Pani K.

Po pierwsze poziom gry bardzo trudny. Początkujący mogą sobie nie poradzić. Wprowadzenie do gry w porządku. Pierwsza część gry - super klimat, fajny wystrój. Nie dajcie się zwieść opiniom, że wszystko w pokoju jest mega trudne. Akurat pierwsza zagadka w miarę prosta, aczkolwiek my się oczywiście na niej zacięliśmy, bo spodziewaliśmy się nie wiadomo czego, a rozwiązanie było całkiem proste. Druga część gry - wystrój fajny, niestety bardzo mało światła, którego brak po chwili zaczyna irytować. W prawdzie dostaje się na początku latarki, ale świecą marnie, więc pożytek z nich żaden. Zagadki są nieliniowe, więc można je rozwiązywać równocześnie, ale! jest dużo elementów, które wkurzają (np. tempo możliwości otwierania skrzynek, wprowadzające w błąd litery na klockach, itd - jest tego więcej, ale nie chcę spojlerować). Trzecia część gry - najsłabsza. Udało nam się w prawdzie znaleźć skarb, ale z pokoju nie wyszliśmy (brakło czasu). Ale nawet jakbyśmy mieli jeszcze dodatkowe pół godziny to w życiu byśmy nie wpadli na rozwiązanie. Przekombinowane na maxa i wykonane fatalnie. Chociaż może latarka UV by załatwiła sprawę. Bez tego impossibru.
Jeżeli chodzi o optymalną ilość osób to 4 będzie w sam raz. Więcej się nie zmieści w pierwszej części gry, mniej może być problem ze zmieszczeniem się w czasie.
Co do samego pokoju - jest duży potencjał, ale wymaga on konkretnego dopracowania i poprawienia niektórych elementów, bo póki co bardziej irytuje, niż bawi.