Misja specjalna

Mieliśmy bardzo mieszane uczucia po wyjściu. Gdyby gra wyglądała cała, jak sam początek to byłby to niestety słaby pokój, ale ponieważ z czasem się rozkręciło, było ok. Na samym starcie jest ogrom kłódek do otwarcie, nie wiadomo gdzie ręce włożyć i czego szukać, co dekoncentruje w szybkim tempie. Potem już jakoś leci, niektóre zadania są pomysłowe i ciekawe. Sam klimat jest przez nas raczej nielubiany, a tu było w porządku. Duży minus to ilość papierów, kartek, tekstu, ale tu przychodzi duży plus - MG mówi nam na wstępie jak odróżnić rzeczy przydatne od nieprzydatnych.

Po odwiedzeniu wielu ciekawych pokojów we Wrocławiu i w Warszawie, postanowiłem się udać do pokoju w Białymstoku. Sam klimat i fabuła pokoju były w porządku - nie mam nic do zarzucenia w tej kwestii, jednak zagadki były słabe. Nie trzeba było dużo myśleć, w porównaniu do tego jak dużo trzeba było szukać. Brak kreatywnych/zaskakujących zagadek, masa niepotrzebnych informacji/zmyłek do odfiltrowania.