FunEscape to największe i najbardziej zaawansowane technicznie w Europie centrum Escape Roomów. Posiadamy 12 zróżnicowanych tematycznie Pokoi Zagadek w jedne...
[більше].
Про компанію
FunEscape to największe i najbardziej zaawansowane technicznie w Europie centrum Escape Roomów. Posiadamy 12 zróżnicowanych tematycznie Pokoi Zagadek w jednej lokalizacji, umieszczonych na 400 metrach kwadratowych powierzchni.
Nasz największy, dwupoziomowy pokój "Bezludna Wyspa" ma powierzchnię 80m2 i perfekcyjnie odwzorowuje klimat opuszczonej wyspy, z lasem tropikalnym. "Mistrz Zen", przenoszący Was do kraju kwitnącej wiśni, "Klaun w krzywym zwierciadle", "Przygoda na dnie oceanu" - gdzie będziecie mieli okazję zobaczyć dno oceanu zza okien turystycznej łodzi podwodnej, "Rytuał" - pokój nagrodzony główną nagrodą w Łódzkim "Game Jam 2016" - tajemniczy dom szamana, w którym musicie odprawić pradawny rytuał, "Zaginiona" - pokój przeznaczony dla osób powyżej 16-go roku życia, mroczny, ciemny i przerażający, "Pokój, którego nie ma" - gdy wykażecie, że ten pokój w ogóle istnieje może uda Wam się dołączyć do tajnego bractwa, "Polski Skarbiec" - podobno w nim znajdują się ukryte diamenty, "Przeszłość zaczyna się dziś" - macie tylko 60 minut na uratowanie świata przed zagładą, a także jeden z najnowszych Naszych pokoi "Solna Komnata", w którym zadbasz o odporność w wyjątkowym wnętrzu oraz 'W Dziupla Hakera', gdzie Waszym zadaniem będzie uniemożliwienie dokonania ataków hakerskich, które objąć mają parę kontynentów.
Naszym najnowszym hitem jest pokój 18+ w stylu horror "Syndrom Strachu", który wprowadza w mroczny świat lekarskich tajemnic...
Oprócz tradycyjnych gier "dla dorosłych", oferujemy również możliwość zabawy dla rodzin z dziećmi, dzięki specjalnie przygotowanym scenariuszom właśnie dla nich.
Na terenie Naszego lokalu istnieje również możliwość wynajęcia sal na poczęstunek po zakończonej zabawie.
Na II piętrze w tej samej lokalizacji mamy największą w Warszawie arenę do gry w paintballa laserowego www.FunOne.pl - przyjdź do nas i baw się świetnie!
Na wstępie zaznaczę że byl to pierwszy pokój w jakim bylem .
Pewnie gdybym oceniał od razu dałbym 9-10. Bylo to nowe doswiadczenie i bardzo spodobalo sie naszej calej czwórce.
Teraz gdy miałem stycznosc z kilkoma pokojami ocenke musze troche zanizyc bo niektore pokoje to majstersztyki , ale na poczatek zdecydowanie polecam .
Zagadki fajne , logiczne , byl maly element ktory nas zaskoczyl . Ogolnie swietna zabawa dla starszych jak i dla mlodszych :).
Do Rytuału się przeszedłem w trakcie promocji -50% i z okazji tej promocji spróbowałem sobie odświeżyć jak to jest przechodzić escape roomy w pojedynkę, bo za 120zł bym pewnie nie miał na to ochoty. Do tej pory byłem samemu tylko raz i o tyle śmiesznie, że był to mój pierwszy pokój, z którego udało mi się wyjść bez podpowiedzi (prosty i nieistniejący już pokój Sherlocked od Escape Plan, dziewiąty z kolei dla mnie). Jako że to był dla mnie już pokój numer 156, to wypadałoby, abym sobie w tym poradził lepiej, prawda ?? Niestety tym razem się nie obeszło bez podpowiedzi ?. Podpowiedzi wziąłem dwie - na jedną rzecz nie wpadłem, aczkolwiek logika tutaj wydała mi się dość kulejąca i losowa (a rzadko to mówię), a innej ciekawie ukrytej rzeczy nie znalazłem. Trzeba przyznać, że ten pokój jest dość search-heavy. Jest wiele nieoczywistych rzeczy do znalezienia i to że nie znalazłem tylko jednej to chyba i tak dobry wynik. A co do zagadek na logiczne myślenie. Well, trochę ich jest, ale z tego co pamiętam, to są wszystkie naprawdę proste. Nie miałem jakiejś wielkiej satysfakcji z ich rozwiązywania, bo większość była aż za prosta. Ale pokój jest oznaczony jako dla początkujących, więc powiedzmy, że jest to zrozumiałe.
Pokój jest rzeczywiście fizycznie "przechadzalny" w pojedynkę, aczkolwiek bywają momenty, gdzie aby coś się nie stało udręką, to trzeba się wykazać dodatkową dozą pomysłowości. Szczerze mówiąc, to te momenty mi chyba sprawiły największą satysfakcję xD.
