Pewien warszawski artysta potrafił przy pomocy swojej sztuki zmieniać rzeczywistość. Jego rzeźby ożywały, a historie z obrazów stawały się prawdą. Niestety p...
[більше].
люди.діапазон
час роботи.хв
Анотація
початківці
234 відгуки
Польща: n-те місце
Варшава: n-те місце
5
.7
5,7/10
Обслуговування клієнтів:
9,1/10
Інтер'єр:
6,5/10
Складність на думку гравців:
Середній
Кількість відгуків:
234
Moje różne wspomienia z tego escape roomu z sobą dość konstrastują, mam do powiedzenia trochę dobrych jak i trochę gorszych rzeczy, zatem może zacznijmy od zalet.
Zamysł pokoju:
Chciałbym bardzo pochwalić ogólną ideę stojąca za tym pokojem. Jest abstrakcyjny w pełnym tego słowa znaczeniu i rzeczywiście jest jak zostało nam powiedziane przed grą, że w zasadzie całe swoje doświadczenie z poprzednich escape roomów można wyrzucić do kosza w kontekście tego pokoju, bo się do niczego nie przyda. Naprawdę mamy moc zmieniania rzeczywistości i musimy ją sobie po prostu uświadomić, a nie rozkminiać jakieś łamigłóweczki. Wiele rzeczy działo się naprawdę magicznie. Bardzo oryginalny i ciekawy pomysł na escape room, który w pełni szanuję i podziwiam.
Długość i liniowość:
Niestety obie wspomniane rzeczy są minusami tego pokoju. Zagadek jest naprawdę mało, szczególnie w drugim pokoju. Do tego jest do bólu liniowy w złym tego słowa znaczeniu, co dla mnie zawsze będzie istotną wadą. Obie te rzeczy zostawiają poczucie niedosytu, tego naprawdę mogło i powinno być dużo więcej, co najmniej dwukrotnie.
Trudność:
Jako że rzeczywiście jest on istotnie inny od reszty escape roomów, to trzeba włączyć nieeksploatowane zakamarki mózgu, co trudność podnosi. Zagadki są abstrakcyjne, ale bardzo logiczne, a nie jakieś z kapelusza. Ale jednak contentu jest na tyle mało, że w sumie nie jest zbyt trudno. Wychodzać z czasem 38 minut bez żadnych podpowiedzi nie mogę wystawić więcej niż "Łatwy".
Wystrój:
Do bólu minimalistyczny. Ma się wrażenie, że w tym pokoju prawie nic nie ma. W drugim pokoju jeszcze mniej. Jakby mnie wpuszczono do tego pokoju bez wcześniejszego backstory i kazano zgadnąć jaki tu wg mnie jest stworzony klimat, to bardziej niż w pracownię artysty celowałbym w dom, z którego ktoś się właśnie wyprowadził i pozabierał swoje manele. Nie ma tu nawet zegara odmierzającego czas, co pośrednio prowadzi nas do kolejnego punktu oceny.
Obsługa:
Jaki związek ma zapowiedziany brak zegara z obsługą? Nauczony doświadczeniem uważnie spojrzałem na godzinę rozpoczęcia gry na własnym zegarku. Powtórka z rozrywki, ponownie zawyżono nam czas o kilka (tutaj 5) minut (poprzednie zdarzenie w innej firmie dla jasności). Wyszliśmy w 38 minut, a powiedziano nam, że zajęło nam to 43 minuty. Oczywiście to czy w mojej głowie zostałaby wersja, że wyszedłem z tego pokoju w 5 minut mniej lub więcej ma marginalne znaczenie, ale gdybyśmy sobie gorzej radzili i nasza zabawa zostałaby skończona po 55 minutach, to by to znaczenie miało już spore. Oczywiście nie osądzam tu o złą wolę, bo to przecież nie robi GM żadnej różnicy jaki czas nam oświadczy jak już wyszliśmy, tylko o zaniechanie bardzo podstawowego obowiązku ogarniania kiedy grupa weszła i ogólnej kontroli czasu w przypadku, gdy nie ma urządzeń, które to robią za nas.
To jedna kwestia, a jest jeszcze druga. Jedno z urządzeń nie zostało poprawnie zresetowane, przez co ominęła nas jedna całkiem fajna zagadka oraz została wywołana dość kuriozalna sytuacja, która była dość irytująca i trwała całkiem długo.
Podsumowując, styl zagadek, motyw przewodni tego escape roomu bardzo mi się spodobał, przez co zabawa w nim była ciekawym doświadczeniem. Ale wiele innych wymienionych czynników (tzn. długość, liniowość, pustka, błędy obsługi) raczej nie utwierdzały mnie w przekonaniu, że to topowy escape room.
Myślę, że pokój był fantastyczny - w czasach swojej świetności. Niestety, nam wczucie się w klimat gry utrudniły zacinające się rekwizyty i niedziałające kable. Już na wejściu obsługa uprzedzała, żeby tego i tamtego nie ruszać, bo to jest zepsute, a tamto nie działa - na tym niestety straciliśmy mnóstwo czasu, walcząc z niedziałającą sprężyną. Podpowiedzi mało przydatne, patrząc na to, że większość przestojów była spowodowana problemami technicznymi. Na plus to, że czas gry został przedłużony, i ogólny klimat pokoju - faktycznie abstrakcyjny i unikatowy, dający niesamowite poczucie surrealistycznej wręcz interakcji z rzeczywistością.
Pomysł na pokój bardzo fajny, ale wykonanie najwyżej średnie.
Gdzie ożywające rzeźby i obrazy, gdzie artystyczny klimat i kreatywne nieszablonowe myślenie?
Kilka zagadek było fajnych, a kilka rozwiązaliśmy w zasadzie przypadkiem. Pokój też jest już lekko podniszczony i niektóre elementy nie działają lub są mocno zużyte.
Wyszliśmy bez pośpiechy w 30 min zdziwieni, że to tyle.