciekawych mechanizmów - jak już pojawiała się jakaś kłódka to też była ona dość ciekawa i wymagająca. ;) Dużym plusem jest możliwość wyboru poziomu straszności, co pozwala dostosować rozgrywkę do własnych preferencji. Samo miejsce jest doskonale zagospodarowane, wykorzystano każdy możliwy centymetr, a scenografia buduje interesujący, mroczny klimat. Zagadki są nie tylko różnorodne, ale też kreatywne. W pokoju nie zabraknie chwili strachu, emocji i satysfakcji.
Pokój "Dom Zły" w Poznaniu to prawdziwa gratka dla fanów mrocznych tajemnic i intensywnych zagadek! Gra opowiada historię o ratowaniu w naszym orzypadku Andrzeja, co nadaje jej niesamowitego napięcia i emocji. Zagadki są świetnie dopasowane do tematyki, wciągająca fabuła trzyma w napięciu od początku do końca, a każda odpowiedź przybliża do rozwiązania tajemnicy. Atmosfera pokoju jest naprawdę mroczna i klimatyczna – czuć, że coś jest nie tak, a każda decyzja może prowadzić do czegoś nieprzewidywalnego. Mistrz gry jest świetny – potrafił wprowadzić nas w nastrój, a przy tym był bardzo pomocny, gdy się zgubiliśmy. "Dom Zły" to idealna propozycja dla tych, którzy szukają wyzwań i lubią odrobinę strachu w trakcie gry! Super że można decydować o poziomie strach. Duży plus. Gorąco polecamy i napewno wrócimy.
Dom zły jest na prawdę zły.. ale nie mam tu na myśli jakości czy wykonania co to to nie! Podkręcona dawna zła sprawiła że momentami zwątpiliśmy w fikcyjność fabuły jednakże jak widać...wyszliśmy cali !
Polecam każdej średnio zaawansowanej ekipie....sądzę że to obowiązkowy punkt na mapie pokoi w Poznaniu.
Thriller zapowiadający się jako straszniejszy niż wszystkie horrory, jakie widzieliśmy (razem wzięte)? Musieliśmy tam iść. Podpisaliśmy zgodę na brzydkie słowa, gesty i wycięcie organów. Ostatecznie chcielibyśmy poczuć immersję jeszcze mocniej, bo wersja hard była dla nas mimo wszystko light, choć i tak bawiliśmy się świetnie.
Pierwszy raz zdarza mi się zmienić opinię o pokoju dzięki wspaniałej postawie właścicieli, bo okazuje się, że… większość moich uwag już jest nieaktualna a problemy zniknęły. Zrobiło mi to dzień, tydzień i miesiąc. Za to należy się mega wielki szacun. Konkurencja może się uczyć.
Klimat
Tak się robi klimat, proszę państwa – już cyrograf, który przychodzi nam podpisać, buduje napięcie jak film akcji, w którym bohater przecina czerwony kabel, ale najpierw robi sobie herbatę.
Początek wciąga nas tak, jak kot wciąga pasztet i jest jednym z najbardziej zapamiętywanych – musieliśmy wielokrotnie wykroczyć poza standardowe myślenie i zrobić coś, za co z innych pokojów wylecielibyśmy z hukiem. Nie jest to grzebanie w gniazdkach i demontowanie kratek wentylacyjnych, ale coś tego pokroju.
Potem na scenę wkracza aktor i buduje thrillerowo-horrorowy klimat zupełnie tak, jakby dostawał prowizję od twojego psychoterapeuty. MG świetnie prowadzi grę, dostarcza mnóstwa emocji (z przewagą śmiechu) i jeśli chodzi o wszystko, co wprowadza – to jest tak dobre, jak pierwsze czereśnie w sezonie. Zwłaszcza jeden fragment fabularny jest zrobiony bardzo fajnie i z przymrużeniem oka.
Przestrzeń jest duża i została wykorzystana w całości (za co ogółem plus). Ktoś stwierdził z rozmachem “bierzemy całe piętro”. Zagospodarowanie każdego milimetra tak dużej powierzchni byłoby karkołomne i kosztowałoby fortunę, więc jeśli ktoś się przygotowuje na to, że każde pomieszczenie jest dopieszczone – to radzę zejść na ziemię, bo najbogatsze firmy w branży trochę nas rozpieściły.
Zagadki
Pewne czynności do wykonania są zabawne, zapamiętywalne i inne niż wszystkie, trochę bardziej fabularyzowane. I to jest fajne, jak trzeba w pokoju realnie zrobić coś wykraczającego poza wbicie kombinacji do kłódki. A właśnie – jak już jest jakaś kłódka, to taka fancy, jak syn koleżanki twojej mamy – klucz do niej kosztuje więcej niż same drzwi.
Są tu także dwie zagadki rodem z książeczek dla dzieci, z których jedna dała nam wielką frajdę. Druga, na spostrzegawczość, mniej nam przypadła do gustu, ale… zostały zrobione poprawki.
