kotcojepierogi

O M G!
Klimat - obłędny! Dopracowany w najmniejszym szczególe!
Obsługa - mimo półgodzinnej obsuwy - dalej świetna.
Zagadki - trudne, głównie przez strach, który otępia :)

Byliśmy w 2 pary, faceci panikowali przy niektórych zadaniach bardziej niż dziewczyny. Klimat udziela się każdemu, a wszystkie rozwiązania jakie się znajdują na tym Cyrkowym Zapleczu są niesamowite.

Czas rozrywki to 75 minut i wyszliśmy dosłownie na styk, z nie jedną pomocą obsługi. Kilka zagadek można usprawnić, ale absolutnie nie psuje to rozrywki.

W takim pokoju jeszcze nie byliście. Zapewniam Was. Warty każdej sekundy i złotówki!

P.S. Pokój ma jednak jedną wadę. Podniósł poprzeczkę tak wysoko, że nie wiem czy cokolwiek jest w stanie mnie jeszcze zadziwić :) A w najbliższym czasie odwiedzimy Tajemnice Leonarda.

Pokój odwiedziliśmy w 3 osoby z czego dla jednej z nich był to pierwszy ER. I to właśnie tej osobie pokój spodobał się najbardziej.

Bardzo miła obsługa, w poczekalni gry dla oczekujących.

Pokój niewielki, przypominający mieszkanie zamachowca, a przynajmniej mający taki zamiar. Zagadki logiczne, dużo poszukiwań i kłódek. Przyjemnie się je rozwiązuje, brak większych innowacji, jednak nie jest banalnie prosty.

Polecam raczej początkującym grupom do 3 osób.

Był to mój pierwszy Escape Room, który odwiedziłam już tak dawno, że nie pamiętam kiedy :)
Dziś mogąc porównać go do dziesiątek innych pokojów, uważam że jako klasyk gatunku, świetnie nadaje się na pierwszy raz. Byłam tam z chłopakiem, i oboje od momentu zamknięcia do udanej ucieczki mieliśmy wypieki na twarzach z emocji i ilości zagadek jakie oferował nam pokój.
W pokoju liczą się spostrzegawczość i logiczne myślenie, jest wiele tradycyjnych kłódek i nadmiar innowacji nie wybija z tropu. Zrobiony schludnie, z umiarkowanym klimatem grozy.