Escape room jest bardzo minimalistyczny: wszystkie elementy zagadek są na widoku, nie ma właściwie żadnych zbędnych rekwizytów. Nie trzeba przeszukiwać pomieszczenia ani zastanawiać się, które przedmioty biorą udział w zabawie. Od początku do końca można się skupić na zagadkach.
Klimat został oddany perfekcyjnie. Podczas gry czujemy się, jakbyśmy rzeczywiście naprawiali poszczególne komponenty statku kosmicznego. Nie potrzeba do tego umiejętności majsterkowania, a logicznego myślenia, kojarzenia faktów i pracy zespołowej.
Minusem jest zbyt liniowy scenariusz, co powoduje, że w więcej osób łatwo się "zakorkować" i część ekipy nie ma co robić. W 5 osób to przeszkadzało, dlatego polecamy iść w mniejszym składzie.
Poziom trudności oceniamy na bardzo wysoki i wyjątkowo trudno obyć się bez podpowiedzi. Nam się nie udało i kilka razy nasza drużyna musiała z nich skorzystać.
Widać duży postęp w porównaniu z poprzednimi pokojami Quest Roomu: tutaj dopieszczono każdy szczegół wystroju, zadbano o logikę zagadek, wprowadzono więcej elektroniki, a nawet elementy humorystyczne. Nie uświadczymy tu kłódek.