Tomcio

Pokój jest bardzo ciekawą propozycją i jest średnio trudny. Z pokoju uciec nam się nie udało, ale bawiliśmy się bardzo dobrze. W naszej grupie większość osób była mniej doświadczona, dlatego o ile nie lubicie wyzwań, to zalecam, aby ten pokój wybrały osoby już z kilkoma ER za sobą.

Pokój wykonany solidnie, oraz wiadomo, jakie części pokoju "należą do uczestników". Wystrój nie jest najbardziej oryginalny i starzy wyjadacze nie zobaczą tutaj niczego niespotykanego, niemniej jest dobrze.

Muzyka jest bardzo dobra, pasuje do sytuacji, nie jest w żadnym momencie za głośna ani uciążliwa. W pokoju jest ciemno, a jedynym źródłem światła są małe latarki; Do pokoju Mistrz Gry wprowadza nas z workiem na głowie - dla niektórych osób może to być istotna informacja, ponieważ jedna osoba od nas z grupy z tego powodu się źle poczuła (to była pierwsza taka sytuacja w jej życiu, dlatego powinno się to uzgodnić to z Mistrzem Gry przed faktem)

Mistrz gry jest bardzo dobry - Pan Sebastian, który był naszym Mistrzem Gry, bardzo dobrze gra głosem i mową ciała, wprowadzając ciągły stan napięcia, dzięki czemu bardzo dobrze wspominamy pokój i jego atmosferę; obsługa "po" jest niesamowicie sympatyczna, ciepła i chętna do rozmowy, co dodatkowo wpływa na pozytywny odbiór pokoju. Porównując Pana Sebastiana do innych mistrzów gry, z którymi miałem przyjemność przechodzić Escape Room'y, sądzę, że do teraz jest on najlepszym mistrzem gry, ponieważ rzeczywiście zapada w pamięć w sposób pozytywny.

Uważam, że pokój powinien znajdować się na obowiązkowej liście ER do odwiedzenia w Bydgoszczy i serdecznie go polecam ze względu na Mistrza Gry, który tak na prawdę odpowiada za 80% sukcesu pokoju ;)