Zapraszamy do świata magii, sławy, fantazji, niespełnionych marzeń i szaleństwa! Świata, w którym zwykła trema potrafi zniszczyć największego Mistrza. Nieprz...
[більше].
люди.діапазон
час роботи.хв
Вигаданий
проміжний
1 відгук
Польща: n-те місце
Гданськ: n-те місце
7
.5
7,5/10
Обслуговування клієнтів:
8,8/10
Інтер'єр:
8,5/10
Складність на думку гравців:
Жорсткий
Кількість відгуків:
71
Druga przygoda w Zorkoucie i drugi raz zadajemy sobie to samo pytanie: jak można ukrywać rzeczy tak perfekcyjnie!? Bez porządnego szperacza naprawdę ciężko tu sobie poradzić. Poza tym, pokój z klimatem, fabularnie wszystko utrzymane idealnie. Zagadki konkretne, raczej trudne niż łatwe, a rozwiązania techniczne zaskoczyły nas swą nieobliczalnością.
Zadziwiające ile rzeczy można ukryć w tak małym pokoju, bo istotnie, był to jeden z najmniejszych escape roomów w jakim byliśmy! Jeśli chodzi o wyposażenie, to początkowo nie robi ono zbyt dużego wrażenie: nie jest źle, ale też nie zachwyca. Z czasem dużo bardziej je docenimy i uwierzymy, że faktycznie znajdujemy się w garderobie iluzjonisty! W trakcie gry poznajemy jego historię , która prowadzi do zaskakujących wniosków! Fabuła została dopracowana i widać, że nie doklejono jej na siłę, ale obudowano wokół niej wszystkie zagadki.
Pokój wypakowano elektroniką, ale zwolennicy bardziej tradycyjnych rozwiązań również znajdą tu kilka kłódek dla siebie. Wysoko ceniona jest tu spostrzegawczość oraz zdolność nieszablonowego myślenia. Chyba jednak twórcy pokoju podążają innym tokiem myślenia, niż my, ponieważ potrzebowaliśmy niemało podpowiedzi.
Obsługa profesjonalnie się nami zajęła i nawet dając podpowiedzi starała się robić to w taki sposób, żebyśmy sami się domyślili, co dokładnie mamy zrobić. Po wszystkim jeszcze omówiliśmy najtrudniejsze zagadki oraz inne pokoje. Polecam!
Cudowny pokój! Doskonały fabularnie, zaskakujący, oryginalny, przemyślany, a obsługa profesjonalna i przemiła. Dobry system podpowiedzi, nie narzucający się.
Na pewno wrócimy do tego miejsca!
Na dzień dobry skojarzył mi się z innym pokojem, w ktorym byłam. Cyrkowo-magiczny klimat już poznałam, ale nadal parę rzeczy zszokowało. Niektóre wskazówki mega pomysłowo ukryte, idzie się natrudzić. Jeden patent bardzo fajny, ale zanim do niego dojrzelismy udalo nam się zrobić z siebie niezłych głupów z pomocą tamtejszych rekwizytów. Tak więc pozdrawiam Pana zza kamery. Ogólnie polecam, nie zawiedzie. :)
Bardzo ciekawe zagadki, duży plus dla obsługi, która nie zdradza za dużo przed wejściem do pokoju :) Polecam tym, którzy cenią sobie klimatyczne pokoje.
Final Show to nasz pierwszy pokój w Zorkout i jesteśmy oczarowani. Naprawdę genialnie wykreowane pomieszczenie, parę elementów nas zaskoczyło. Pokój nie jest najłatwiejszy ( chodzimy we dwójkę) ale udało nam się wyjść 6 minut przed czasem z 2 czy 3 podpowiedziami. Niepozorne wnętrze kryje w sobie wiele ciekawych zagadek a historia jest spójna i interesująca. Obsługa przemiła i pomocna. Na pewno wrócimy do reszty pokojów :)
Trzeci pokój naszej dwójki w Zorkoucie.
Po Moonshinerze i 61. kilometrze przyszła pora na Final Show.
