Zapraszamy do świata magii, sławy, fantazji, niespełnionych marzeń i szaleństwa! Świata, w którym zwykła trema potrafi zniszczyć największego Mistrza. Nieprz...
[viac]
2-4 osoby
60 minúty
Vymyslený
medziprodukt
72 recenzií
Poľsko: 220. miesto
Gdansk: 27. miesto
7
.5
7,5/10
Služby zákazníkom:
8,8/10
Interiér:
8,5/10
Obtiažnosť podľa hráčov:
Hard
Počet recenzií:
72
Nasz #29 pokój. Ogólnie fajerwerków nie było, a całokształt wizyty podszyty był niesmakiem o czym potem wspomnimy.
PLUSY✅
✅ Pokój starego typu z przemyślaną historią.
✅ W stosunkowo małej przestrzeni liczne zagadki, choć jeden typ łamigłówki notorycznie się powtarzał;
✅ Historia spójna dążąca do jasnego finału;
MINUSY⛔️
⛔️ Jedna z kłódek była dość nietypowa i długo nie mogłyśmy powiązać jej z drugą zagadką. Można było jednak uprzedzić, że będzie coś mega nietypowego i że sposób jej otworzenia trzeba samemu odgadnąć.
⛔️ Mistrzowie gry pozostawiają dużo do życzenia, widać, że obsługa zmieniała się niedawno.(Pani była miła, ale chora. Pan zaś niemiły, brak w nim było typowego ciepła, zajawki by opowiadać o pokoju).
⛔️ Za największy minus i ABSURD uznajemy fakt, że jeden MG zgodził się i wykonał nam zdjęcia w pokoju - Pani (co nie jest dziwne bo wiele pokoi tak ma, zresztą zarówno w #Moonshier jak i #Tajemnicy61kilometra czyli w tej samej lokalizacji także nam je wykonano), a następnie po zejściu do recepcji drugi MG prosił o ich pokazanie i usunął wszystkie zdjęcia które wykonał pierwszy MG. 😅🤦♀️🤦🤦♂️🤷♀️
Podsumowując panika 🙀 gdy widać coś więcej niż tapetę (np. kawałek drewna niemożliwy do powiązania z niczym).🤣
Najbardziej absurdane jest to, że zastrzeżenia były do tych zdjęć, które sami nam zrobili oraz że przeglądając potem profil FB było tam pełno zdjęć innych ekip z masą elementów z gry. Może po protu nasze twarze nie pasowały do tapety 🤣 to też się zdarza 🤣
Może warto ozdobić drzwi zewnętrze do pokoju, żeby było dobre tło do zdjęć i nie wyglądały jak drzwi hotelowe?
No niestety przez ten incydent niesmak pozostał:(
Ps. Zdjęcia udało się odzyskać z folderu "usunięto" 🤣 Jest Ino tapeta
Trzeci pokój naszej dwójki w Zorkoucie.
Po Moonshinerze i 61. kilometrze przyszła pora na Final Show.
Wystrój i klimat na bardzo dobrym poziomie, coś trochę jakby czasy Houdiniego połączone z Sherlockiem ;)
Pokój podobno we wrześniu przeszedł "renowację zagadek", a że nie byliśmy w poprzedniej wersji, całą swą opinię poświęcę nowemu wydaniu.
W pokoju znaleźć można zarówno kłódki jak i inne rozwiązania, w które widać, że ktoś włożył trochę zabawy.
Jest co robić, zwłaszcza, że jest to ten typ pokoju, w którym trzeba troszkę pogłówkować. Naprawdę przydaje się logiczne rozumowanie, umiejętność czytania i łączenia faktów ;) Spostrzegawczość jest mniej wymagana, ale również potrzebna.
Nam udało się wyjść trochę ponad 6 minut przed czasem z jedną podpowiedzią, przeskakując nielogicznie pewną zagadkę i popadając w chwilowy, absolutny marazm, z którego wyrwało nas właśnie zapytanie o podpowiedź :)
Według mnie jest to najsłabszy pokój Zorkoutu, ale nie znaczy to, że jest zły. Jest bardzo dobry, dobrze wykończony, z ciekawą historią, w którą trzeba się wtopić by wyjść, a do tego wymaga trochę pracy.
Polecam go niedużym grupom, jak dla mnie 2-3 osoby to maksimum. Przy 4 może być tłok.
Poziom średni, ale zarówno początkujący jak i zaawansowani znajdą coś dla siebie w tym pokoju :)
Obsługa, jak zawsze, na najwyższym poziomie :) Czekamy na następny pokój/pokoje, by do Was koniecznie wrócić!