Poprawki zostały wprowadzone zresztą w kilku innych miejscach i część moich zarzutów jest już po prostu nieaktualna. Kiedyś przeczytalibyście tutaj fragment o tym, jak straciliśmy flow i wkradła się frustracja. Teraz jest tu miejsce na ukłony do właścicieli za ich podejście. Mamy nadzieję, że jeszcze ostatnie naprowadzenie zostanie zamieszczone przy jednej zagadce, do której mieliśmy zastrzeżenia.
Plusy
+ Największy plus za wprowadzenie poprawek w pokoju dosłownie od ręki i podejście pod tytułem “chcemy pogadać o waszych zastrzeżeniach, żeby wiedzieć co poprawić”
+ Początek inny niż wszystkie, z nieszablonowymi zagadkami
+ Wychodzenie poza granice tego, co jest escape roomem
+ Świetny udział aktora
+ Jeśli chodzi o budowanie klimatu – jest to najlepszy pokój z jumpscare’ami, w jakim byliśmy i w zasadzie nawet żaden nasz horror nie zrobił tego lepiej, choć i tak było nam mało
Minusy
- Zagadki są poprawione, co sprawia że ten minus staje się plusem. Wciąż jednak uważam, że zagadki na początku są lepsze niż te dalsze
Podsumowanie
To, co liczy dla mnie najbardziej w escape roomach, to podejście właścicieli, które rzutuje na odbiorze całości: a da się je wyczuć w wielu aspektach i nie da się tego oszukać. Gdy właściciel ma wywalone i nie przywiązuje wagi do jakości albo sprzedaje stary chłam w nowym papierku i liczy sobie jak za zboże, gdy źle traktuje pracowników, to widać. Gdy właściciel się stara zrobić coś swojego, przywiązuje uwagę do czystości i jakości, gdy zależy mu na opiniach i słucha feedbacku, a pokój tworzą zapaleńcy – to też widać. Tu mamy zdecydowanie do czynienia z tym drugim.
Naprawdę nie brakuje w branży firm, które zdzierają za pokoje z lepiącymi się od brudu rekwizytami i rozwalonymi mechanizmami, o których właściciel wie, ale nic z tym nie robi. Nie brakuje też pyskówek właścicieli w odpowiedzi na negatywne opinie na lockme. A tu obsługa pokoju naprawdę pokazała klasę.
Ocenę pokoju podnosi dodatkowo aktor i klimat – z tego powodu warto tu przyjść. Polecam pokój w ekstremalnej wersji – inaczej to jakby ziemniaczki zjeść, a mięsko zostawić.
Na pewno szybko wizyty w tym pokoju nie zapomnimy! Na nasze życzenie, aktor dostarczył nam sporo adrenaliny. Rozwiązywanie różnych zagadek dało dużo satysfakcji a sam pokój wyróżnia bardzo duży metraż rozgrywki. W kilku miejscach pokój mocno nas zaskoczył rozwiązaniami, z którymi wcześniej się nie spotkaliśmy i które zdecydowanie trzeba samemu zobaczyć. Polecamy!
Wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy na co się piszemy. Nic nie wskazywało na to, że Dom Zły okaże się być bardzo dobrym w byciu bardzo złym. (Tutaj mam pierwsze „ale”, przydałyby się jakieś dosadniejsze ostrzeżenia, bo mając na koncie wiele pokojów z aktorami nie spodziewaliśmy się takich grubych akcji. Widziałem w opiniach, że obecnie dodano trochę wanilii, co może uratować nieświadomych śmiałków przed wydaniem na siebie wyroku).
Pokój wyjątkowy pod wieloma względami. Oj, działo się. Były momenty, o których nie sposób zapomnieć i które z pewnością są treścią mokrych snów nie jednego escape roomowicza. Zaangażowanie obsługi w naszą rozgrywkę było maksymalne, a nawet ponad to. W pewnym momencie zapomnieliśmy, że to tylko er. Jazda bez trzymanki okraszona szkodami fizycznymi i psychicznymi, czego chcieć więcej? System podpowiedzi genialny, do końca utrzymany w formie dostosowanej do naszej grupy. Fabuła nietuzinkowa, czuć jaki jest cel misji i jaka jest nasza rola w Domu Złym. Doceniam pomysł indywidualizacji historii, to zdecydowanie wartość dodana. Musze jednak wspomnieć, że pewnym zdarzeniom w naszej rozgrywce trochę brakowało sensu. Myślę, że warto, aby twórcy pokoju nieco zmodyfikowali scenariusz w zakresie roli gospodarzy posiadłości i wprowadzili jeszcze więcej momentów z bardziej logiczną znaczeniowo akcją, tak, aby nie powielać koncepcji bezmyślnego złego charakteru, a zmultiplikować fragmenty iście filmowe. Zagadki fajne, różnorodne, nie za łatwe jak na horror z taką ilością emocji i niespodzianek. Nie udało nam się uratować Wujka Mirka mimo przedłużonego czasu, choć w wersji bez aktora czasu będzie raczej aż nadto. Kilka rozwiązań na naprawdę topowym poziomie, choć trzeba przyznać, że w niektórych miejscach jakby zabrakło już funduszy na dopracowanie estetyczno-techniczne. Pokój ma taki potencjał, że z lekkim doinwestowaniem i dopracowaniem szczegółów bez problemu znalazłby się w krajowej top10.
