PostApo: Schron

Pierwsza wizyta w escape roomie po pandemi: wybraliśmy znany i lubiany naszej drużynie temat postapo. Pokój był przyjemny i napewno to był dobrze spędzony czas. Spodziewaliśmy się jednak momentami większego klimatu postapokaliptycznego oraz mam wrażenie że zagadki momentami były na siłe przekombinowane.

Zacznę od baaaardzo fajnego i klimatycznego wprowadzenia, które odpowiada... dzisiejszym czasom, w 100%
W samym pokoju, jakby przed chwilą coś pierdykło. Tylko trochę brudno, no ale czego się spodziewać po takim pokoju?
Zagadki spoko, dość różnorodne i nawet sporo. Poziomem zróżnicowane. Niektóre jednak i to by można na delikatny minus, trochę chaotyczne, tzn. trzeba je rozwiązywać na zasadzie coś skojarzyć z czymś, może będzie pasować lub może o to chodzi.
Bardzo fajna dziewczyna, która nas wprowadzała - można było porozmawiać, pożartować, miała czas i sama tworzyła klimat, jakby to ona przed kilkunastu minutami nacisnęła "detonuj" :D tak trochę na żarty.
Polecam pokój szczególnie fanom rozkminiania.
Dziękujemy za dodatkowy czas

Pokój ciekawy, nie bardzo trudny.

PostApo był pierwszym pokojem który mieliśmy okazję odwiedzić w Chorzowskim Innym Wymiarze. Na starcie zostaliśmy poimformowani,że pokój nie należy do łatwych i niestety to prawda. Był to pierwszy raz, kiedy mimo dodatkowych 15 minut nie udało nam się wyjść z pokoju. Sam pomysł wystroju pokoju kapitalny, klimat postapo czuć już na samym początku. Mimo wszystko, coś w tym pokoju nie zagrało. Nie wiemy czy było to spowodowane pewna zagadka(a właściwie kłódką) z którą mieliśmy ogromne problemy czy z przytłaczająco dużo ilością inny zagadek. Myślę że warto sprawdzić ten pokój dla samego klimatu, lecz trzeba się nastawić na ciężko przeprawę i nie zniechęcić się do reszty pokoi.

Jakiś czas temu stawiliśmy czoła NIEPOKOJOWI w ER1871 i nie mogliśmy pozostać obojętni na pozostałe pokoje w tej jakże urokliwej i dość nietypowej lokalizacji :)

Tak więc postanowiliśmy udać się z misją ratunkową do PostApo: Schronu.
Nasza wizyta zbiegła się w czasie w paniką wywołaną koronawirusem w świecie, dlatego nasza misja stała się przez to jeszcze bardziej potrzebna i właściwa.
Wprowadzenie w grę zaskakujące i ciekawe - polecamy każdemu taki początek gry.
W pokoju panuje "nieład artystyczny" (zupełnie jak czasem w moim pokoju) i nie jest zbyt czysto - ale to sprawia, że klimat pokoju jest na wysokim poziomie i nie przypadkowy :D Zresztą wszystkie pokoje w tym miejscu są dopracowane, dopieszczone i trafiają w samo sedno - 100/100.
Zagadki za drzwiami, które spotykamy w pokoju są zróżnicowane i dość trudne, ale jedna po drugiej prowadzi do wolności - dlatego nie można się poddawać, trzeba grać do końca, by w końcu trafić do Lepszego Świata.
System podpowiedzi jest warty by o nim wspomnieć - bo jest ciekawie rozwiązany.
Obsługa i pomoc w grze super - dobrze, że tacy ludzie tworzą te miejsce.

Jeśli ktoś jeszcze nie był w Chorzowie w ER1871 to czas najwyższy to zmienić. Bo po tych pokojach zmieni się i Twoje życie - dlatego My też z niecierpliwością oczekujemy na kolejne pokoje Innego Wymiaru ER1871.

Postanowiliśmy odwiedzić pokój zanim go zostanie zamieniony na nowy. Warto było. Baardzo dużo zagadek, świetny postapo klimat. Dużo główkowania. Jedna zagadkę przeszliśmy "na głupa" co trochę nas wybiło z rytmu. Polecamy ;)

Super klimat pokoju. Spostrzegawczość to klucz do sukcesu :) bardzo fajne zagadki. Nasza ekipa jest mocno mieszana jeżeli chodzi o poziom doświadczenia,ale nie było to problemem.

Pokój super, fajnie wykorzystana przestrzeń i pomysłowe zagadki, a z ludźmi, którzy tam pracują to można godzinami o escape roomach gadać. System podpowiedzi jest działa elegancko - państwo nie mówiąc nic wprost, więc jest dodatkowa zabawa. Chętnie odwiedzimy inne pokoje w ER1871!

Mnie osobiście ten pokój nie porwał, choć wiem, że moja ekipa była bardzo zadowolona. Klimat oczywiście, jak to w przypadku Innego Wymiaru, zasługujący na "dychę"! Wprowadzenie + element dodatkowy jeszcze przed rozpoczęciem gry super :) Zagadki były trudne, a jedna posprzątała naszą ekipę na dobre 20 minut. Cała fabuła nie była super liniowa, co jest plusem. Jednakże ja osobiście odczuwałam trochę, że zagadki są "porozrzucane" w losowych miejscach. Można by też dodać jakiś fajny element na wyjście z pokoju, żeby bardziej zgrało się z historią. Mimo tych uwag, jak najbardziej polecam!

Po wizycie w Niepokoju, jako grupa mieliśmy duże oczekiwania co do tego pokoju. Na żadnym pokoju jeszcze się tak nie zawiedliśmy.
Po pierwsze: brak profesjonalizmu prowadzących ponieważ w pokoju pozostała kartka z notatkami poprzedniej grupy.
Po drugie: co najmniej pół godziny nie mieliśmy kontaktu z prowadzącym, pomimo dzwonienia, machania do kamery i pukania do drzwi...
Po trzecie: to co najbardziej nas zraziło w tym pokoju, to konieczność użycia tych samych elementów gry go różnych zagadek.
Po czwarte: klimat, klimatem ale obowiązują pewne standardy czystości, elementy gry były zabrudzone i zużyte.
Po piąte: całość nieadekwatna do ceny.
Po szóste: czuliśmy się tam bardzo niechciani od samego wejścia. Prowadzący nie nawiązuje kontaktu z grupą, puszcza film z zasadami gry.
Po siódme: zimno.

+ Bardzo fajny efekt na wejściu do pokoju oraz malutki smaczek dla fanów Fallouta.