Fanatyk

Czasem mając wolna chwile każdy chce się po prostu gdzieś wyrwać.. Więc i my wpadliśmy na taki pomysł i wyrwaliśmy się z tego miejskiego zgiełku i ruszyliśmy w drogę... Jednak dziwny zbieg wydarzeń sprawił że nasz wypad odwrócił się w piekło...

Była to pierwsza nasza wizyta w firmie Inny Wymiar 1871.

Z pewnością pokój ma duży potencjał. Zagadki są dość proste i z reguły opierają się na szukaniu co w zaistniałych warunkach nie ułatwia zadania bo klimat jest dość "mocno" odwzorowany. W kwestii estetyki myślimy że mogło być lepiej. Ciekawy pomysł na wprowadzenie, co miło nas zaskoczyło.

Obsługa sztywna, czasem warto wyjść ze swojej roli i po prostu normalnie porozmawiać z klientami. Chociaż cieszymy się że wszystko zostało nam przedstawione jak należy.

Podsumowując, mamy nadzieję że firma będzie się rozwijać i przygotuje kolejne ciekawe propozycje na swojej liście :)

Jako że jesteśmy dobrymi znajomymi krolewej Elżbiety nie mogliśmy jej odmówić gdy poprosiła nas o pomoc w odzyskaniu skradzionego skarbu, zresztą... Królowej się nie odmawia ;)

Była to nasza pierwsza wizyta w tej firmie i chyba ostatnia.

Pokój sam w sobie jest dość mały, więc nie polecamy wybrać się tam większą ekipa niż 3/4 osoby. Wystrój pokoju nie powala na kolana. Z pewnością niektóre elementy są dość zużyte co psuje klimat i całą radość z rozgrywki, przynajmniej takie były nasze odczucia.

Zagadki są dość proste i opierają się przeważnie na kłódkach i przeszukiwaniu, choć spotkacie też parę zadań przy których trzeba będzie ruszyć głową i pomyśleć.

Obsługa mało komunikatywna.

Dość długo zwlekaliśmy aby zawitać w nowo otwartej firmie która w dość krótkim czasie wbiła się swoim pokojem w top 10 Polskich Escape Room'ów. Słyszeliśmy dużo pozytywnych rzeczy na temat tego pokoju i sami również postanowiliśmy sprawdzić co ma do zaserwowania firma Escape Bus.

Samo ulokowanie tego pokoju przyznam że jest dość ciekawe choć widzieliśmy równie ciekawe miejsca gdzie znajdowały się Escape Room'y i nie zrobiło to na nas ogromnego wrażenia ponieważ większą uwagę przywiązujemy do tego jak dana przestrzeń została wykorzystana przez właścicieli. Minusem tego miejsca jest fakt że nie znajduje się tu żadna poczekalnia w której można spokojnie usiąść i poczekać podczas gdy mistrz gry przygotowywuje pokój.

Sam początek rozgrywki zapowiadał się bardzo ciekawie. Niektóre z rekwizytów sprawiały wrażenie "żywych" choć nie do końca łączyło się to z historią która została nam przedstawiona. Wystrój pokoju zdecydowanie powinien zostać poprawiony ponieważ wiele elementów które znajdowały się w środku nie były wykonane zbyt estetycznie co psuło cała rozgrywkę. Nie wiemy skąd dziwne wstawki muzyczne z Mission Impossible i Bonda które nie do końca pasowały do całej tematyki. Z pewnością plusem był fakt że rozgrywka jest interaktywna.

Przechodząc do zagadek spotkamy tu samą elektronikę która w
większości miejsc pod względem wykonania totalnie nie pasuje do tematyki tego pokoju. Niektóre z zagadek nie do końca "działają" tak jak powinny. Sam pokój pod względem zagadek jest dość intuicyjny aby płynnie prowadzić uciekinierów przez rozgrywkę.
Uważamy że grupy 3/4 osobowe sprawdzą się tutaj najlepiej.

Obsługa miła choć mamy wrażenie że wyuczone regułki nie stoją w parze z autentycznością.

