Na rogu jednej z ulic stoi niczym nie wyróżniająca się przedwojenna kamienica. Stara, zwyczajna, jednak owiana jest tajemnicą. Pewnego dnia, wszyscy jej mi...
[більше].
люди.діапазон
час роботи.хв
Пригодницький
проміжний
62 відгуки
Польща: n-те місце
Варшава: n-те місце
7
.7
7,7/10
Обслуговування клієнтів:
9,5/10
Інтер'єр:
9,4/10
Складність на думку гравців:
Середній
Кількість відгуків:
62
Jeden z tych pokoi, w których miałem pewien dysonans poznawczy. Zwłaszcza, że opis na stronie serwisu nijak nie pokrywa się z tym, co zastaliśmy na miejscu. Także rozwój fabuły w trakcie zabawy zakręca w tak dziwne rejony, że po grze potrzeba mi była chwila na rozważenie pewnych opcji. Ale i tak nie przeszkodziło mi to się tu zaskakująco świetnie bawić.
Pokój ma swoisty klimat i tworzy go w głównej mierze przestrzenią/wystrojem. Stara kamieniczka jest dosyć „realistyczna”, a oznaczenie „nie dla kobiet w ciąży” jest tu BARDZO uzasadnione. Bywa ciasnawo i doskonale rozumiem, czemu twórcy nie pozwalają na grę w więcej niż trzy osoby. To absolutne maksimum. Nie polecam zaś zabawy osobom z jakimiś problemami ze stawami/kolanami. Zaskoczył mnie pozytywnie rozmiar tego miejsca, bo pod względem atrakcji - był to jeden z większych pokoi, jakie udało nam się do tej pory przejść. Tego dnia zwiedziliśmy też „Chatę wiedźmy” i o ile tam mogę narzekać na słabe zagospodarowanie przestrzeni, tak tutaj właściciele wycisnęli tyle, ile się naprawdę dało. Miałem banana na twarzy.
Zagadki są świetne, choć lwia cześć to rozwiązania standardowe. Wizualnie byłem kilkoma zachwycony, a ich ilość wydaje mi się optymalna. Mamy tu dużą przewagę elektroniki, ale też tu i ówdzie trafi się jakaś kłódka, w tym jedna specyficzna i w zasadzie taka, na jaką dawno się nie natknąłem (o ile się w ogóle spotkałem). Jest raczej łatwo, aczkolwiek trafiły się przypadki, gdzie trzeba było wprowadzać kilkukrotnie to samo "dobre" rozwiązanie, bo mechanizm nie chciał „załapać” wprowadzanych wartości. Taka sytuacja zdarzyła się łącznie dwukrotnie.
Mały plusik i minusik za pracę mistrza gry. Zapewnił nam miłą rozmowę i był pomocny. Najpewniej sam obsługiwał kilka rozgrywek jednocześnie i nie sprawdził baterii w krótkofalówkach. Jedna z nich, jaka została nam użyczona, musiała zostać szybko wymieniona, co wiązało się z wizytą pracownika w pokoju… Dobrze, że to był początek gry, bo z pewnością nieco zachwiałoby to wczuciem w grę.
Reasumując – świetny (surowy) design, fajny klimat i zagadki w tematyce, raczej łatwiejsze. Zdecydowanie najlepszy pokój tego dnia.
Wrażenia po grze w pokoju Tajemnica starej kamienicy mam podobne jak w Pokoju hotelowym jednak w tym przypadku lepiej oceniłbym klimat tego miejsca i pomysłowość jeśli chodzi o zagospodarowanie przestrzeni. Ale nadal nie jest to Escape Room, który w jakikolwiek sposób zapadałby w pamięci na dłużej. Mimo, że grało się przyjemnie to w pamięci mieliśmy pokoje z rana podczas wizyty w Black Cat i cztery ER z dnia wcześniejszego przy których ten wypada po prostu słabo.
Znaliśmy krążące po okolicy plotki o znikających ludziach w jednej z warszawskich kamienic przy ulicy Majdańskiej. Postanowiliśmy podczas naszej wizyty w stolicy zbadać tę sprawę i rozwiązać tajemnice starej kamienicy.
Pokój nie jest zbyt duży, jednak jego metraż został w ciekawy i dość nietypowy sposób wykorzystany, przez co czeka tu na nas sporo niespodzianek. Rekwizyty i dekoracje są wykonane ładnie i estetycznie, choć na jakieś większe zachwyty raczej nie ma co liczyć. Uważamy również, że można by nieco bardziej rozwinąć fabułę.
Zagadki należą raczej do tych prostszych i stanowią miks elektroniki z tradycyjnymi rozwiązaniami. Rozgrywka jest dość liniowa, dlatego pokój ten najlepiej się sprawdzi przy dwuosobowym składzie.
Obsługa była bez zarzutu tak od strony technicznej jak i merytorycznej.
Podsumowując jest to dobry pokój dla niewielkich grup, które dopiero zaczynają swoją przygodę z ER. Dla bardziej doświadczonych będzie przyjmy przerywnikiem między trudniejszymi pokojami.