Kaonashi0

Żegnaj nam dziś zemsto umarlaka
Żegnajcie nam dziś marzenia ze snów
Ku brzegom angielskim już ruszać nam pora
Lecz kiedyś na pewno wrócimy tu znów.....

Moglibyśmy nie tylko wrócić do tego pokoju, ale też i zamieszkać !
Przepiękne wnętrze które pokazuje ilość włożonej pracy , bardzo przyjemne zagadki przez które płynęło się zgrabnie niczym po niewzburzonym morzu..... Ah, cóż to była za przygoda !
Gdybym miała odpowiedzieć na pytanie jaka rzecz zdecydowanie wyróżnia ten pokój, to powiedziałabym że jest to na pewno fabuła i interakcja które razem tworzą niesamowitą imersję. Atak potwora na pokładzie statku sprawił że wszyscy zamarliśmy w bezruchu nie ze strachu, ale z oczarowania! Szanty spiewane przez martwych jegomości w karczmie, tak bardzo podrywały nas do tańca że nie mogliśmy oprzeć się pokusie proszenia o bis mimo rozwiązania zagadki, a jedzenie i picie które podaliśmy do stołu, wyglądało i pachniało tak przepysznie że kiszki marsza zaczęły nam grać od samego patrzenia !
Miła rozmowa z MG po wypełnieniu misji dopełniła tą cudowną wizytę i pomogła wrócić do rzeczywistości bez brutalnego zderzenia się z nią ....Nie możemy się doczekać kolejnych pokoi !

Pełni pozytywnych emocji po pirackiej tawernie, weszliśmy na statek Morskich Opowieści. Pierwszy raz mogłam się kompletnie zatracić i poczuć jak na pokładzie prawdziwego pirackiego okrętu rodem z Piratów z Karaibów! Pokój nas zachwycił, a banany z twarzy nie schodziły cały powrót do domu :) Odwiedziliśmy Bydgoszcz już wcześniej dwa razy ale za każdym razem pokój był jeszcze w budowie . Wniosek? Warto było czekać ! Na każdym kroku widać ogrom pracy włożony w dopieszczanie pomieszczeń. Chyba nigdy nie zapomnimy ekscytacji towarzyszącej nam przy podpalaniu lontu :D Byliśmy w trójkę i udało nam się przebić serceo czasie .

Woooow! Co to byl za pokoj ! :D Pisze na goraco poki emocje są żywe. Idac do Evedere totalnie nie spodziewalam sie tak dobrego pomieszczenia ! Zarowno pokoj jak i poczekalnia (a nawet lazienka) są na maksa w klimacie DC.
Super pomysl za wprwadzenie nas w fabule pokoju - cos przyjemnie innego od standartowego wstępu z ust mistrza gry. Obsluga przesympatyczna a kanapa przewygodna :D Po prostu nie chcialo sie Nam stamtad wychodzic.
Pokoj byl naprawde trudny - na poczatku mielismy wiele momentow ktore (mimo doswiadczenia) nie wiedzielismy kompletnie jak ugryzc. Duzo sie tam dzieje wiec idac w wiecej osob na pewno kazda znajdzie dla siebie zajecie. Najwieksza frajde sprawialy rozwiazania z ktorymi wczesniej sie nie spotkalismy ( chociazby lód , kamera, fiolki). System podpowiedzi rowniez w klimacie, MG reagowal sam kiedy
widzial ze mielismy jakis wiekszy problem a czas niemilosiernie uciekal. Niestety nie dalismy rady wyjsc o czasie ale na szczescie dostalismy kilka minut ekstra na samodzielne opuszcznie pokoju , a zostalo tak niewiele ze szkoda byloby konczyc przygode na takim etapie. Mysle ze najwiekszym plusem tego pokoju jest zdecydowanie wystroj, ktory kazdy fan z pewnoscia doceni. Czekamy z niecieprliwoscia na otwarcie drugiego pokoju ! Na pewno sie pojawimy :)