Podsumowując. Nie do końca "wiemy" skąd tak wysokie miejsce w Polskim rankingu Escape Room'ów.

Postanowiliśmy odwiedzić nową firme która pojawiła się niedawno na rynku polskich Escape Room'ów. Nie mieliśmy żadnych oczekiwań wybierając się właśnie tutaj.
Obsługa miła, choć widać że stawiająca swoje pierwsze kroki w tego typu roli. Bardzo profesjonalnie podeszli do sprawy opowiadając nam o zasadach panujących u nich w ER.
Historia która wprowadza nas do fabuły pokoju jest przedstawiona na filmie video, lecz dla nas był on mało profesjonalnie "obrobiony".
Zagadki według nas są nielogiczne, nie są również związane z fabułą pokoju. Mamy nadzieję że po naszej wizycie i uwagach zostały poprawione. Twierdzimy tak ponieważ dostając gotowe rozwiazanie szukaliśmy w trzy osoby logiki w danej zagadce zamiast rozwiązywać dalszą część  pokoju a po głowie chodziło nam pytanie "jak?! " Jeden z elementów elektroniki nie zadziałał tak jak powinien.
Wystrój w pokoju nie jest powalajacy, ani nie wprowadził nas w zachwyt. Nie rozumiemy skąd pomysł aby w pokoju znalazła się prawdziwa strzykawka z igła (a jak ktoś się ukłuje to co wtedy?)
Widać że firma stawia swoje pierwsze kroki ale wiele rzeczy jest jeszcze do dopracowania i do poprawy.

Kolejny pokój jaki odwiedziliśmy w tej firmie.

Obsługa jak zawsze uśmiechnięta. Chociaż nie do końca nam pasuję takie podejście do klientów ale o tym później

Po kilku słowach weszliśmy do pokoju, znów bez historii która wprowadziłaby nas do fabuły pokoju.

Klimat nie jest jak dla nas dobrze oddany. Pokój nie przypominał nam kostnicy a bardziej gabinet dentystyczny szalonego lekarza który ma swoje na sumieniu.

Wystrój nie powala, zabrakło nam efektu zaskoczenia. Elementy do siebie pasują ale jak dla nas nie tak to powinno wyglądać. Dało się to lepiej zrobić.

Zagadki? Kolejny pokój w którym coś nie działa tak jak powinno przez co mamy wrażenie że właściciel i obsługa nie zwraca uwagi na komentarze ze strony klientów. Może to brak konkurencji na terenie DG która poniekąd zmusiłaby właścicieli do naprawienia zagadek które kuleją (w tym pokoju chodzi nam o zagadkę z laserami). Zagadki są na zróżnicowanym poziomie.

Obsługa jak zawsze mówiła nam że wszystko działa tak jak należy, a nie działa...

Sami oceńcie czy chcecie się tutaj pojawić.

Zacznę od obsługi, tym razem pan który nas obsługiwał opowiedział nam historię danego pokoju, a dalsza część została nam przekazana w środku. Naszym zadaniem jest zdobyć antidotum i wyjsc ze szpitala gdzie prowadzono badania nad danym wirusem. Zagadki w pokoju są trudne tylko z jednego powodu, są poukładane tak aby bez podpowiedzi było ciężko się domyślić o co chodzi. Pokój nie zrobił na mnie wielkiego wrażenia. Jednie początek wzbudził we mnoe efekt "wow" co nie przełożyło sie na dalszą część przechodzenia przez pokój. Zepsuta kłódka sejfowa, czemu nie... Dla mnie zabawa kończy sie w momencie gdy mistrz gry wchodzi do pokoju aby otworzyć kłódkę w inny sposób niż powinna być otworzena. A na deser sejf który w ogóle nie działał co również utrudniło nam wyjście z pokoj i kolejny raz mistrz gdy musiał wejsc do pokoju. Jak dla mnie to była totalna klapa. Osobiście nie polecam tego pokoju. Wystrój pokoju na najwyższym poziomie ale nic nie zrekompensuje wyżej wymienionych rzeczy.