marekleszczyna

Jesteśmy grupą znajomych, dla których był to pokój nr 110!!! Byliśmy w ERach na Śląsku, w Warszawie, Wrocławiu, Krakowie i w jeszcze kilku innych miejscach. Jesteśmy hmmm koneserami dobrej zabawy i nietuzinkowych zagadek. Tak naprawdę szukamy w ERach czegoś, co jest nas jeszcze w stanie zaskoczyć... Czy Akademia Nevermore ulokowana na uboczu w Kalwarii Zebrzydowskiej mogła nas czymś zaskoczyć??? OWSZEM, i to od samego początku!
Na szczególnie wysoką ocenę zasługuje gamemasterka! Kapitalne wprowadzenie (ponoć my też ją wprowadziliśmy w "sekrety naszej ekipy"), życzliwość, serdeczność, uśmiech, stworzenie fantastycznej atmosfery i zaufania nam (tak, tak, zaufania, że wejdziemy, wyjdziemy a pokój będzie w całości :-) ). Sam pokój, może też dlatego, że tematyka jest mi bliska, zrobił na nas świetne wrażenie. Zagadki naszym zdaniem oddające klimat pokoju (co też trzeba podkreślić), to zróżnicowane i bardzo ciekawe! Podpowiedzi, które otrzymywaliśmy bardzo subtelne, nie rozwiązujące nam zagadki, ale podprowadzające do niej - SUPER, takich oczekiwaliśmy.
Po wyjściu z pokoju znów gamemasterka weszła na najwyższy poziom - WORDCLASS. Fajna rozmowa, podzielenie się doświadczeniem, naprawdę coś czego oczekujemy od takich miejsc.
I na koniec czas na werdykt... na 110 pokoi w których byłem, ten w moim prywatnym rankingu zajmuje miejsce 2!!!
Także obowiązkowa pozycja na mapie ERów! Koniecznie trzeba odwiedzić to miejsce!!!

Tajemnica Bibliotekarza jest pokojem bardzo przyjemnym. Nie należy do pokoi wybitnych, po których jest wielkie "WOW", ale bardzo dobrze prowadzi się w nim grę. Liniowość zagadek sprawia, że fabuła prowadzi nas krok za krokiem. Byłem w tym pokoju z grupą raczej początkującą i dobrze się tam bawiliśmy. Zagadki były przyjemne, ciekawe, atrakcyjne. Jednak jako osoba mająca za sobą ponad 100 pokoi, gdybym szedł z moją właściwą ekipą, myślę, że też byśmy się dobrze bawili, ale oczekiwalibyśmy czegoś więcej, szczególnie na sam finał.
Trzeba też pochwalić Mistrza gry, który nie tylko biernie czekał na naszą informację, ale zdaje się, że rzeczywiście śledził naszą rozgrywkę i w momentach przestoju zawsze pytał, czy potrzebujemy pomocy. To zasługuje na dużą pochwałę!
Koniec końców w moim prywatnym rankingu 109 pokoju, Tajemnica Bibliotekarza znajduje się w pierwszej połowie rankingu i polecam ten pokój wszystkim grupom!

To był nasz drugi pokój tego dnia we Wrocławiu. Pierwszy postawił poprzeczkę bardzo wysoko, więc oczekiwania mieliśmy bardzo wygórowane. I musimy przyznać, że początek spełnił nasze oczekiwania podrasowane zapewnieniem, że to najtrudniejszy pokój we Wrocławiu! Jednak dobra współpraca, doświadczenie ponad 100 pokoi pozwoliła przebrnąć przez fabułę w czasie, choć nie bez potknięć (naszym zdaniem niektóre zagadki mało intuicyjne i trzeba było wziąć podpowiedź, bo nie wiadomo było co z czego ma wynikać). Zakończenie świetne! Polecamy ten pokój!

Jeden z lepszych pokoi. Na początek roku szkolnego był idealnym pomysłem dla belfrów, którzy w 4 osobowej grupie odwiedzili pokój.
Niesamowicie pozytywne zaskoczenie. Mistrzyni gry powinna dostać jakąś nagrodę za wprowadzenie i... całą resztę!
Zagadki wciągające, ciekawe i szokujące :-)
Z czystym sumieniem polecamy ten pokój! Znajduje się w moim TOP 5 (z odwiedzonych 108)

Grupa nieszablonowa. Jedna osoba z bardzo dużym doświadczeniem (ponad 100 pokoi) i reszta po raz pierwszy. Wszyscy zgodnie ocenili, że zabawa była świetna! Zagadki zróżnicowane, ciekawe, nastawione na różne zdolności (spostrzegawcze, kojarzenia, manualne...). Naprawdę fajnie się grało, a ostatnia część naprawdę świetna! Obowiązkowy punkt na mapie Bytomia i nie tylko. Myślę, że trzeba jeszcze słowo na temat szefa. Widać, że właściwy człowiek na właściwym miejscu. Pasja, życzliwość, pomoc, i tak można w samych superlatywach. Dziękujemy!

