Murder House

Wszystko w tym pokoju było dopięte na ostatni guzik. Wszystkie mechanizmy działały bez zarzutu a same zagadki były bardzo spójne i przede wszystkim logiczne. Obsługa na najwyższym poziomie - już samo wprowadzenie potrafi zaniepokoić przed i tak strasznym pokojem. Pan z obsługi pomocny i przede wszystkim widać ze się tym jara.
Jeśli chodzi o klimat pokoju to WOW. Wszystko było dopracowane a muzyka w tle pozwala na wczucie się w klimat i często dekoncentruje a taki jest jej podejrzewam zamysł.

Pokój jest genialnie zrobiony, klimatycznie i rzeczywiście można mocno wczuć się w scenariusz już od samego początku. Wystrój jest super, bardzo nam się podobał. Widać dbałość o szczegóły w najmniejszym stopniu tak, aby jak najlepiej nadać klimat. Dużo nawiązań do American Horror Story, który specjalnie obejrzeliśmy przed wizytą w pokoju aby lepiej wczuć się w scenariusz. Pokój jest całkowicie liniowy, idealny dla dwóch osób. Większa grupa może się trochę nudzić. Co do zagadek - większość z nich jest łatwa (a nawet bardzo łatwa), przez co przez pokój przechodziliśmy jak burza, wychodząc kwadrans przed czasem. Tylko ostatnia zagadka nas na chwile zatrzymała, więc musieliśmy poprosić o podpowiedź. Swoją drogą system podpowiedzi idealnie wpasowany jest w fabułę i scenariusz. Można powiedzieć nawet że jest jego częścią. Z jednym typem zagadki spotkaliśmy się po raz pierwszy co nas zaskoczyło na plus. W pokoju przeważają tradycyjne kody i kłódki ale znajdziemy również odrobinę elektroniki i mechanizacji. Czy pokój jest straszny? Najwyraźniej mamy mocne nerwy, gdyż nie przestraszyliśmy się choć na chwilę ani razu. A może dlatego, że po ukończeniu pokoju Mistrz Gry powiedział nam, że skoro widział że się nie boimy to w tym wypadku nie starali się nas przestraszyć. Nie tego oczekiwaliśmy po Continuum i po przeczytanych opiniach o pokoju, spodziewaliśmy się trochę większego zaangażowania i więcej strachów - w końcu przyszliśmy na horror, a dostaliśmy dobrze zrobiony thriller. Do momentu wyjścia z pokoju wszystko grało idealnie. Klimat, wystrój, wszystkie zagadki działały bezbłędnie. Jednak po grze dowiedzieliśmy się, że nie było czasu po poprzedniej grupie dobrze przygotować jednej zagadki, przez co była prostsza niż miała być. Pokój będziemy wspominać bardzo dobrze, zrobił na nas ogromne wrażenie.

Kolejna nasza wizyta w Continuum i kolejny raz jesteśmy pod wrażeniem! Już od samego wejścia klimat przyprawia o dreszcze a potem jest już tylko lepiej. O ile jestem strasznym strachajłem to nie wiedziałam, że jestem krzykaczem, a tu się okazało, że tak :) Jako strachajło przyznam, że wiele razy ciężko było się skupić, strach robił swoje. Mimo to frajda z tego pokoju jest bardzo duża, idziemy do przodu z zagadkami i łapiemy satysfakcję, która pcha nas do przodu. Zagadki są wciągające i logiczne, nie są trudne, lecz przy kilku się zatrzymaliśmy na dłużej, ale tak bywa gdy klimat wejdzie trochę za mocno :) Wystrój i odgłosy robią swoje, system podpowiedzi również punktuje, pasując do klimatu. Wielkie dzięki dla Bartka, który nie dość, że był genialnym mistrzem gry i stworzył niesamowity klimat, to jeszcze spędził z nami nadprogramową godzinę, rozmawiając o życiu, śmierci i escape roomach :)

Wybrałem się z moją dziewczyną do tego pokoju i z całego serca możemy polecić tą przygodę. Można liczyć na wyjątkowy klimat, profesjonalnego game mastera i niezapomniane przeżycia. Must have dla ludzi lubiących dreszczyk emocji.

Początek był przerażający. Potem było ciut łagodniej, ale na końcu znów ostro ;).
Ciężko było się skupić na zagadkach, jak ciągle się bałam :D. A niektóre zagadki były całkiem ciekawe.
Wystrój był świetny - córka dobrze pamiętająca pierwszy sezon AHS zauważyła sporo nawiązań.
Obsługa też bardzo dobra. Jak ktoś lubi horrory, to koniecznie trzeba odwiedzić.