Strych Szalonego Alchemika

Pokój bardzo klimatyczny, pełen ciekawych zagadek, trzeba mieć oczy szeroko otwarte :)
Nie należy do łatwych pokoi, zdecydowanie do tych trudniejszych ale warto :)

W 4-osobowej grupie postanowiliśmy, że odwiedzimy pierwszy pokój od Quest Cage. Pierwsze wrażenie, bardzo mroczny pokój, w którym nie widać żadnych wskazówek, jednakże po chwili oględzin zagadki zaczęły się odnajdować, a samo rozwiązywanie było bardzo przyjemne, trzeba mieć jednak oczy szeroko otwarte :)

Może zacznę od obsługi, która jak zwykle była cudowna, Julia jest naprawdę przemiłą dziewczyną - będzie z nią o czym pogadać, jeśli na nią traficie ;) Pokój jest klimatyczny, ciemny, atmosferę poprawiają dźwięki i czasem obsługa dodaje coś od siebie. Dziwi mnie twierdzenie w innych opiniach, że pokój to sama matematyka, bo zagadki "matematyczne" były dwie, ale fakt - byłam z siebie dumna, gdy udało mi się je rozwiązać, do najłatwiejszych nie należą - tylko nie wolno przekombinować :P Sporo kłódek, kłódek i jeszcze raz kłódek - mimo tego pokój jest nadal bardzo ciekawy i warty odwiedzenia, a kłódki nadają temu klimat klasycznych pierwszych escape room'ów. Było parę momentów, które nas zatrzymały, więc to chyba mówi samo za siebie - warto ;) osobiście polecam do 3 osób, bo więcej może być już tłoczno

Ach ten szalony alchemik. Pokój o mrocznym/ciemnym zabarwieniu, dosłownie i w przenośni. Było ciemno, bo taki był klimat, ale brakowało mi źródeł światła dla wszystkich uczestników, ponieważ zdarzały się momenty, że ktoś nie miał jak się bawić, bo niewiele widział... Same zagadki bardzo ciekawe, zróżnicowane, grywalne, ale myśleć trzeba . Generalnie alchemik dał nam dużo pracy :)

Ostatni pokój tego dnia więc i zmęczenie dało o sobie znać. Mimo to bawiliśmy się fajnie, choć na pewno nie tak płynnie jak wcześniej. Pokój raczej starszej generacji, ale rozwiązania nadal ciekawe, pomysły i ich połączenie również. Jednakże tu minus duży za brak normalnych małych latarek dla każdego uczestnika, niektórzy radzili sobie mając uv. Wiem, że to niby klimat, ale mimo to każdy woli swoje "słońce". Wystrój pokoju na plus, delikatnie straszny ale nie przerażający. Generalnie pokój polecam;)

Pokój super, do przejścia we dwójkę. W ekipie warto mieć kogoś dobrego z matematyki ??? fajna atmosfera, obsługa jak zwykle pomocna :)

Wszystko super, ale trochę niepotrzebna ta matematyka.... tematyka zagadki również super :) obsługa młoda lekko wulgarna ale dla mnie na plus, trochę oddaje to takiej „domowej atmosfery”
Pozdrawia ekipa od [spojler]

Bardzo fajny klimat pokoju! Od razu czuć gdzie się trafiło!
Trocje odzwyczaiłyśmy się od malych przestrzeni, ale czasem warto wrócić to takich ER.
Każda z nas przeszukiwala pomieszczenie na swój sposób i każda znalazla coś dla siebie.
Pokój zdecydowanie dla matematycznych osób!

Thriller to zaraz po horrorze druga najbardziej ciekawiąca mnie kategoria jeśli chodzi o Escape Roomy. A z racji tego, że tego typu pokoje są moimi ulubionymi to także mam do nich największe oczekiwania. Drugim eskejpem od Quest Cage był Strych Szalonego Alchemika.
KLIMAT:
Jak wspomniałem wcześniej thriller jest takim pokojem, który aby mnie zachwycić musi być naprawdę dobry. Składa się na to przede wszystkim klimat, a w przypadku Strychu po prostu nie czułem go prawie wcale. Niby wystrój był pasujący do fabuły ale dla mnie to zdecydowanie za mało. Jako eskejp w tej tematyce był po prostu nijaki.
ZAGADKI:
Jeśli chodzi o zagadki było trochę lepiej choć jedna z nich ani trochę nie przypadła mi do gustu, a wręcz wydawała mi się nielogiczna. Po zakończeniu gry Pani z obsługi wytłumaczyła nam jak powinno się ją rozwiązać, reszta grupy zaakceptowała takie rozwiązanie ale ja miałem nadal kilka "ale".
PODSUMOWANIE:
Zaliczając wszystkie pokoje od Quest Cage to właśnie Strych Szalonego Alchemika typuję jako najsłabszy. Może dlatego, że jest oznaczony jako thriller a emocji nie ma żadnych. Może przez tą jedną zagadkę, która mnie lekko irytowała, a może po prostu dlatego, że pozostałe były znacznie lepsze, sam nie wiem.

Kolejny bardzo przyjemny, acz bardzo mroczny pokój w Quest Cage. Zagadki różnorodne i dość logicznie ułożone, chociaż okazuje się, że jedną można rozwiązać na dwa sposoby :) Na minus muszę zapisać zagadki związane z liczeniem, za którymi nie przepadam, bo zazwyczaj nieprzyjemnie spowalniają grę. Jednak klimat pokoju i obsługa, zarówno w trakcie gry, jak i przed zasługuje na plus.