Przede wszystkim trzeba zaznaczyć, że chodzi o dobrą zabawę. I to nam w 100% ten pokój zapewnił. Począwszy od fantastycznego i wyrozumiałego Mistrza Gry, któremu należy się najwyższa ocena, poprzez samą fabułę pokoju i zagadki. Zróżnicowane, miło się je rozwiązywało, choć nie uniknęliśmy proszenia o pomoc przy niektórych z nich, ale wskazówki, które otrzymaliśmy były jasne i klarowne, co pozwoliło nam posuwać się naprzód. Wystrój pokoju, który oddawał klimat tamtych czasów też jak najbardziej na plus. Jednym słowem: POLECAM, obowiązkowy punkt na mapie Krakowa!

Rzadko zdarza mi się pisać opinię, która nie jest superlatywą na temat danego pokoju, ale postaram się napisać rzetelnie o plusach i minusach zabawy w tym pokoju i firmie.
Na początku zaznaczę, że do Krakowa przyjechaliśmy ze Śląska i czynniki zewnętrzne sprawiły, że mieliśmy lekki poślizg o czym poinformowaliśmy dzwonią do mistrzyni gry. Gdy przybyliśmy na miejsce, po powitaniu usłyszeliśmy od razu, że mamy ekspresowe wprowadzenie i o tyle skrócony czas gry... Owszem, zdajemy sobie sprawę, że to MY się spóźniliśmy i owszem, ze względu na konieczność dojazdu czasem nam się to zdarza, ale NIGDY nie mieliśmy skróconego czasu gry (nawet nikt o takiej możliwości nie wspomniał) a zazwyczaj był czas na serdeczną pogawędkę na początku, co zawsze markę firmy stawia w bardzo pozytywnym świetle. Tutaj tego zabrakło.
Sam pokój rzeczywiście odpowiada tematowi. Wystrój nie jest jakiś zaawansowany, ale jak najbardziej odpowiada klimatowi lat 90-tych w których toczy się fabuła gry. Były sytuacje, kiedy prosiliśmy mistrzynię gry o pomoc i na plus trzeba powiedzieć, że zawsze od razu ją otrzymywaliśmy. Same zagadki były różnorodne, ale nie było jakiegoś efekty WOW.
Najsłabszym momentem całej gry było jej zakończenie. Gdy odezwał się dźwięk zwiastujący koniec naszej gry, od razy mistrzyni gry weszła do pokoju informując nas, że czas się skończył i zabrakło nam 10 minut... Serio? Pierwszy raz spotkaliśmy się z sytuacją, gdzie nie pozwolono nam dokończyć gry, gdy zostało nam tak niewiele. Owszem, limit SKRÓCONEGO czasu się skończył, ale świadczy to o tym, że nie chodzi o dobrą atmosferę i zabawę, a o zarobek (tak, mimo skróconego czasu, nie płaciliśmy mniej...). Otrzymaliśmy następnie tablet z ankietą na którym mogliśmy zobaczyć, co udało nam się odkryć, a czego nie, po czym mistrzyni gry zaczęła przy nas sprzątać pokój, mimo, że wydawało nam się, że byliśmy ostatnią grupą i po nas nikogo już nie było, więc było to strasznie słabe. Jeśli było inaczej, przepraszam, że tak pomyśleliśmy.
Na osłodę otrzymaliśmy krówkę na koniec, ale o pogadance po grze jak ma to miejsce w innych topowych ERach nie było mowy. Owszem padło pytanie: i jak Wam się podobało? na które woleliśmy nie odpowiadać.
Z jednej strony mamy świadomość, że spóźniliśmy się a z drugiej strony jednak przykro nam, że zostaliśmy tak potraktowani. Mieliśmy zamiar wrócić kiedyś do innych pokoi, ale chyba zostaliśmy zniechęceni.

Przed wejściem do tego ER-u zastanawiałem się nad dwoma rzeczami:
- czy będzie tak świetny jak pozostałe w tym miejscu?
- czy będzie w stanie nas zaskoczyć?
Bo mając za sobą 101 pokoi (ten był 102) w zasadzie widzieliśmy już wszystko w różnych częściach Polski.
Pierwsza sprawa na którą warto zwrócić uwagę to mistrz gry. Mega pozytywna osoba, która z normalnej wstępnej rozmowy potrafiła tak naprawdę wprowadzić w tematykę pokoju. Również po grze bardzo miło się nam dalej rozmawiało. Duży plus.
Co do samego pokoju, żeby za dużo nie spojlerować. Klimat i wystrój trzeba ocenić jak najwyżej. Rozwiązania bardzo ciekawe, w dużej mierze opierające się na dobrej obserwacji. Efekty, które mogliśmy doświadczyć były tak realistyczne, że pokój zasługuję na najwyższą ocenę i moim subiektywnym rankingu 102 pokoi zajmuje miejsce LIDERA!
Gratulacje!

Wczoraj odwiedziliśmy ten ER i byliśmy ciekawi, czy nas czymś zaskoczy po 100 odwiedzonych pokojach i musimy przyznać, że dał radę. Świetne i ciekawe rozwiązania, które dawały dużo frajdy! Polecamy!
Obsługa również zasługuje na najwyższą ocenę :-)

Klimat pokoju oddany był bardzo dobrze, naprawdę tu nie ma się do czego przyczepić. Niestety przez pierwsze 20 minut za bardzo nie mieliśmy komunikacji z Mistrzem Gry, bo zapomniał nam powiedzieć o formie komunikacji... Zagadki raczej na średnim poziomie, spodziewaliśmy się czegoś więcej. Pokój bardzo przeciętny.