Fajnie, że projekt ewoluuje, bo jest to naprawdę mocna propozycja, nawet na tle najlepszych poznańskich pokoi. Super, że podobno obsługa zaczęła dostosowywać kształt rozgrywki do odczuć graczy, szkoda, że tak późno xd. Jeśli poprawione zostały również drobne mankamenty, bo nam kilka rzeczy nie zadziałało idealnie, to wizyta w Domu Złym jest obowiązkowa dla wszystkich fanów er charakteryzujących się zamiłowaniem do podwyższonego poziomu kortyzolu i adrenaliny. Polecam iść na całość i dać się ponieść akcji. Tylko przygotujcie się na zło, którego temu domowi nie brakuje.
Po wizycie mieliśmy delikatne wrażenie, że pokój nadal jest w fazie udoskonalania. Pierwotną 9 zamieniam na 10 w nadziei, że drobne wady pokoju zostały już poprawione.
To była przygoda z dreszczem. Gra aktora mimowolnie wyzwalała ciarki na skórze. Nie ukończyliśmy, bo zabrakło nam tu sprytu. Na szczęście wyszliśmy żywi z całej tej chorej akcji. Ufff.
Doskonały pokój. Mocne emocje. Absolutnie 10/10!
Petarda!
Nasze pierwsza styczność z horrorem i jesteśmy pozytywnie zaskoczeni. Na duży plus możliwość dostosowania poziomu strachu rozgrywki. Wybraliśmy ograniczony udział aktora i lekki kontakt fizyczny. Bardzo podobał nam się klimat pokoju - tajemniczy i mroczny. Zagadki były ciekawe i na poziomie średnio zaawansowanym. Bez problemu przeszliśmy pokój w cztery osoby o czasie. Aktorzy byli zaangażowani w rozgrywkę na każdym jej etapie. Mieli fajne pomysły i było widać, że lubią to robić.
Pomimo że wiedziałam iż to tylko gra, pokoje, atmosfera i dodatki sprawiły że naprawdę czułam strach- o to właśnie chodziło. Każdy pokój był zaskoczeniem co do zagadek jak i wyglądu. Polecam zwłaszcza chłopakom, którzy chcą aby ich kobieta przynajmniej przez ok 2 godz się do nich mocno przytulała 😜
Wybraliśmy pokój w opcji "full hard" - ogromny plus za możliwość wyboru podpowiedzi (samodzielna decyzja o prośbę vs. ingerencja MG)
Pokój naprawdę duży, choć paradoksalnie w większości mało przestronny. Gra zaczyna się w inny sposób niż 99% pokojów. Zaimponowała nam liczba pomieszczeń,## gra aktorska na wysokim poziomie, choć aktor pojawiał się rzadziej niż byśmy się spodziewali.
Przy kilku zagadkach utknęliśmy na nieco dłużej, w większości polegały na znalezieniu przedmiotów oraz dopasowania ich w odpowiednie miejsce. Widać zdecydowaną przewagę mechanizmów nad kłódkami, trochę szkoda, że było ich tak mało ale to osobista preferencja. Mechanizmy bez zarzutów, zdarzyło się jedynie że coś trzeba było lekko dokładnie ustawić aby mechanizm zadziałał.
Wystrój poprawny, widać dbałość o detale, zauważalne przenikanie z jednej przestrzeni do drugiej, czuć obecną w pokoju fabułę, ale brakowało wyraźnej oprawy audio.
Na pewno nie jest to pokój straszny - i taki powinien być, mając możliwość wyboru opcji lżejszej lub cięższej. Strach a czasami panika (pozdrawiamy grupa z obtarciami i skakaniu po sobie w panice w piecu 😊) wywoływany jest jedynie obecnością aktora. Sama przestrzeń jest dość komfortowa - osoby które obawiają się niewiadomo jakiego strasznego scenariusza - bez obaw.
Pokój poleciłbym osobom które były już w pokojach (w naszej grupie były same osoby które mają doświadczenie w przedziale 20-60 ER).
Były momenty na zasadzie "domyśl się" ale nie odebrały nam one za bardzo pozytywnego wrażenia z wizyty.
Czy był to Escape Room? Może, jednak przeważało we mnie uczucie przeżywania przygody, niekoniecznie pokoju zagadek.
Pokój na pewno warty do odwiedzenia w Poznaniu. Wyszliśmy z pokoju zadowoleni.
Plusy:
+ Możliwość dostosowania scenariusza i podpowiedzi na początku + Aktor
+ Zagadki
+ Fabuła
Minusy:
- Audio
- Mogłoby być nieco straszniej w opcji hard