Drabek

Był to mój drugi escape room jaki miałem okazję zbadać i szczerze mówiąc cieszę się, że nie był pierwszym, bo chyba bym się zniechęcił do poznawania kolejnych. Obsługa super, wprowadzenie w klimat jak najbardziej mi pasowało, ale po zdjęciu opaski entuzjazm stopniowo przyglądał. Wystrój był w porządku, ale pokój wydawał się jednak trochę pusty, po uwolnieniu się z kajdanek (a można to zrobić naprawdę szybko) szybkie oględziny miejsca naszej ostatniej godziny w życiu i okazuje się, że trzeba nad większością zagadek-których nie było i tak zbyt wiele- wisieć wspólnie, bo pokój jest dość liniowy. Przy niektórych łamigłówkach widać brak pomysłu i kreatywności, bo są totalnie od czapy, nijak pasujące do estetyki i klimatu pokoju, który miał być przecież horrorem. Ogólnie nie ma tragedii, lecz przydałoby się kilka poprawek, nie polecam pokoju grupom większym niż 3 osoby. Naciągana 8.