Wystrój i klimat na bardzo dobrym poziomie, coś trochę jakby czasy Houdiniego połączone z Sherlockiem ;)
Pokój podobno we wrześniu przeszedł "renowację zagadek", a że nie byliśmy w poprzedniej wersji, całą swą opinię poświęcę nowemu wydaniu.
W pokoju znaleźć można zarówno kłódki jak i inne rozwiązania, w które widać, że ktoś włożył trochę zabawy.
Jest co robić, zwłaszcza, że jest to ten typ pokoju, w którym trzeba troszkę pogłówkować. Naprawdę przydaje się logiczne rozumowanie, umiejętność czytania i łączenia faktów ;) Spostrzegawczość jest mniej wymagana, ale również potrzebna.
Nam udało się wyjść trochę ponad 6 minut przed czasem z jedną podpowiedzią, przeskakując nielogicznie pewną zagadkę i popadając w chwilowy, absolutny marazm, z którego wyrwało nas właśnie zapytanie o podpowiedź :)
Według mnie jest to najsłabszy pokój Zorkoutu, ale nie znaczy to, że jest zły. Jest bardzo dobry, dobrze wykończony, z ciekawą historią, w którą trzeba się wtopić by wyjść, a do tego wymaga trochę pracy.
Polecam go niedużym grupom, jak dla mnie 2-3 osoby to maksimum. Przy 4 może być tłok.
Poziom średni, ale zarówno początkujący jak i zaawansowani znajdą coś dla siebie w tym pokoju :)
Obsługa, jak zawsze, na najwyższym poziomie :) Czekamy na następny pokój/pokoje, by do Was koniecznie wrócić!
Wybraliśmy się we dwoje - i dobrze, bo w innym razie mogłoby być za ciasno. Pokój zrobiony bardzo przyzwoicie - pomieszczenie wpisuje się w klimat i bardzo duży plus za zagadki, mocno związane z fabułą, a właściwie przeplatające się z nią. Zwykle idzie nam naprawdę nieźle, szczególnie we dwójkę - tutaj jednak pierwsze pół godziny sprawiło nam nie lada kłopot. Gdy już załapaliśmy sposób myślenia naszego magika, mogliśmy czerpać z pokoju całą radość. Kłódek stosunkowo mało - w końcu jesteśmy w pokoju Mistrza! Bawiliśmy się świetnie i w planach mamy kolejne pokoje tej firmy :)
Ważne - wizyta odbyła się przed zmianami opisanymi w stopce, więc bierzcie na to poprawkę. Wygląd i wystrój bardzo miodny i spójny. Wyposażenie ciekawie dobrane, a zagadki wkomponowane w fabułę. Jest ciasno (już 3 osoby dorosłe mogą odczuwać dyskomfort), ale nie odebrałem tego jako wadę a specyfikę pokoju. To wszystko jest ponoć bez zmian, bo nie było co poprawiać. Łamigłówki natomiast uległy zmianom ("nowe, magiczne rozwiązania, około 50% zagadek zostało zmienionych"), trudno więc powiedzieć jak jest obecnie. Podczas naszej wizyty z założenia daliśmy się wykazać dzieciom (co prawda doświadczonym, ale zawsze), a sami raczej obserwowaliśmy z boku. Zagadki były proste (nie mylić z prostackie), ale podane w ciekawej formie, fabuła pomagała w zachowaniu ciągłości i kolejności, a świetnie zaimplementowana technologia oddawała poczucie magiczności rozwiązań. Zakładam zmiany na plus, więc jest szansa, że jest jeszcze lepiej i że jest trudniej (przy ew. rewizycie nie omieszkam uaktualnić recenzji). Obsługa świetna z przyjemnym wprowadzeniem i czasoumilaczem w poczekalni. Byliśmy bardzo zadowoleni z wizyty i choć do 10 zabrakło trudniejszych zagadek, to po zmianach nie wykluczam zmiany oceny w górę.
Ten pokój to absolutnie obowiązkowy punkt na 3miejskiej escapowej mapie.
Drugi nasz pokój w zorkoucie, zupełnie inny od 61 kilometra, ale podobnie zaskakujący. Logiczny, bez zbędnych ślepych zauków, ale nic nie jest tutaj podane na tacy :) serdecznie polecamy!