dresov

Obsługa jak zwykle na najwyższym poziomie, zagadki ciekawe i dobrze skonstruowane.
Uwaga dla wielbicieli nordyckiej wiedzy - jej znajomość bardzo ułatwia ucieczkę :)

David Copperfield? Nie bardzo.
Harry Potter? Zupełnie nie bardzo.
Harry Houdini? Zdecydowanie!

Pierwsze wrażenie może być nieco klaustrofobiczne. Jest to najmniejszy z obecnych pokoi. Ale nie ma tego tęgo, co by na dobre nie wyszło. Mniejszy wymiar pomieszczenia sprawia, że naprawdę jest wypełniony magią. Klimatycznie jest bardzo dobrze, trzeba jedynie być świadomym, że są różne rodzaje magii. W tym wpisie nieprzypadkowo wskazuję Houdiniego, kapelusik, płacz, królik, taki to właśnie ton ? Pokój sprawił nieco trudności, czego się kompletnie nie spodziewano. Jednak udało się, dzięki niebiosom, wydostać ? Łamigłówki jak zwykle ciekawe i wymagające dużej dawki kombinacji. Zdecydowanie polecamy!

Nie było oceny Łapkowej, więc...

W tym miejscu należy przytoczyć również najważniejsze wydarzenie wizyty. Niniejszym, oficjalnie Zorkout został uroczyście odznaczony, jako pierwszy ER na świecie, prestiżowym orderem PLATYNOWEJ KOCIEJ ŁAPKI. Jest to elitarne odznaczenie, przyznawane jedynie najlepszym z najlepszych. Otrzymane odznaczenie poświadcza odpowiedni certyfikat, więc niewiarki mogą sami się przekonać, że Zorkout to najlepsze miejsce do spędzenia miłego popołudnia, wraz z najbliższymi. Zwłaszcza kiedy sami zawitają w skromne progi tego przybytku ?

Pokój świetnie wykorzystuje przestrzeń, jest się czym bawić, zwłaszcza dużym chłopcom.

David Copperfield? Nie bardzo.
Harry Potter? Zupełnie nie bardzo.
Harry Houdini? Zdecydowanie!

Pierwsze wrażenie może być nieco klaustrofobiczne. Jest to najmniejszy z obecnych pokoi. Ale nie ma tego tęgo, co by na dobre nie wyszło. Mniejszy wymiar pomieszczenia sprawia, że naprawdę jest wypełniony magią. Klimatycznie jest bardzo dobrze, trzeba jedynie być świadomym, że są różne rodzaje magii. W tym wpisie nieprzypadkowo wskazuję Houdiniego, kapelusik, płacz, królik, taki to właśnie ton :) Pokój sprawił nieco trudności, czego się kompletnie nie spodziewano. Jednak udało się, dzięki niebiosom, wydostać :) Łamigłówki jak zwykle ciekawe i wymagające dużej dawki kombinacji. Zdecydowanie polecamy!

Nie było oceny Łapkowej, więc...

W tym miejscu należy przytoczyć również najważniejsze wydarzenie wizyty. Niniejszym, oficjalnie Zorkout został uroczyście odznaczony, jako pierwszy ER na świecie, prestiżowym orderem PLATYNOWEJ KOCIEJ ŁAPKI. Jest to elitarne odznaczenie, przyznawane jedynie najlepszym z najlepszych. Otrzymane odznaczenie poświadcza odpowiedni certyfikat, więc niewiarki mogą sami się przekonać, że Zorkout to najlepsze miejsce do spędzenia miłego popołudnia, wraz z najbliższymi. Zwłaszcza kiedy sami zawitają w skromne progi tego przybytku :)

Ostatni z dostępnych obecnie pokoi. Klimat Vegas jak najbardziej odczuwalny. Pokój dobrze skonstruowany i potrafi zaskoczyć. Jednak nie wiedzieć czemu subiektywne odczucia były nieco inne niż wcześniej. Kreowały się w stylu: "Świetna zabawa, ale w poprzednich pokojach było lepiej". Ciężko ten fakt wytłumaczyć, ale tak po prostu było. Co nie zmienia faktu... kolejna Złota Kocia Łapka! :)

Drugie podejście i drugi sukces. Obsługa na takim samym poziomie jak wcześniej, czyli najwyższym. Pokój w odczuciu nieco słabszy od Bazy Szpiega, ale wciąż wysoko. Do pełni szczęścia zabrakło jedynie klimatyzatora imitującego chłód zamkowych ścian. Kolejna Złota kocia Łapka na koncie Tczewa.

Pierwsze zderzenie z ucieczkami i pierwsze wrażenia. Obsługa na najwyższym poziomie, wprowadzenie do zabawy, podejście oraz styl ciężki do przewyższenia. Pokój ciekawy i zdecydowanie najlepszy spośród dostępnych. Zagadki skonstruowane bardzo przyjemne i logicznie. Warte polecenia z każdej strony. Bezsprzecznie Złota Kocia Łapka :)

Pokój odebrany został niestety jako "średnio na jeża". Na plus należy z pewnością zaliczyć ilość zagadek i klimat wyjęty prawie, że żywcem z gabinetów lekarskich przełomu wieków. Problemem były niektóre zamknięcia (stąd zawyżony poziom), dużo czasu można stracić z powodu nie do końca działających kłódek. Nad kilkoma solidnie trzeba było się napracować, chociaż kody były dobre, jednak czasem i tak się zdarza, więc wybaczam. Obsługa ok. Po prostu ok. Brąz to zbyt niski poziom, więc przyznajemy Miedzianą Kocią Łapkę.

4 pokój z kolei, który odwiedziliśmy. Obsługa miła, jednak nie do końca czuć tą nić porozumienia, są małe braki jak choćby szczątkowa fabuła wprowadzająca do zabawy i brak pamiątkowej fotografii, ale to wszystko można łatwo poprawić, więc wierzę, że rozwiną skrzydła i będzie tylko lepiej. Pokój przygotowany dobrze, jednak zabrakło nieco nutki szaleństwa jakiej można się spodziewać po oddziale psychiatrycznym. Łamigłówki przyjemne, w większości logiczne. Z pewnością można polecić pokój początkującym zawodnikom. Srebrna Kocia Łapka zostaje oficjalnie przyznana :)

Powróciliśmy do Zorkoutu po czasie by sprawdzić czy zdobycie w pierwszym podejściu Złotej Kociej Łapki było w pełni zasłużone. Jak się okazuje było to małe niedopowiedzenie. Nikt jeszcze tak bardzo nie utwierdził mnie w fakcie, że klasyfikacja łapkowa to świetna rzecz. Kolejny raz miłe przyjęcie i co ważne, pamięć o naszej wcześniejszej obecności. Tym razem fenomenalny był towarzysz umilający czas oczekiwania na wejście do pokoju. Karmel to naprawdę świetny ziomal, a każdy kto go pozna z pewnością stwierdzi tak samo. Ale przechodząc do meritum. Pokój w pierwszym momencie może wydawać się nieco mały, ale spokojnie, akcja się rozwinie. Jest kilka ciekawych rozwiązań, a i umiejętności analityczne się przydadzą. Klimat na porównywalnie wysokim poziomie, co pokój Moonshiner, przedmioty użyte w rozgrywce bardzo sympatyczne i pozytywnie budują nastrój. Spodoba się zwłaszcza chłopcom. I tym małym i tym dużym. Cóż więcej można rzec? Polecam każdemu samemu sprawdzić, dlaczego przyznajemy oficjalnie kolejną Złotą Kocią Łapkę :)