Pochmurny Kocur

Wizyta w "Celi śmierci" była zaskakująco pozytywnym doświadczeniem. W przeciwieństwie do dziewczyny, która wprowadzała nas do "Zakopanych żywcem", mistrz gry "Stanisław" był wyjątkowo zaangażowany i pomocny, ale również zabawny, co dodatkowo umiliło atmosferę.

Zagadki były naprawdę nietypowe i zróżnicowane, co sprawiło, że musiałyśmy wykorzystać różnorodne umiejętności i spostrzegawczość. Nie wszystkie były liniowe, co również jest atutem. Ilośc łamigłówek i stopień trudności był optymalny, dzięki czemu ich rozwiązywanie było satysfakcjonujące, a jednocześnie stanowiło wyzwanie.

Pomimo kreatywnego wykorzystania większości pomieszczeń, jedno z nich było słabo eksploatowane. I to jedyna rzecz, do której mogłabym się "przyczepić".

Na szczegolną pochwałę zasługuje zaangażowanie "Stanisława", który nie tylko udzielał wskazówek w odpowiednich momentach, ale także wspaniale wprowadził nas w klimat historii, dodając do tego swoje poczucie humoru.

Jeśli ktoś nie lubi być oddzielony od grupy przez większość czasu, to nie musi się tego obawiać w tym pokoju.

Podsumowując, "Cela śmierci" oferuje niebanalne zagadki oraz fantastyczną obsługę, co przekłada się na świetną zabawę. Mimo obaw o posępną atmosferę - w końcu to cela śmierci - byłam miło zaskoczona. Szczerze polecam!

Kraina Wiecznej Nocy to znakomite miejsce dla początkujących duetów. Klimat pokoju od razu wciąga nas w fascynującą historię kraju dotkniętego wiecznym mrokiem, gdzie ktoś ukradł słońce.

Widać, że pokój został starannie zaprojektowany - detale i dekoracje były dopracowane, a efekty świetlne i dźwiękowe doskonale oddawały nastrój fabuły.

Scenariusz gry był skonstruowany liniowo, a zagadki nie były wielopoziomowe, co moim zdaniem jest zaletą w pokojach przeznaczonych dla początkujących. Mimo to, niektóre momenty wymagały od nas dłuższego zastanowienia się.

Jedynym minusem było to, że po zadaniu pytania o poprawość rozwiązywanej zagadki, od razu otrzymaliśmy rozwiązanie, a nie o to nam chodziło. Fajnie byłoby wziąć pod uwagę, że czasem warto zacząć od podania wskazówki.

Podsumowując, Kraina Wiecznej Nocy to przyjemne doświadczenie, które przenosi graczy w czasy Ikariusa. Zadania są zróżnicowane, atmosfera baśniowa, a fabuła wciągająca. Idealny wybór dla początkujących fanów gier logicznych.

Wizyta w tym pokoju okazała się niezapomnianym doświadczeniem, pełnym humoru i wyzwań.

Piękny wystrój i nietuzinkowa fabuła wplatają graczy w kłopoty ducha wulkanu oraz zapewniają ciekawe i wciągające tło. Pokój oferuje wyjątkowe wyzwania, takie jak pojedynek z wulkanicznymi żółwiami, wielkim ptakiem czy wężmi boa, tworząc różnorodny i skomplikowany zestaw zagadek.

Exit19.pl zasługuje na pochwałę za dopracowaną aranżację, która w najmniejszych detalach oddaje klimat dżungli. Trzeba też wspomnieć o tym, że nie napotkaliśmy żadnych problemów technicznych. Mistrz Gry zrobił świetne wprowadzenie i aktywnie naprowadzał nas w trudniejszych momentach.

Minusem był rodzaj podpowiedzi w pokoju, który nie do końca wydawał się logiczny. Dodatkowo, wielowarstwowość zagadek nie zawsze była oczywista, przez co dla dwóch mało doświadczonych osób przejście pokoju jest dość trudne.

Wizyta u stóp madagaskarskiego Wulkanu to nie tylko ogrom logicznych łamigłówek, ale także niezapomniana rozrywka wypełniona humorem i kreatywnością. Pokój z pewnością zapisuje się w pamięci jako ekscytujące i wymagające doświadczenie.

Pobyt w "Zakopani Żywcem" bym niezwykłym doświadczeniem. Mimo obaw o ciasną i duszną przestrzeń, okazało się, że nie to było problemem.

Na korzyść pokoju przemawiała z pewnością intrygujący koncept pogrzebania żywcem kilka metrów pod ziemią w oddzielnych skrzyniach. Zagadki, zróżnicowane i wymagające stałej współpracy obu osób, dodawały dynamiki. Spora przestrzeń w skrzyniach oraz stały przepływ powietrza eliminowały obawy o klaustrofobiczne doznania.

Niestety, całość pozytywnego doświadczenia zakłócało kilka niedociągnięć. Problemy z latarką i elektroniką w jednej z zagadek zepsuły płynność rozgrywki. Prawdopodobny brak kamer w skrzyniach uniemożliwiał śledzenie naszych postępów, a w konsekwencji brak reakcji mistrza gry na pominięcie kluczowego elementu w zagadce, co wprowadziło pewien chaos. Dodatkowo, brak spójności między historią skrzyń a wystrojem pokoju po wyjściu z nich pozostawił pewien niedosyt.

Mimo tych mankamentów, "Zakopani Żywcem" to nadal interesujące doświadczenie dla miłośników escape roomów, choć pewne usprawnienia byłyby mile widziane.

Jest to najlepszy pokój w jakim byłam! Ogromnym plusem była nieliniowość zagadek, dzięki czemu każdy naszej czwórki miał coś do roboty. Było też sporo dodatkowych pomieszczeń i kłódek, co jest dla mnie ogromnym plusem!