Ciężko ocenić i-Labyrinth, tak jak wcześniej wspomniano ten ER bardziej się nadaje na scareme.pl. Dlatego tak niska ocena ode mnie.
Gra toczy się w zupełnej ciemności, moja 6 - osobowa drużyna niestety wymiękła. :P Musieliśmy przerwać grę, są osoby, które psychicznie nie dadzą rady dokończyć gry. &spodziewałem się czegoś innego i sam przekonywałem swoją ekipę, że nie będzie strasznie, niestety nie miałem racji .. & Plus jest taki, że można się wybrać jeszcze raz do Labiryntu i przeżyć takie same emocje. &może się jeszcze kiedyś tam wybiorę :D&
Klimat robi duża powierzchnia i ciemność, dzięki której nie widać nic oprócz ... no właśnie nic nie widać.
Jeżeli mam porównywać do innych Escapów to oprócz aktorów, którzy wyskakują w najmniej odpowiednim momencie raczej nie najdziemy tam niczego co może nas zaskoczyć.
A zagadką, z którą przyszło nam się zmierzyć była dla nas nielogiczna ... dla nas (osób, które chodzą po ER) kolory mają zawsze znaczenie, a tu nie bardzo ta zasada działała. xD
Nie mam porównania do Domów Strachów, ale dla nas było STRASZNIE.
My nie wyszliśmy, więc muszę wystawić trudność na bardzo trudny, choć w sumie trudno było na strach ...
Z obsługą ciężko się dogadać, ale się starają. :)
Ps: Polecam osobom o mocnych nerwach ...
Jestem zdziwiony ponieważ, naprawdę mówiąc, nie oczekiwałem czegoś osobliwego. Było dość strasznie i ciekawie, atmosfera fantastyczna, na wysokim emocjonalnym poziomie. Polecam!
Wejście od samego początku buduje klimat (opuszczony budynek), pomysł na escape room jest interesujący Ale zagadek jak na takie miejsce było zdecydowanie za mało. Panujący w labiryncie całkowity mrok zdecydowanie utrudnia wyjście pomimo otrzymania małych lataraczek jest to trudne. Pierwsza część jest spokoniejsza A w drugiej poziom straszenia był zbyt duży. [spojler] bardzo pomagają I bardzo dobrze spełniają swoją rolę. Mozna sie troche pobrudzic. Zdecydowanie polecam osobom szukającym wrażeń!
Byłyśmy w trójkę, czas wydostania to 45 minut. Było strasznie, piski, panika, strach! Poziom adrenaliny - HARD :) polecam wszystkim o mocnych nerwach, kto lubi takie rzeczy. DLA MNIE BOMBA!!!! wspomnienia do końca życia :) Jedyne co - dodałabym więcej zagadek :)
I-Labirynth jest jedynym domem strachu w Krakowie, gdzie można poczuć dreszcz emocji, nie czując się przy okazji osaczonym i atakowanym przez aktorów. To duży plus, klimat pomieszczenia, pomimo jego surowości jest mocno wyczuwalny i autentyczny. Gracze trzymani są w napięciu przez cały czas trwania rozgrywki. Ogromna powierzchnia labiryntu robi spore wrażenie. Zagadek nie jest dużo i nie są skomplikowane, ale biorąc pod uwagę ciemność, straszny podkład muzyczny oraz czające się w pobliżu zjawy, mogą stanowić pewne wyzwanie. Obsługa bardzo miła i zaangażowana. Polecam wszystkim odwiedzającym Kraków.