Pokój ogólnie nie ukrywa w sobie wielu tajemnic, contentu też nie ma tak dużo. Gdy zostało mi jeszcze około 35 minut do końca i czułem, że od bardzo dawna nic nie otworzyłem, a wydawało mi się, że do otwarcia przede mną dużo więcej zamków niż do tej pory otworzyłem, to zacząłem prosić o podpowiedź. Doprosiłem się chyba za jakąś czwartą próbą po czymś rzędu 7 minut i wtedy poszło sznureczkiem do miejsca, w którym wiedziałem, że jednak znowu muszę poprosić o podpowiedź. Po niej znowu poszło sznureczkiem już praktycznie do samego końca. W efekcie, będąc przekonanym, że jestem daleko w tyle skończyłem z 15 minutowym zapasem :P.
Pokój i wystrój raczej budżetowy, choć nie powiedziałbym, aby było w nim coś wyjątkowo złego i odrzucającego. No może jakieś gwoździe wystające fajnie by było jednak poprawić :P.
Podsumowując, bawiłem się ok, ale zgodnie z oczekiwaniami pokój taki poniżej średniaczek.
I jeszcze przekleję kawałek swojej opinii z Polskiego Skarbca, w którym grałem po Rytuale:
"Ze śmiesznostek to prawie nie spędziłem nocy zamknięty wewnątrz tego budynku, bo po grze z pewnych powodów na chwilę się wróciłem do budynku i gdy wchodziłem do drzwi oddzielających przedsionek na parterze od miejsca gdzie się wchodzi do wind to te drzwi były otwarte, a gdy chciałem wyjść (nie widziałem nikogo pomiędzy), to były już zamknięte xD. Na szczęście pracownica FE odebrała telefon i wypuściła tę biedną sierotkę :D. Ale no tak biorąc pod uwagę bezpieczeństwo to chyba jednak niefajne :thinking_emoji:, ale to nie zarzut do FE tylko do właścicieli tego budynku."
W nowej skali oceniania, którą postanowiłem zaadaptować (dokładniejszy opis na moim profilu, w skrócie 1-kiepski, 3-solidny, 5-wyjątkowy):
Wystrój, klimat i production value: 2
Zagadki i flow: 2
Coś oryginalnego: 2
Czy się dobrze bawiłem?: 3
Jeżeli szukacie pokoju, który jest niezwykle inspirujący, ciekawy, świetnie wykonany i ma nietuzinkowe zagadki - "Przygoda na dnie oceanu" jest dla Was!
Cała drużyna naprawdę świetnie się bawiła, każdy miał co robić (byliśmy w 3 osoby). Historia i wprowadzenie też super. Jedynie mały minus za zużycie niektórych elementów wystroju i zagadek - gdzieniegdzie odpadające elementy, przetarcia sugerujące rozwiązanie zagadki itp. Warto odnowić, żeby nie było zawiedzionych graczy.
Obsługa jak zawsze świetna!
Pokój naprawdę dobrze przygotowany, wystrój zdecydowanie 10/10. Historia również wciągająca. Czegoś mi jednak w nim zabrakło. Był trochę... zbyt oczywisty. Tylko na samym początku poczuliśmy się zagubieni, nie było wiadomo od czego zacząć - to było super, taki dreszczyk emocji ;) . Po chwili jednak załapaliśmy, o co chodzi i ruszyliśmy z kopyta. I w sumie to by było na tyle... Nie zdążyliśmy się dobrze rozkręcić, a zagadki się skończyły i można było wychodzić. Zdecydowanie na ostatnim etapie brakuje czegoś jeszcze, jakiegoś elementu podsumowującego, "wielkiego finału".
Pokój zdecydowanie nie dla graczy z doświadczeniem (będziecie się nudzić), raczej dla dzieci i zupełnie początkujących osób. Po przeczytaniu wielu opinii i recenzji, że "ten pokój to bomba!" albo "czegoś takiego jeszcze nie było!" oczekiwałam naprawdę pokoju rodem z przyszłości. A był pokój z wieloma gadżetami elektronicznymi. I tyle.
Ogólne wrażenie dobre, ale wielki plus za wystrój i historię. Dlatego ogólna ocena 8/10.
Minusem był brak wyświetlacza odliczającego czas.
Obsługa jak zawsze profesjonalnie przygotowana.
Poszliśmy do tego pokoju właściwie przez przypadek - skończyliśmy niezbyt udaną "Przygodę na dnie oceanu" i obsługa, widząc nasze niezadowolenie, zaproponowała dodatkową wizytę w "Pokoju, którego nie ma". Zdecydowanie było warto! Pokój nie tylko pozwolił nam zapomnieć o kiepskim wrażeniu z "Przygody...", ale także sam w sobie był bardzo interesujący. Spodziewałam się co prawda wprowadzenia podobnego jak w "Skarbcu..." (bez spoilerów :)), ale ostatecznie poziom zagadek sprawił, że żadna specjalna otoczka nie była potrzebna, by się świetnie bawić. Angażujący, całkiem trudny, logiczny - zdecydowanie polecam doświadczonym grupom!