SaerinLee

Jeśli musiałabym wyrazić swoją opinie w tylko jednym słowie, powiedziałabym: WOW. Mogę jednak rozwinąć się odrobinę bardziej. Dawno nie miałam okazji być w tak dużym, tak zróżnicowanym i ciekawym pokoju. Było nas czterech, a każdy z nas zawsze miał coś do roboty. W pełni zachowany klimat kreskówki, czuliśmy się, jakbyś autentycznie brali udział w jednym z odcinków tej słynnej bajki! Wnet zapomnieliśmy, że jesteśmy jedynie w escape roomie! Fabuła nas wciągnęła, byliśmy jak prawdziwi detektywi! W dodatku przyznam, że wprowadzenie było najlepszym, jakie kiedykolwiek widziałam. Nie pojawiło się dużo kłódek, co dla nas było absolutnym plusem. Trochę zagadek było bardzo innowacyjnych, czasami robiliśmy coś dla wygłupów, a okazywało się to rozwiązaniem!! Ten pokój powinien obowiązkowo znaleźć się w planach każdego escape roomowego fana!

Super tematyczny pokój. Według bardzo sympatycznej pani, która była naszą mistrzynią gry, pokój dość skomplikowany i wcale nie tak wiele grup z niego wychodzi. Nasza 4-osobowa ekipa poradziła sobie z tym zadaniem chwilę przed czasem! Wystrój naprawdę robi tu robotę. Zagadki już od początku wprawiły nas w zachwyt, bo część z nich jest naprawdę niebanalna i nigdzie wcześniej nie mieliśmy okazji się z takimi spotkać. Z drugiej strony pojawia się także sporo kłódek. Wszystko uważam tu za super przemyślane i dopracowane, choć w niektórych miejscach widać już, że pokój nie jest najnowszy. Jest on jednak na tyle porywający, że nie wpłynie to na naszą ocenę!

Wybraliśmy się niestandardową ekipą, ponieważ towarzyszyła nam dwójka bardzo młodych bohaterów w wieku 16 i 13 lat. Od samej rezerwacji byliśmy bardzo zaskoczeni, ponieważ na starcie czekał na nas bardzo miły SMS, który sprawił, że przez cały dzień nie mogliśmy się doczekać wyprawy do tego pokoju.
Bardzo miła Pani w obsłudze wręczyła nam co miała i ruszyliśmy do akcji, by uratować walący się wieżowiec! Samo wejście do pokoju sprawiło w nas efekt WOW. Muzyka, wystrój, światła - wszystko na najwyższym poziomie.
Bardzo zróżnicowane zagadki. Naprawdę bardzo. Nie było dużo kłódek, co dla mnie akurat jest dużą zaletą i widać, że tworzący ten pokój wykazali się ogromną kreatywnością. Każdy znajdzie coś dla siebie.
Nasi początkujący młodzi bohaterowie byli w takim miejscu po raz pierwszy, więc do zabawy podeszli dosyć sceptycznie, a nawet powiedziałabym, że na początku troszkę się obawiali. Obawy zniknęły wraz z wejściem do pokoju.
Pomimo że nie bardzo orientowaliśmy się w tym uniwersum, nie przeszkodziło to nam w świetnej zabawie. Udało nam się wyjść całe 29 sekund przed końcem, choć już na koniec pojawił się w nas ogromny stres, że nie zdążymy!
Jednak okropna wada - Pani w obsłudze chyba kompletnie o nas zapomniała i tak, jak czekaliśmy prawie miesiąc na opublikowanie pamiątkowych zdjęć, które są dla nas ważne, okazało się, że żadne z naszych nie pojawiło się na fanpage'u. Bardzo nas to zawiodło.

Wybraliśmy się do tego pokoju bardzo mieszaną ekipą czteroosobową zaczynając od kompletnego świeżaka, przez średniozaawansowanych, a kończąc na zawodowcu. Wiedzieliśmy, że piszemy się na doświadczony Escape Room, jednak postanowiliśmy, że on nas nie pokona!
Wiele zagadek faktycznie było nieszablonowych i bardzo ciekawych. Pani z obsługi wspomniała, że wyrazy naszej radości i entuzjazmu przy niektórych było słychać aż u niej. Były zagadki, które poszły łatwiutko, ale niektóre z nich zatrzymały nas na długo. Bardzo, bardzo długo.
Klimat niesamowity, każdy fan serialu będzie zachwycony każdym szczegółem tego pokoju.
Ocena ogólna taka ze względu na to, że część kłódek była już nieźle zużyta, trzeba było się z nimi męczyć, bo tu coś było luźne, a tam coś nie stykało. Także niestety jedna dość istotna rzecz, która miała wskazać szyfr nie zadziałała jak powinna.
Jednakże Pani w obsłudze przekochana, pozwoliła nam wyjść samemu, chociaż byliśmy pięć minut po czasie!